icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Komisja Europejska chce rozmów o przyszłości dostaw gazu z Rosji przez Ukrainę

Trwa pojedynek na stanowiska w sprawie gazociągu Nord Stream 2, który budzi spory w Unii Europejskiej. Według Władimira Putina jego powstanie jest nieuniknione. Amerykanie ostrzegają Europę, że realizacja tego przedsięwzięcia zaszkodzi Ukrainie. Komisja Europejska liczy na porozumienie.

Putin: Nord Stream 2 powstanie

Prezydent Rosji spotkał się z prezesem Siewierstali Aleksandrem Mordaczowem. Zapewnił go, że firma będzie miała zapewnione kontrakty na rury, bo projekt Nord Stream 2 będzie z pewnością realizowany. Prace mają ruszyć latem 2018 roku i trwać do końca 2019 roku. Putin przekonywał także, że pewny jest los Turkish Stream i Siły Syberii, czyli gazociągów do Turcji i Chin budowanych przez Gazprom. Rozmowa została upubliczniona.

USA: Projekt zaszkodzi Ukrainie

Stany Zjednoczone po raz kolejny skrytykowały sporny projekt Nord Stream 2. Na spotkaniu ze studentami w Kijowie podsekretarz stanu John Sullivan powiedział w przemowie, że ten projekt „podkopuje politykę dywersyfikacji i niezależność energetyczną Europy”. Przyznał, że jego realizacja zaszkodzi sektorowi energetycznemu i gospodarce Ukrainy.

Komisja liczy na rozmowy trójstronne

Tymczasem Komisja Europejska wyraziła nadzieję, że ruszą trójstronne rozmowy z udziałem jej, Ukrainy i Rosji w sprawie przyszłości dostaw gazu przez terytorium ukraińskie. Mówił o tym Klaus Dieter-Borchardt, szef dyrektoriatu generalnego Komisji do spraw energii (DG ENER). Przyznał jednak, że na razie Rosja i Ukraina czekają na wyrok arbitrażu w sporze Naftogaz-Gazprom, który ma zostać przedstawiony do końca tego miesiąca.

Zdaniem Borchardta będzie to okazja do wznowienia rozmów. – Według mnie będzie to niezbędne, bo to nie jest tylko sprawa komercyjna, ale ma tez wymiar polityczny. Myślę, że ministrowie energetyki Rosji i Ukrainy oraz Komisja wezmą udział w negocjacjach na ten temat w określonym czasie – powiedział.

Gazprom zapowiedział, że po ukończeniu Nord Stream 2 ograniczy dostawy przez Ukrainę. Na wniosek Niemiec zapewnił, że utrzyma minimalny poziom dostaw. Nie wiadomo jednak, czy będzie to ilość gwarantująca rentowność gazociągów, a co za tym idzie stabilność ekonomiczną i polityczną Ukrainy. Rozmowy z udziałem Komisji mogłyby usunąć te niewiadome.

Naftogaz szykuje się na najgorsze

Według Naftogazu taryfy na dostawy gazu przez Ukrainę będą w 2020 roku 3-4 razy mniejsze, niż przez Nord Stream 2. To odpowiedź na sugestię ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa, który stwierdził, że dostawy przez nowy gazociąg z Rosji do Niemiec będą dwa razy tańsze.

Ma to być możliwe, przez usunięcie części obciążeń w 2020 roku i obniżce wartości systemu przesyłowego nad Dnieprem, co przełoży się na około dziesięciokrotny spadek taryf. Póki co jednak Naftogaz podniósł taryfy w obawie o to, że ukończenie Nord Stream 2 na północy i Turkish Stream na południu pozbawi spółkę przychodów z tranzytu. Podwyżka ma obowiązywać właśnie do 2020 roku, kiedy zacznie działać sporny projekt.

