Wciąż nie jest jasne czy Polacy zastąpią Rosjan w niemieckiej Rafinerii Schwedt.
Niemieckie N-TV informuje o impasie wokół Rafinerii Schwedt o którym pisał BiznesAlert.pl. Przekonuje, że Polacy domagają się wpuszczenia PKN Orlen do akcjonariatu tego obiektu oraz derusyfikacji poprzez wyrzucenie akcjonariusza większościowego Rosnieft Deutschland (54 procent akcji) z pomocą ustawy o bezpieczeństwie energetycznym Niemiec, która posłużyła do nacjonalizacji aktywów Gazpromu w dobie kryzysu energetycznego podsycanego przez tę firmę.
– Rosnieft wciąż ma większościowy udział w rafinerii. Dostarczanie ropy Rosjanom jest niedopuszczalne dla Polski. Domaga się zatem aby polski Orlen z udziałami państwa stał się udziałowcem Schwedt. W ten sposób można rozwiązać dwa problemy: Rosnieft zostałby wywłaszczony zgodnie z przepisami ustawy co do zasady, a Shell pragnący sprzedać swe udziały otworzyłby drzwi dla Orlenu – czytamy w N-TV.
Wyzwanie to fakt, że Niemcy mają planować zieloną transformację Schwedt z użyciem wodoru, który ma być produkowany na miejscu już od 2025 roku. Chcą w tym pomóc niemieckie Enertrag i Verbio, ale według N-TV „polska firma mogłaby w tym zakresie robić problemy”.
Z tego względu nie ma wciąż układu o warunkach dostaw ropy do Niemiec przez naftoport w Gdańsku. Tymczasem piątego lutego wchodzi w życie unijne embargo na produkty naftowe z Rosji. Polska i Niemcy zaopatrywały się w olej napędowy z tego źródła w kilkunastu procentach. N-TV przypomina, że kanclerz Olaf Scholz zamówił z tego względu trzy miliony ton diesla z Zjednoczonych Emiratów Arabskich we wrześniu 2022 roku. Jednakże według informacji BiznesAlert.pl wciąż trwają rozmowy Polski i Niemiec o zapewnieniu bezpieczeństwa dostaw do Schwedt. Rafineria Schwedt pracuje na 55 procent mocy przerobowych, a jest ważnym źródłem paliw w Niemczech wschodnich i Polsce zachodniej.
N-TV/Wojciech Jakóbik
Kończy się czas na derusyfikację Rafinerii Schwedt a Rosjanie przerywają milczenie