Rosja przyznaje, że sankcje Zachodu uderzyły w jej sektor energetyczny

20 sierpnia 2018, 06:00 Alert

Z raportu przedstawionego przez ministerstwo surowców naturalnych Rosji wynika, że sankcje przeciwko sektorowi wydobywczemu tego kraju mu zaszkodziły.

Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin. Fot.: Kancelaria Prezydenta Federacji Rosyjskiej
Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin. Fot.: Kancelaria Prezydenta Federacji Rosyjskiej

Uderzenie w plany Rosji

Ministerstwo przygotowało dokument podsumowujący sytuację w sektorze surowców naturalnych w latach 2016-17. Wynika z niego, że sankcje uderzające w firmy węglowodorowe w Rosji ograniczyły napływ inwestycji zagranicznych, szczególnie przy wydobyciu morskim i ze złóż arktycznych oraz niekonwencjonalnych. Zmniejszył się także napływ nowych technologii i sprzętu niezbędnego do ukończenia nowych projektów wydobywczych.

Sankcje zachodnie zostały wprowadzone w 2014 roku w odpowiedzi na nielegalną aneksję Krymu oraz agresję na wschodzie Ukrainy. Objęły firmy rosyjskie zajmujące się wydobyciem ropy i gazu: Gazprom Nieft, Rosnieft, Łukoil i innych potentatów branży, a także ich przedstawicieli i podmioty powiązane.

Przykładem w raporcie jest złoże Jużno-Kirinskoje objęte w 2015 roku sankcjami USA z nazwy. Zatrzymały one transfer sprzętu niezbędnego do rozwoju wydobycia potrzebnego do uruchomienia trzeciego etapu eksportu LNG przez terminal na wyspie Sachalin (projekt Sachalin 2 należący do Gazpromu). Z raportu wynika, że przez sankcje Gazprom Nieft musiał opóźnić wydobycie z nowych złóż Charasewskoje i Kruzenszternski – odpowiednio do 2024 i 2027 roku.

Sankcje USA i Unii Europejskiej uderzyły również w projekt wydobycia ze złoża Południowe Tambejskoje prowadzonego przez Novatek. Miała to być jedna z baz surowcowych dla projektu Yamal LNG uruchomionego w kwietniu 2018 roku.

Ciąg dalszy nastąpi?

Wall Street Journal donosi, że administracja prezydenta USA może wprowadzić nowe sankcje, tym razem dotyczące projektu gazociągu Nord Stream 2. Spółka odpowiedzialna za jego realizację należy w stu procentach do rosyjskiego Gazpromu, ale partnerami finansowymi są spółki zachodnioeuropejskie.

S&P Platts Global/Wall Street Journal/Wojciech Jakóbik