icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Rosja wciąż nie wdrożyła porozumienia naftowego. Trwa spór między firmami

Kommiersant donosi, że Rosjanie mogą opowiedzieć się za przedłużeniem obecnego poziomu cięć w ramach porozumienia naftowego. Kreml zrezygnował jednak z karania firm rosyjskich, które nie będą go przestrzegać. Mają one różne poglądy na temat układu OPEC+, którego nadal nie wypełniły.

Porozumienie naftowe OPEC+ zakłada, że cięcia w wysokości 9,7 mln baryłek dziennie w maju i czerwcu 2020 roku zostaną obniżone do 7,6 mln baryłek do końca 2020 roku i 5,6 mln do kwietnia 2022 roku z opcją rewizji w grudniu 2021 roku. Kommiersant ustalił, że Rosjanie rozważają przedłużenie obecnego poziomu cięć o kolejne miesiące, choć przyznaje, iż największym beneficjentem takiego rozwiązania byłaby Arabia Saudyjska, której budżet jest bardziej doświadczony niskimi cenami ropy. To dlatego zdecydowała się na dobrowolne cięcia o w sumie 1,2 mln baryłek dziennie wraz z Kuwejtem i Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi.

Źródła Kommiersanta twierdzą, że Rosjanie mogliby utrzymać obecne cięcia do września 2020 roku. Rozstrzygnięcie zapadnie na szczycie OPEC+ zaplanowanym na 9 czerwca tego roku. Do tej pory firmy rosyjskie musiały zmniejszyć wydobycie do 8,5 mln baryłek dziennie. W pierwszym tygodniu maja zeszły do 8,7 mln baryłek, czyli jeszcze nie wypełniły celu układu. Zdaniem ministra energetyki Rosji Aleksandra Nowaka z rynku zniknęło już około 14-15 mln baryłek dziennie wskutek cięć OPEC+, a także ograniczeń wynikających z warunków rynkowych, na przykład w Stanach Zjednoczonych. Nowak spodziewa się jednak zrównoważenia rynku na przełomie czerwca i lipca dzięki wzrostowi zużycia możliwemu dzięki powrotowi do normalnej działalności gospodarczej na świecie.

Kommiersant opisuje różnice zdań na temat cięć porozumienia naftowego w gronie firm rosyjskich. Rosnieft pozostaje sceptyczny, ale Łukoil i Gazprom Nieft popierają przedłużenie cięć. Kreml zdecydował już, że nie będzie nakładał kar na firmy, które nie będą przestrzegać porozumienia naftowego, wysyłając jasny sygnał prezesowi Rosnieftu i długoletniemu współpracownikowi prezydenta Władimira Putina, czyli Igorowi Sieczinowi.

Kommiersant/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Porozumienie naftowe zamienia się w zombie (ANALIZA)

Kommiersant donosi, że Rosjanie mogą opowiedzieć się za przedłużeniem obecnego poziomu cięć w ramach porozumienia naftowego. Kreml zrezygnował jednak z karania firm rosyjskich, które nie będą go przestrzegać. Mają one różne poglądy na temat układu OPEC+, którego nadal nie wypełniły.

Porozumienie naftowe OPEC+ zakłada, że cięcia w wysokości 9,7 mln baryłek dziennie w maju i czerwcu 2020 roku zostaną obniżone do 7,6 mln baryłek do końca 2020 roku i 5,6 mln do kwietnia 2022 roku z opcją rewizji w grudniu 2021 roku. Kommiersant ustalił, że Rosjanie rozważają przedłużenie obecnego poziomu cięć o kolejne miesiące, choć przyznaje, iż największym beneficjentem takiego rozwiązania byłaby Arabia Saudyjska, której budżet jest bardziej doświadczony niskimi cenami ropy. To dlatego zdecydowała się na dobrowolne cięcia o w sumie 1,2 mln baryłek dziennie wraz z Kuwejtem i Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi.

Źródła Kommiersanta twierdzą, że Rosjanie mogliby utrzymać obecne cięcia do września 2020 roku. Rozstrzygnięcie zapadnie na szczycie OPEC+ zaplanowanym na 9 czerwca tego roku. Do tej pory firmy rosyjskie musiały zmniejszyć wydobycie do 8,5 mln baryłek dziennie. W pierwszym tygodniu maja zeszły do 8,7 mln baryłek, czyli jeszcze nie wypełniły celu układu. Zdaniem ministra energetyki Rosji Aleksandra Nowaka z rynku zniknęło już około 14-15 mln baryłek dziennie wskutek cięć OPEC+, a także ograniczeń wynikających z warunków rynkowych, na przykład w Stanach Zjednoczonych. Nowak spodziewa się jednak zrównoważenia rynku na przełomie czerwca i lipca dzięki wzrostowi zużycia możliwemu dzięki powrotowi do normalnej działalności gospodarczej na świecie.

Kommiersant opisuje różnice zdań na temat cięć porozumienia naftowego w gronie firm rosyjskich. Rosnieft pozostaje sceptyczny, ale Łukoil i Gazprom Nieft popierają przedłużenie cięć. Kreml zdecydował już, że nie będzie nakładał kar na firmy, które nie będą przestrzegać porozumienia naftowego, wysyłając jasny sygnał prezesowi Rosnieftu i długoletniemu współpracownikowi prezydenta Władimira Putina, czyli Igorowi Sieczinowi.

Kommiersant/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Porozumienie naftowe zamienia się w zombie (ANALIZA)

Najnowsze artykuły