Zarząd niemieckiej fundacji klimatycznej szuka ratunku w praworządności

6 czerwca 2023, 14:45 Alert

Mimo wcześniejszych wielokrotnych zapowiedzi o rezygnacji zarządu kontrowersyjnej fundacji klimatycznej, która umożliwiła zakończenie budowy Nord Stream 2 wbrew sankcjom amerykańskim, jego członkowie jednak nie odejdą. Organizacja nadal istnieć, bo ma ku temu środki finansowe.

Rury Nord Stream 2 w Mukran. Fot. Agata Skrzypczyk
Rury Nord Stream 2 w Mukran. Fot. Agata Skrzypczyk


Pierwotnie uzgodniono z landem Meklemburgia-Pomorze Przednie, że fundacja będzie mogła zostać rozwiązana zgodnie z prawem, po złożeniu sprawozdania finansowego za 2022 rok. Zarząd fundacji wycofał się jednak z tego uzgodnienia, jak podaje niemiecka gazeta Handelsblatt. – Powodem jest to, że fundacja działa i spełnia swój cel. Ma wystarczający kapitał, aby dalej to robić – relacjonuje.

Zarząd fundacji, z byłym premierem Meklemburgii Pomorza Przedniego Erwinem Selleringiem na czele, powołuje się na praworządność, która gwarantuje fundacji dalsze działanie. O rozwiązaniu fundacji mógłby zdecydować jedynie prawomocny wyrok sądowy.

Fundacja na rzecz ochrony klimatu i środowiska naturalnego została założona przez rząd landowy Meklemburgii-Pomorza Przedniego na początku 2021 roku. Zadaniem fundacji było obejście sankcji amerykańskich związanych z budową gazociągu Nord Stream 2. Jednocześnie organizacja ta nadal wspiera projekty przedszkolne promujące ochronę klimatu.

Handelsblatt / Aleksandra Fedorska

Rosja straszy Europę Ukrainą, ale sama się boi, że straci dostęp do gazociągów