– Nie wykluczam zmian w zarządach spółkach skarbu państwa, ale na początku nie będą one dramatyczne. Muszę się zapoznać z kondycją spółek i sprawdzić czy rzeczywiście są dobrze zarządzane – powiedział Jacek Sasin, wicepremier wyznaczony na ministra nadzoru właścicielskiego.
Sasin wystąpił w programie Jeden na Jeden na antenie TVN24. Podkreślił, że państwowe spółki nie będą wykorzystywane do finansowania inwestycji rządowych. Przekonywał, że zmiany w spółkach skarbu państwa odbywają się cały czas. – To nie jest tak, że coś jest dane raz na zawsze. Kończą się kadencje. Pojawiają się nowi ludzie. Są konkursy. Tak pewnie będzie w dalszym ciągu. Jeżeli obejmę ten urząd (ministra nadzoru – przyp. red.) dokonam analizy tego, jak spółki są zarządzane i w zależności od tego będą podejmowane decyzje – stwierdził wicepremier Sasin.
Dopytywany o to, czy bierze pod uwagę zmiany w zarządach stwierdził, że w niektórych ważnych spółkach już teraz dokonywane są zmiany. – Kończą się kadencje. Rozpisywane są konkursy. Trudno z góry przewidywać kto w nich okaże się najlepszy. Jakieś zmiany będą. Na początku nie przewiduję dramatycznych zmian. Muszę się zapoznać z kondycją spółek i sprawdzić czy rzeczywiście są dobrze zarządzane, czy zarządy, które kierują nimi, wiedzą jaki jest cel przed nami. Chodzi o maksymalne wykorzystanie tego potencjału, który ma majątek państwa. Mamy do czynienia z pewnymi oznakami spowolnienie gospodarczego wokół Polski, ale nie w Polsce. Musimy się dobrze na to przygotować gdyby jednak dotarło one do naszego kraju – dodał.
Podkreślił, że spółki skarbu państwa nie będą wykorzystywane do finansowania inwestycji rządowych. – Inwestycje z budżetu państwa to zupełnie co innego. Na takie inwestycje jak Centralny Port Komunikacyjny będziemy wykorzystywać środki budżetowe i unijne. Natomiast spółki skarbu państwa, tak jak każda inna firma prywatna, inwestują. Chodzi o to, aby inwestowały z sensem.
Opracowanie: Piotr Stępiński