Rosyjski Gazprom poinformował 7 maja, że rozpoczął układanie rur na potrzeby realizacji projektu Turkish Stream.
– Dziś rozpoczęliśmy praktyczne wdrożenie projektu gazociągu TurkStream, czyli układanie rur podmorskiego odcinka. Projekt jest realizowany w ścisłej zgodności z harmonogramem – podał prezes Gazpromu Aleksiej Miller. – Pod koniec 2019 roku tureccy i europejscy konsumenci otrzymają nowe, godne zaufania źródło dostaw gazu z Rosji – dodał.
Roboty ruszyły na wodach u brzegów Kraju Krasnodarskiego. Statek Audacia należący do spółki Allseas ma ułożyć podmorski odcinek Turkish Stream o długości ponad 900 km.
Pierwsza z dwóch planowanych obecnie nitek (po 15,75 mld m3 rocznie) ma posłużyć dostawom z Rosji do Turcji. Druga miałaby zapewnić gaz klientom europejskim. Warunkiem jest jednak ich zaangażowanie w budowę europejskiej odnogi gazociągu. Takiego zainteresowania dotąd nie zgłoszono.
24 lutego 2016 roku w Rzymie podpisano memorandum o porozumieniu między Gazpromem, włoskim Edisonem i grecką DEPA na temat możliwości dostarczenia rosyjskiego gazu przez Morze Czarne do Grecji i Włoch.
Ma to być fundament do budowy „południowej trasy dostaw gazu z Rosji do Europy”. Ma temu posłużyć powrót do projektu Posejdon zakładającego połączenie gazowe z Grecji do Włoch. Teoretycznie mogłoby ono pomóc w dostawach przez Turkish Stream do Europy, ale memorandum o porozumieniu nie ma charakteru wiążącego.
Wojciech Jakóbik
biznesalert.pl/jakobik-dlaczego-rosja-chce-reanimowac-posejdona-analiza/