Kommiersant przyznaje, że wyrok OPAL osłabił Gazprom przed rozmowami o losie Ukrainy

19 września 2019, 06:00 Alert

Komisja Europejska informuje o rozpoczęciu trzeciej rudny rozmów trójstronnych o warunkach dostaw gazu z Rosji przez Ukrainę po zakończeniu umowy przesyłowej z końcem 2019 roku. Moskwa sugeruje, że nie będzie przełomu. Kommiersant podpowiada rozwiązanie tymczasowe.

Kreml. Fot. Wikipedia/CC
Kreml. Fot. Wikipedia/CC

Rozmowy w Brukseli

Rozmowy KE-Ukraina-Rosja odbędą się na szczeblu politycznym w Brukseli. Wezmą w nim także udział przedstawiciele ukraińskiego Naftogazu i rosyjskiego Gazpromu. Przed spotkaniem wiceprzewodniczący Komisji ds. Unii Energetycznej Marosz Szefczovicz przeprowadził rozmowy bilateralne z delegacjami obu krajów.

Komisja chciałaby, aby tematem rozmów było odzwierciedlenie unijnych przepisów antymonopolowych w przyszłym porozumieniu ramowym, długość obowiązywania kontraktu i wolumen dostaw z widełkami oraz odpowiednim poziomem taryf. Poprzednie rozmowy polityczne odbyły się 17 lipca 2018 roku i 21 stycznia 2019 roku – bez rozstrzygnięć.

Moskwa przekreśla szanse na przełom

Rzecznik prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrij Pieskow wyraził przekonanie, że rozmowy w Brukseli nie przyniosą rozstrzygnięć. – Proszę się nie spodziewać jakichkolwiek konkretnych porozumień na tym spotkaniu. Bez wątpienia trzeba tam wykonać wymagającą pracę – zastrzegł cytowany przez Interfax-Ukraine.

Również rosyjski Kommiersant spodziewa się, że rozmowy mogą się przedłużyć pomimo osłabienia pozycji Gazpromu wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej przywracającym ograniczenie wykorzystania odnogi Nord Stream o nazwie OPAL do omijania Ukrainy przy dostawach gazu do Europy. Wyrok może mieć konsekwencje przy wykorzystaniu odnogi planowanego Nord Stream 2 o nazwie EUGAL i trwale ograniczyć szlak niemiecki, zwiększając znaczenie ukraińskiego. Mimo to Rosjanie chcieli podkreślić niezależność od Ukrainy komunikatami o postępach bułgarskiej nitki Turkish Stream (nie wspominając o problemach) oraz Nord Stream 2, który wciąż czeka na decyzję Danii.

Kommiersant przypomina, że Ukraina postanowiła dodatkowo wzmocnić pozycję przed procesem trójstronnym poprzez prezentację planu rozdziału właścicielskiego w sektorze gazowym nad Dnieprem. Zakłada on kompletne oddzielenie zarządzania systemem przesyłowym gazu od Naftogazu i przekazanie go Magistralnym Gazowodom Ukrainy na 15 lat. Spółka będzie pod nadzorem ministerstwa finansów, a nie energetyki, jak jest w przypadku Naftogazu. Decyzja czeka jeszcze na aprobatę Wierchownej Rady. Potem operator musi przejść unijną certyfikację, która może potrwać do pół roku. Operator prawdopodobnie nie będzie gotowy do pracy od początku 2020 roku.

Rozwiązanie tymczasowe

Źródło Kommiersanta sugeruje, że Gazprom wyraził gotowość do podpisania kontraktu krótkoterminowego na dostawy do 30 mld m sześc. rocznie. Przekonuje, że faktyczne negocjacje ruszą bliżej końca roku. Według Vygon Consulting rosyjski Gazprm będzie potrzebował do 80 mld m sześc. przepustowości gazociągów ukraińskich rocznie, jeżeli w 2020 roku wciąż nie będą pracowały Nord Stream 2 ani odnoga Turkish Stream do Bułgarii. Z tego względu Maria Biełowa z tej organizacji twierdzi, że może dojść do porozumienia tym czasowego.

Ukrinform/Interfax Ukraine/Kommiersant/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Polska wygrywa z Gazpromem. Czy sprawa OPAL pomoże Ukrainie?