Dwa rosyjskie statki zaopatrzeniowe, wykorzystywane do prac offshore, płyną do Europy. Czy Gazprom mobilizuje dodatkowe siły, aby budować Nord Stream 2? – pisze Mariusz Marszałkowski, dziennikarz BiznesAlert.pl.
Odsiecz Gazpromu?
Dwie jednostki Offshore Supply Vessels (OSV), pełniące role statków zaopatrzeniowych przy projektach morskich, płyną przez Kanał Sueski w kierunku Europy. Obie jednostki są unikalne we flocie petersburskiego giganta. Są to nowe statki, zwodowane w 2019 i 2020 roku. W przypadku Ostapa Szeremeta jest to jego pierwszy długi rejs po oddaniu włączeniu do floty Gazpromu pod koniec stycznia 2020 roku.
Statki Iwan Sidorenko oraz Ostap Szeremeta należące do Gazprom Fłotu wypłynęły 15 maja 2020 roku z dwóch dalekowschodnich portów we Władywostoku i Nachodce. Jednostki obrały kurs podobny do pierwotnej trasy statku Akademik Czerski, który opuścił Nachodke na początku lutego. Oba statki dotarły w okolice wyspy Sri Lanka, gdzie trzy dni uzupełniały zapasy do dalszej podróży.
W tym samym czasie w porcie Kolombo przebywała eskadra Floty Czarnomorskiej składająca się z fregaty Admirał Grigorowicz oraz holownika ratunkowego Profesor Nikołaj Muru (SB-738). Okręty zostały wysłane 20 maja na Ocean Indyjski z nieznaną misją z syryjskiego portu Tartus. Jest to baza logistyczna stałego rosyjskiego kontyngentu marynarki wojennej operującej na akwenie Morza Śródziemnego.
Po dotarciu jednostek Gazprom Fłotu i uzupełnieniu zapasów wszystkie cztery jednostki skierowały się w kierunku Morza Czerwonego, aby móc przejść drogę Kanału Sueskiego i wpłynąć na Morze Śródziemne. W tym miejscu trasa Akademika Czerskiego i dwóch statków zaopatrzeniowych kończą swoją zbieżność. Akademik Czerski z nieznanych przyczyn obrał kurs dłuższy, okrążający Afrykę.
Dokąd płyną?
Jaki jest cel kolejnej eskapady, której głównymi aktorami są jednostki należące do gazpromowskiej floty? Obie jednostki nie wskazują swojej ostatecznej destynacji, i tak jak w przypadku podróży Akademika Czerskiego, porty pośrednie pojawiające się w notyfikacjach systemu AIS nie mają żadnego związku z odbywającym się rejsem.
Portal zamówień publicznych Gazprombanku, który realizuje przetargi na rzecz podmiotów koncernu Gazprom, okazuje się pomocny w rozwikłaniu zagadki dokąd zmierzają oba statki, tak jak w przypadku epopei Akademika Czerskiego.
18 maja na stronie Gazprombanku pojawiło się zapytanie ofertowe na dostawę 15 telewizorów LED na potrzeby jednostki Ostap Szeremeta. Adres realizacji zamówienia o wartości ponad 385 tys rubli został ustalony na port w Kaliningradzie.
Na portalu zamówień publicznych pojawiło się również ogłoszenie o zamiarze zakupu zestawów do aparatury oddechowej Omega-S dla obu jednostek. Termin realizacji został oszacowany na lipiec z miejscem dostawy w Petersburgu.
Do czego będą potrzebne?
Obie jednostki realizują zadania logistyczne związane z projektami offshore. Skierowanie obu statków do Europy może świadczyć o fakcie, że Gazpromowi nie udało się znaleźć zainteresowanych podmiotów do czarteru statków realizujących zadania m.in dostaw rur na potrzeby prac układaniowych przez Akademika Czerskiego i jednostkę MRTS Fortuna, które obecnie znajdują się w niemieckim porcie Mukran. Takie statki są niezbędne przy kontynuacji budowy gazociągu Nord Stream 2. W analizie technicznych aspektów nowego projektu amerykańskich sankcji pisałem, że nie ma w niej mowy o karach wobec właścicieli statków z zadaniami zaopatrzeniowymi, jednak samo ryzyko wejścia amerykańskich sankcji oraz ich retroaktywny charakter może powodować obawy firm, które m.in. świadczą usługi czarterowe.
Na Bałtyku znajduje się już Errie, statek zaopatrzeniowy firmy FEMCO, który dostarczał rury i zaopatrzenie podczas układania Nord Stream przez barkę Fortuna w rosyjskiej strefie budowy. Dwie dodatkowe jednostki Gazprom Fłotu, które właśnie kierują się do Europy, prawdopodobnie mają transportować rury na pokłady pracujących statków. Dotychczas statki te realizowały zadania przy zagospodarowywania pól naftowych i gazowych u wybrzeży Sachalinu.
Biorąc pod uwagę obecną prędkość obu statków, a także przewidywaną trasę, można stwierdzić, że powinny one dotrzeć na Morze Bałtyckie w pierwszej połowie lipca. Warto podkreślić, że ze względu na ograniczenia środowiskowe, zawarte w decyzji o zgodzie budowlanej dla projektu Nord Stream 2 wydanej przez Duńską Agencję Energii, w miesiącach lipiec i sierpień nie mogą być realizowane prace konstrukcyjne na obszarze duńskiej strefy budowy. Oznacza to, że obie jednostki będą miały wystarczająco dużo czasu na mobilizację do budowy, która prawdopodobnie ruszy na początku września.
Jeżeli amerykańskie sankcje wejdą w życie do tego czasu, jedyną możliwością na dokończenie projektu jest zaangażowanie jedynie rosyjskich zasobów. Te jednak są wyjątkowo szczupłe i nie posiadają niezbędnego doświadczenia.
Marszałkowski: Jak nowe sankcje USA mogłyby utrudnić finał budowy Nord Stream 2 (ANALIZA)