– Mimo powszechnej opinii uważam, że koszty budowy dróg są jednak rynkowe – mówi w wywiadzie dla dzisiejszej „Rzeczpospolitej” Igor Ruttmar, prezes TPA Instytutu Badań Technicznych. Przypomina, że budowa dróg w Polsce wiąże się m.in. z koniecznością realizacji dużej liczby obiektów inżynieryjnych, takich jak mosty, wiadukty i przejścia dla zwierząt.
– Na rynku obecne są też niemieckie firmy, które nie są w stanie obniżyć kosztów budowy dróg w Polsce, bo nie ma do tego odpowiednich warunków. Na przykład cena wytwarzania mieszanek mineralno-asfaltowych jest w Niemczech niższa niż w Polsce, choć ceny surowców już porównywalne. Wynika to z obowiązku stosowania recyklingu w Niemczech – wyjaśnia Ruttmar.
Jak ocenia, w przetargach drogowych w naszym kraju oferowane są ceny niższe nawet o połowę od założonego budżetu inwestycji, bo tak działa polski rynek, chociaż nie oznacza to, że działa prawidłowo.
– Uważam, że w przetargach pod uwagę powinny być brane nie tylko koszty budowy, ale też koszty eksploatacji dróg. Oferty należałoby rozpatrywać także pod względem pewnych parametrów jakościowych. Zmiany należałoby też wprowadzić w sposobie realizacji zleceń. Niektóre zapisy w specyfikacjach technicznych narzucają sztywno rozwiązania, gdy tymczasem pewne rzeczy można byłoby wykonywać taniej. Ich zmiany są jednak często niemożliwe, co generuje dodatkowe koszty – ocenia ekspert.
Źródło: Rzeczpospolita