Fedorska: Czy niemieckiej Rafinerii Schwedt wolno więcej (emitować)?

27 lutego 2024, 07:30 Energetyka

– Ponadprzeciętne trucie siarką przez Rafinerię Schwedt może być niezręcznym problemem dla niemieckich polityków, a w szczególności ekologicznej partii Zielonych – pisze Aleksandra Fedorska, redaktor BiznesAlert.pl.

Rafineria Schwedt. Fot. PCK.
Rafineria Schwedt. Fot. PCK.

Niemiecka Rafineria Schwedt (PCK) położona blisko 12 kilometrów od granicy z Polską stara się obecnie o specjalne pozwolenie na dwukrotne podwyższenie normy emisji szkodliwego dla ludzkiego zdrowia i roślin dwutlenku siarki (SO2). Jest ona największym emitentem dwutlenku siarki w Niemczech, mimo że nie jest największą jednostką tego typu w Niemczech. Należy jednak przypomnieć o specjalnych pozwoleniach dopuszczającym takie emisje siarki, o których pisał BiznesAlert.pl.

Federalne Ministerstwo Gospodarki i Klimatu przekazało, że nie będzie komentować kwestii emisji rafinerii PCK, bo te leżą w gestii władz landowych. Ministerstwo Rolnictwa, Środowiska i Ochrony Klimatu Brandenburgii komentuje ten wniosek o podwojenie emisji dwutlenku siarki w następujący sposób. — Państwowy Urząd Ochrony Środowiska (LfU) jest zobowiązany do rozpatrzenia tego wniosku. Jest to kwestia czysto techniczna, jak należy klasyfikować ładunki siarki i jakie mają one skutki. Odpowiedzialność spoczywa na organie wyspecjalizowanym odpowiednio w tym celu – czytamy.

Szkodliwe emisje są obecne w każdej rafinerii, bo w procesie przetwarzania ropy dochodzi do spalania siarkowodoru. Aby te emisje ograniczyć, potrzebne są drogie instalacje oraz konieczne modernizacje zakładów rafineryjnych. Polskie rafinerie w ostatnich latach zainwestowały duże środki finansowe w ochronę środowiska. Grupa Orlen na swojej stronie internetowej przedstawiła instalacje oczyszczania gazów po procesowych po procesie Clausa (TUTU III) prace rozpoczęła w marcu 2022 roku. — Wartość inwestycji, która wpisuje się w strategię ORLEN 2030, szacowana jest na ok. 346 mln zł. – podaje polski koncern. Orlenowi udało się w ostatnich 10 latach zmniejszyć emisję SO2 czterokrotnie, jak poinformował Orlen redakcję BiznesAlert.pl.

Na pytanie redakcji BiznesAlert.pl Rafineria Gdańska odpowiedziała, że jej dopuszczalna roczna wartość emisji SO2 wynosi 308,47 t SO2. Natomiast Ministerstwo Klimatu i Środowiska odpisało na pytania redakcji, że pozwolenie zintegrowane dla tej instalacji pozwalało na emitowanie ponad 3 800 ton/rok SO2, ale w 2022 roku Rafineria Gdańska emitowała tylko 690 ton/rok dwutlenku siarki.

Rafineria PCK, która należy w 54 procentach do rosyjskiego koncernu Rosnieft, emitowała w 2022 roku 3 900 t dwutlenku siarki o czym pisaliśmy. Rafineria Leuna powstała również w czasach Niemieckiej Republiki Demokratycznej, którą przejął ostatecznie francuski Total, emitowała w tym samym roku 1 500 ton. Jednak w 2022 roku Leuna, która przerabia więcej ropy niż PCK, znacznie podniosła poziom emisji SO2 do poziomu 4 200 t. Natomiast PCK osiągnęła swój dotychczasowy rekord emisyjny w 2019 roku. Wtedy emisje SO2 wyniosły 6 740 ton.

Ponadprzeciętne trucie siarką przez Rafinerię Schwedt może być niezręcznym problemem dla niemieckich polityków, a w szczególności ekologicznej partii Zielonych. Robert Habeck, który jest niemieckim ministrem gospodarki, był w zeszłym tygodniu z wizytą w Polsce. Rozmowy toczyły się głównie wokół PCK, bo niemieckie państwo zastanawia się nad skorzystaniem z ustawy o bezpieczeństwie energetycznym i wywłaszczeniu Rosnieftu z tej rafinerii. Po wywłaszczeniu udziały należące do Rosjan przejdą w ręce niemieckiego skarbu państwa. Następnym krokiem byłaby sprzedaż tych udziałów i przekazanie zakładu ponownie w prywatne ręce. Polski Orlen został potwierdzony przez BiznesAlert.pl jako jeden z zainteresowanych zakupem PCK. Za kulisami prowadzone są także rozmowy z Kazachstanem i saudyjskim gigantem paliwowym Saudi Aramco.

Jakóbik: Możejki 2, czyli Polacy w niemieckiej rafinerii (ANALIZA)