AlertEnergetykaPAPRopaWykop

Rafineria Gdańska przestawi się na ropę saudyjską, ma stamtąd diesla i dzieli się z Niemcami

Rafineria Gdańska. Fot. Grupa Lotos https://www.lotos.pl/upload/media/twitter/4594_app_news_twitter_image_dsc_0204-hdrm.jpg

Rafineria Gdańska. Fot. Grupa Lotos

Przedstawiciel Grupy Lotos ujawnia kulisy dywersyfikacji dostaw ropy do Rafinerii Gdańskiej po ataku Rosji na Ukrainę. Przekonuje, że dostawy saudyjskiego diesla uchronią Polskę przed niedoborem, a ropa z naftoportu będzie służyć także Niemcom.

Rafineria w Gdańsku jest po remoncie, w związku z tym jej moc przerobowa jest na maksymalnym poziomie i przez te najbliższe lata taka pozostanie, czyli Lotos będzie produkował tyle, ile produkuje obecnie. Nie mamy zagrożeń, że tej produkcji nie będzie. Pozostałą część deficytu można pokryć z zagranicy – przyznał w rozmowie z PAP wiceprezes Grupy Lotos ds. produkcji i handlu Piotr Walczak. – W przypadku braku dostaw z Rosji możemy mieć deficyt na rynku paliw. Na łączną ilość produkowanych w Polsce paliw wynoszącą 22-24 mln ton, około 4 mln ton to import, głównie z Rosji. Moce wytwórcze rafinerii w Gdańsku i zakładów Orlenu nie pokrywają w pełni krajowego zapotrzebowania.

– W 2023 roku podstawą produkcji Lotosu będzie ropa arabska od Saudi Aramco, a nie rosyjska. Spółka zrezygnuje całkowicie z dostaw surowca ze Wschodu. Obecnie w gdańskiej rafinerii trwają testy dotyczące mieszania ropy arabskiej z innymi gatunkami rop – tłumaczy rozmówca PAP. – Zakładamy pełne odejście od dostaw ropy z kierunku rosyjskiego. To założenie jest oparte na tym, co się dzieje na poziomie Unii Europejskiej i na tym, co się dzieje w obszarze regulacji. Unijny szósty pakiet sankcji mówi, że od 5 grudnia br. do Unii Europejskiej nie powinna być dostarczana ropa z kierunku rosyjskiego. Są tam pewne wyłączenia dotyczące rurociągów i niektórych krajów. Nie to jest w tym najistotniejsze, ale to, że powstają dokumenty i twarde decyzje, które krok po kroku te sankcje związane z ropą naftową formułują w konkretne działania

– W niedalekiej przyszłości będziemy mieli taką sytuację, kiedy rafineria będzie przerabiała w dużej części ropę arabską. W związku z tym już dzisiaj wykorzystujemy inne gatunki ropy, aby znaleźć najlepsze rozwiązania, ale bazujące na przerobie ropy arabskiej, a nie rosyjskiej. Nie o to chodzi, że nie jesteśmy technologicznie przystosowani, tylko o to, że szukamy rop, które najlepiej spełniają technologiczne wymagania naszej rafinerii i potrafią najbardziej efektywnie ją wykorzystać. Proces dywersyfikacji prowadzony był przez wiele lat – powiedział. – Ze względu na trwający proces fuzji i na relacje biznesowe, które były budowane, udało się zakontraktować dwa duże statki – po 100 tys. każdy, które dowiozły diesla z Arabii Saudyjskiej. Tę lukę, wynikającą z braku produktu z Rosji, potrafimy więc zapełnić. Rynek paliw jest bezpieczny. Wiąże się to jednak z kosztami, które wspólnie musimy ponieść po to, żeby ten rynek przeorganizować.

Polska kupuje paliwo z Arabii na potęgę. Część pomaga Ukrainie walczyć z Rosją

– Skala dzisiejszych prób testowych jest dużo większa. Staramy się przestawić rafinerię na kilka dni na pracę na innym wsadzie, co daje nam potwierdzenie możliwości i tych wyliczeń, technologicznych założeń, które zostały wcześniej poczynione. Proces fuzji, do której zmierzamy, daje nam bazę – wolumen surowca z Saudi Aramco będzie zapewniony. I do tego wolumenu ropy arabskiej dobieramy dzisiaj najlepsze kierunki dostaw – ujawnił Piotr Walczak. – Od jakiegoś czasu odbywają się spotkania pod egidą ministerstwa (PAP – ministerstwa klimatu i środowiska), gdzie jedną z kluczowych ról gra PERN jako firma, która zajmuje się eksploatacja ropociągów. Bierzemy aktywny udział w tych spotkaniach. Uczestniczy w nich też PKN Orlen. Ostatnie spotkania odbywały się z udziałem przedstawicieli dwóch niemieckich rafinerii podłączonych do ropociągu Przyjaźń. Te rozmowy mają na celu wypracowanie rozwiązań, które mogłyby zabezpieczyć przede wszystkim Polskę pod względem dostaw paliw, ale z rozmów i analiz wynika, że mamy możliwość pomocy stronie niemieckiej. Wymaga to tylko uzgodnień i wypracowania zasad współpracy z wykorzystaniem Naftoportu. Ropę naftową z Gdańska można tłoczyć Rurociągiem Północnym do rafinerii w Płocku i rurociągu Przyjaźń do dwóch rafinerii niemieckich.

BiznesAlert.pl informował o dostawach saudyjskiego paliwa do Rafinerii Gdańskiej jako pierwszy.

Polska Agencja Prasowa

Lotos milczy o tankowcach z ropą rosyjską, ale odbiera historyczną dostawę z Arabii


Powiązane artykuły

Transformacja energetyczna to szansa dla inwestorów

– Transformacja (energetyczna – red.) to jest najpewniej najlepsza okazja inwestycyjna, która wydarzyła się od paru dekad – powiedział Piotr...
Flaga USA. Fot. freepik.com.

Kongres USA chce sankcji na rosyjski sektor energetyczny i bankowy

Po rozmowach Ukrainy i Rosji w Stambule liderzy obu izb Kongresu USA domagają się ostrych sankcji wobec Rosji. Chcą obiąć...
Premier Donald Tusk foto: PAP/Leszek Szymański

Zielony zwrot w statystykach, nie w polityce. Rząd zwleka z decyzjami

Produkcja energii z węgla w Polsce spadła do historycznie niskiego poziomu, a jego udział w miksie energetycznym po raz pierwszy...

Udostępnij:

Facebook X X X