Neftegaz.ru/PRIME/Reuters/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Niemcy liczą na „kruchy układ” z Rosją ws. Nord Stream 2

Trwa pojedynek na stanowiska w sprawie gazociągu Nord Stream 2, który budzi spory w Unii Europejskiej. Według Władimira Putina jego powstanie jest nieuniknione. Amerykanie ostrzegają Europę, że realizacja tego przedsięwzięcia zaszkodzi Ukrainie. Komisja Europejska liczy na porozumienie.

Putin: Nord Stream 2 powstanie

Prezydent Rosji spotkał się z prezesem Siewierstali Aleksandrem Mordaczowem. Zapewnił go, że firma będzie miała zapewnione kontrakty na rury, bo projekt Nord Stream 2 będzie z pewnością realizowany. Prace mają ruszyć latem 2018 roku i trwać do końca 2019 roku. Putin przekonywał także, że pewny jest los Turkish Stream i Siły Syberii, czyli gazociągów do Turcji i Chin budowanych przez Gazprom. Rozmowa została upubliczniona.

USA: Projekt zaszkodzi Ukrainie

Stany Zjednoczone po raz kolejny skrytykowały sporny projekt Nord Stream 2. Na spotkaniu ze studentami w Kijowie podsekretarz stanu John Sullivan powiedział w przemowie, że ten projekt „podkopuje politykę dywersyfikacji i niezależność energetyczną Europy”. Przyznał, że jego realizacja zaszkodzi sektorowi energetycznemu i gospodarce Ukrainy.

Komisja liczy na rozmowy trójstronne

Tymczasem Komisja Europejska wyraziła nadzieję, że ruszą trójstronne rozmowy z udziałem jej, Ukrainy i Rosji w sprawie przyszłości dostaw gazu przez terytorium ukraińskie. Mówił o tym Klaus Dieter-Borchardt, szef dyrektoriatu generalnego Komisji do spraw energii (DG ENER). Przyznał jednak, że na razie Rosja i Ukraina czekają na wyrok arbitrażu w sporze Naftogaz-Gazprom, który ma zostać przedstawiony do końca tego miesiąca.

Zdaniem Borchardta będzie to okazja do wznowienia rozmów. – Według mnie będzie to niezbędne, bo to nie jest tylko sprawa komercyjna, ale ma tez wymiar polityczny. Myślę, że ministrowie energetyki Rosji i Ukrainy oraz Komisja wezmą udział w negocjacjach na ten temat w określonym czasie – powiedział.

Gazprom zapowiedział, że po ukończeniu Nord Stream 2 ograniczy dostawy przez Ukrainę. Na wniosek Niemiec zapewnił, że utrzyma minimalny poziom dostaw. Nie wiadomo jednak, czy będzie to ilość gwarantująca rentowność gazociągów, a co za tym idzie stabilność ekonomiczną i polityczną Ukrainy. Rozmowy z udziałem Komisji mogłyby usunąć te niewiadome.

Naftogaz szykuje się na najgorsze

Według Naftogazu taryfy na dostawy gazu przez Ukrainę będą w 2020 roku 3-4 razy mniejsze, niż przez Nord Stream 2. To odpowiedź na sugestię ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa, który stwierdził, że dostawy przez nowy gazociąg z Rosji do Niemiec będą dwa razy tańsze.

Ma to być możliwe, przez usunięcie części obciążeń w 2020 roku i obniżce wartości systemu przesyłowego nad Dnieprem, co przełoży się na około dziesięciokrotny spadek taryf. Póki co jednak Naftogaz podniósł taryfy w obawie o to, że ukończenie Nord Stream 2 na północy i Turkish Stream na południu pozbawi spółkę przychodów z tranzytu. Podwyżka ma obowiązywać właśnie do 2020 roku, kiedy zacznie działać sporny projekt.

Neftegaz.ru/PRIME/Reuters/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Niemcy liczą na „kruchy układ” z Rosją ws. Nord Stream 2

Najnowsze artykuły