icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Import i logistyka Rosji ucierpią przez mobilizację Putina

Mobilizacja ogłoszona przez Władymira Putina wykańcza rosyjski import równoległy. Małym firmom trudno jest zastąpić pracowników, którzy zostali powołani pod broń. Tym samym przewidywane są niedobory produktów konsumpcyjnych trudnych do importu, czyli elektroniki i chemii. Przed mobilizacją prognozowano poprawę rosyjskiego importu równoległego.

Mobilizacja Putina uderza w rosyjski import

W Rosji mogą wystąpić problemy z importem równoległym. Jest to mechanizm, który miał umożliwić krajowi import różnych towarów konsumpcyjnych, które przestały być dostarczane z powodu sankcji – przekazuje Lenta.ru. Wszystko to z powodu częściowej mobilizacji ogłoszonej 21 września przez rosyjskiego prezydenta Władimira Putina. Małe firmy zajmujące się importem równoległym mogą opuścić rosyjski rynek.

– Takie przedsiębiorstwa są bardzo zależne od okoliczności zewnętrznych – wyjaśnia Kiryl Latinski, dyrektor handlowy SOTA Logistic.

– Jeśli pracownicy zmobilizowani do wojska odejdą, znalezienie nowych na ich miejsce w konkurencji ze średnimi i dużymi firmami będzie prawie niemożliwe ze względu na zbyt duże koszty finansowe – tłumaczy Latinski.

Prezes SOTA Logistics uważa, że ​w Rosji może dojść do niedoboru różnych grup towarów, przede wszystkim tych trudnych do importu. Chodzi głównie o telewizory, smartfony, laptopy, a także produkty chemiczne, takich jak nawozy i olejki eteryczne.

Artem Sokolov, prezes Stowarzyszenia Internetowych Firm Handlowych, zauważył, że w kontekście mobilizacji może być trudno zastąpić pracowników, którzy do tej pory zajmowali się zaopatrywaniem ludności w istotne społecznie dobra konsumpcyjne.

Według Aleksieja Misajłowa, Dyrektora ds. Rozwoju Biznesu FM Logistic, już teraz w niektórych kierunkach międzyregionalnych brak kierowców powoduje problem z krajową logistyką.

– Dalszy popyt nie będzie wspierany przez podaż, co doprowadzi do wzrostu cen za logistykę ogólnie – tłumaczy Misajłow.

Wcześniej szef rosyjskiego ministerstwa rozwoju gospodarczego Maxim Reszetnikow powiedział, że importem równoległym sprowadzono do kraju towary o wartości 9,3 miliarda dolarów, co pomogło wesprzeć popyt na rynku chemii gospodarczej i sprzętu AGD. 19 września, zanim Putin ogłosił częściową mobilizację, Ministerstwo Przemysłu i Handlu poinformowało o poprawie prognoz importu równoległego.

Lenta.ru/Szymon Borowski

Indie płacą w dolarach za rosyjską ropę, bo banki blokują inne waluty

Mobilizacja ogłoszona przez Władymira Putina wykańcza rosyjski import równoległy. Małym firmom trudno jest zastąpić pracowników, którzy zostali powołani pod broń. Tym samym przewidywane są niedobory produktów konsumpcyjnych trudnych do importu, czyli elektroniki i chemii. Przed mobilizacją prognozowano poprawę rosyjskiego importu równoległego.

Mobilizacja Putina uderza w rosyjski import

W Rosji mogą wystąpić problemy z importem równoległym. Jest to mechanizm, który miał umożliwić krajowi import różnych towarów konsumpcyjnych, które przestały być dostarczane z powodu sankcji – przekazuje Lenta.ru. Wszystko to z powodu częściowej mobilizacji ogłoszonej 21 września przez rosyjskiego prezydenta Władimira Putina. Małe firmy zajmujące się importem równoległym mogą opuścić rosyjski rynek.

– Takie przedsiębiorstwa są bardzo zależne od okoliczności zewnętrznych – wyjaśnia Kiryl Latinski, dyrektor handlowy SOTA Logistic.

– Jeśli pracownicy zmobilizowani do wojska odejdą, znalezienie nowych na ich miejsce w konkurencji ze średnimi i dużymi firmami będzie prawie niemożliwe ze względu na zbyt duże koszty finansowe – tłumaczy Latinski.

Prezes SOTA Logistics uważa, że ​w Rosji może dojść do niedoboru różnych grup towarów, przede wszystkim tych trudnych do importu. Chodzi głównie o telewizory, smartfony, laptopy, a także produkty chemiczne, takich jak nawozy i olejki eteryczne.

Artem Sokolov, prezes Stowarzyszenia Internetowych Firm Handlowych, zauważył, że w kontekście mobilizacji może być trudno zastąpić pracowników, którzy do tej pory zajmowali się zaopatrywaniem ludności w istotne społecznie dobra konsumpcyjne.

Według Aleksieja Misajłowa, Dyrektora ds. Rozwoju Biznesu FM Logistic, już teraz w niektórych kierunkach międzyregionalnych brak kierowców powoduje problem z krajową logistyką.

– Dalszy popyt nie będzie wspierany przez podaż, co doprowadzi do wzrostu cen za logistykę ogólnie – tłumaczy Misajłow.

Wcześniej szef rosyjskiego ministerstwa rozwoju gospodarczego Maxim Reszetnikow powiedział, że importem równoległym sprowadzono do kraju towary o wartości 9,3 miliarda dolarów, co pomogło wesprzeć popyt na rynku chemii gospodarczej i sprzętu AGD. 19 września, zanim Putin ogłosił częściową mobilizację, Ministerstwo Przemysłu i Handlu poinformowało o poprawie prognoz importu równoległego.

Lenta.ru/Szymon Borowski

Indie płacą w dolarach za rosyjską ropę, bo banki blokują inne waluty

Najnowsze artykuły