icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Rewolucja łupkowa w Teksasie złapała drugi oddech

Globalne zapotrzebowanie na gaz ziemny nadal rośnie. Tylko w tym roku dostawy z USA do Europy potroiły się od początku wojny na Ukrainie. Rewolucja łupkowa przeżywa drugą fazę ożywienia, choć prezydent Joe Biden wcale nie był jej zwolennikiem. Jednak amerykańskie LNG jest niezbędne w konfrontacji z Rosją i jej wojną.

W stanie Teksas szybko rośnie wydobycie gazu i ropy z łupków. Z danych publikowanych przez władze stanowe wynika, że każdego dnia około 500 platform wiertniczych wykonuje nowe odwierty produkcyjne w zagłębiu permskim, aby zwiększyć wydobycie cennego surowca. Nad krajobrazem górują platformy, potężne stalowe giganty. Wykonują sprawnie kolejny odwiert przez 2-3 tygodnie, by zaraz przenieść się w nowe miejsce i rozpocząć odwiert.

Większość platform jest czynna całą dobę. Wiertacze pracują na 12-godzinnych zmianach. Na zasadzie 12 godzin pracy i 24 godziny wolnego. Na ogół mieszkają w dobrze wyposażonych tymczasowych osiedlach całorocznych domków mobilnych, które firma wydobywcza przenosi kolejno na nowe odwierty. Deficyt wysokokwalifikowanych pracowników wykonujących odwierty sprawia, że wynagrodzenia wiertaczy są bardzo wysokie, osiągają sześciocyfrowe kwoty rocznie (czyli przekraczają 100 tys. dolarów). W ciągu 12-sto godzinnego dnia pracy wyżywienie zapewnia firma. Chętnych do pracy na platformach wiertniczych nie brak.
Zagłębie permskie jest obecnie największym regionem wydobywającym gaz z łupków, a także ropę łupkową w Stanach Zjednoczonych. W 2021 roku w teksańskiej części zagłębia wydano ponad 5000 nowych pozwoleń na odwierty. Dane z pierwszego kwartału 2022 roku pokazują, że w tym roku liczba tych pozwoleń będzie znacznie większa.

Każdy nowy odwiert, którego wiercenie zajmuje ponad dwa tygodnie, oznacza wielkie inwestycje kapitałowe – korporacje paliwowe zakładają, że zapotrzebowanie na ropę i gaz będzie trwało przez kolejne dziesięciolecia. Zapewne się nie omylą, obecny kryzys energetyczny nakręca nieustannie popyt na gaz na całym świecie. Zapanowała sprzeczna tendencja – gdy ONZ i większość rządów dążą do obniżenia śladu węglowego, zapowiadają pełną dekarbonizację, globalne zapotrzebowanie na gaz ziemny nadal rośnie dynamicznie. Tylko w tym roku dostawy gazu skroplonego z USA do Europy potroiły się od 24 lutego, od początku wojny na Ukrainie. A zapotrzebowanie na LNG w Europie wciąż rośnie. Bez bezpośredniego kontaktu z wojną popyt na gaz w Chinach wzrósł o 120 procent.

Ogromny wzrost wydobycia gazu ma dużą popularność wśród mieszkańców Teksasu, w miastach i miasteczkach, w których władza tradycyjnie należy do Republikanów. To kilkanaście tysięcy nowych miejsc pracy i znaczące ożywienie gospodarcze. Co nie znaczy, aby w zagłębiu permskim nie zatrudniali się pracownicy z wielu innych stanów.

American Petroleum Institute/Teresa Wójcik

Prezydent USA niepokoi się działaniami Chin na Tajwanie

Globalne zapotrzebowanie na gaz ziemny nadal rośnie. Tylko w tym roku dostawy z USA do Europy potroiły się od początku wojny na Ukrainie. Rewolucja łupkowa przeżywa drugą fazę ożywienia, choć prezydent Joe Biden wcale nie był jej zwolennikiem. Jednak amerykańskie LNG jest niezbędne w konfrontacji z Rosją i jej wojną.

W stanie Teksas szybko rośnie wydobycie gazu i ropy z łupków. Z danych publikowanych przez władze stanowe wynika, że każdego dnia około 500 platform wiertniczych wykonuje nowe odwierty produkcyjne w zagłębiu permskim, aby zwiększyć wydobycie cennego surowca. Nad krajobrazem górują platformy, potężne stalowe giganty. Wykonują sprawnie kolejny odwiert przez 2-3 tygodnie, by zaraz przenieść się w nowe miejsce i rozpocząć odwiert.

Większość platform jest czynna całą dobę. Wiertacze pracują na 12-godzinnych zmianach. Na zasadzie 12 godzin pracy i 24 godziny wolnego. Na ogół mieszkają w dobrze wyposażonych tymczasowych osiedlach całorocznych domków mobilnych, które firma wydobywcza przenosi kolejno na nowe odwierty. Deficyt wysokokwalifikowanych pracowników wykonujących odwierty sprawia, że wynagrodzenia wiertaczy są bardzo wysokie, osiągają sześciocyfrowe kwoty rocznie (czyli przekraczają 100 tys. dolarów). W ciągu 12-sto godzinnego dnia pracy wyżywienie zapewnia firma. Chętnych do pracy na platformach wiertniczych nie brak.
Zagłębie permskie jest obecnie największym regionem wydobywającym gaz z łupków, a także ropę łupkową w Stanach Zjednoczonych. W 2021 roku w teksańskiej części zagłębia wydano ponad 5000 nowych pozwoleń na odwierty. Dane z pierwszego kwartału 2022 roku pokazują, że w tym roku liczba tych pozwoleń będzie znacznie większa.

Każdy nowy odwiert, którego wiercenie zajmuje ponad dwa tygodnie, oznacza wielkie inwestycje kapitałowe – korporacje paliwowe zakładają, że zapotrzebowanie na ropę i gaz będzie trwało przez kolejne dziesięciolecia. Zapewne się nie omylą, obecny kryzys energetyczny nakręca nieustannie popyt na gaz na całym świecie. Zapanowała sprzeczna tendencja – gdy ONZ i większość rządów dążą do obniżenia śladu węglowego, zapowiadają pełną dekarbonizację, globalne zapotrzebowanie na gaz ziemny nadal rośnie dynamicznie. Tylko w tym roku dostawy gazu skroplonego z USA do Europy potroiły się od 24 lutego, od początku wojny na Ukrainie. A zapotrzebowanie na LNG w Europie wciąż rośnie. Bez bezpośredniego kontaktu z wojną popyt na gaz w Chinach wzrósł o 120 procent.

Ogromny wzrost wydobycia gazu ma dużą popularność wśród mieszkańców Teksasu, w miastach i miasteczkach, w których władza tradycyjnie należy do Republikanów. To kilkanaście tysięcy nowych miejsc pracy i znaczące ożywienie gospodarcze. Co nie znaczy, aby w zagłębiu permskim nie zatrudniali się pracownicy z wielu innych stanów.

American Petroleum Institute/Teresa Wójcik

Prezydent USA niepokoi się działaniami Chin na Tajwanie

Najnowsze artykuły