Bełchatowskie zagłębie węglowe ma się przemienić w centrum rozwoju Odnawialnych Źródeł Energii (OZE). Polska Grupa Energetyczna krok po kroku przygotowuje Bełchatów na odejście od węgla brunatnego w kompleksie, który dziś zapewnia Polsce 22 procent energii. Warto się zastanowić jak pozyskać środki Funduszu Sprawiedliwej Transformacji na OZE przy dalszym spalaniu węgla – pisze Bartłomiej Sawicki, redaktor BiznesAlert.pl.
Jezioro marzeń PGE
PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna podsumowała działania rekultywacyjne terenów poeksploatacyjnych w pobliżu bełchatowskiej odkrywki. Dotychczas Kopalnia Bełchatów zrekultywowała ponad 2200 ha, z czego 1500 ha przeobrażonych, zalesionych gruntów przekazała Lasom Państwowym. Zakończono formowanie czwartego poziomu zwałowiska wewnętrznego – plaży i wschodniej część linii brzegowej jeziora, które powstanie po zakończeniu eksploatacji odkrywki. Zakończono również formowanie zwałowiska zewnętrznego, w wyniku czego po 17 latach prac powstała „Bliźniacza” Góra Kamieńsk. Zgodnie z planem, po 2050 roku nastąpi likwidacja wyrobisk górniczych.
Polska Grupa Energetyczna przygotowuje wyrobiska Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów do zalania wodą. Jeziora będą miały powierzchnię 4000 ha. Powstaną na terenie eksploatowanych obecnie wyrobisk Pola Bełchatów i Pola Szczerców. Maksymalna głębokość wyniesie około 170 metrów. Oznacza to, że bełchatowskie jeziora będą głębsze od Hańczy, najgłębszego jeziora w Polsce. Napełnianie zbiorników wodą realizowane będzie po 2050 roku, kiedy to w Polu Szczerców zakończone zostaną wszelkie roboty górnicze przygotowujące wyrobisko do napełniania wodą. Poziom lustra wody będzie stopniowo podnoszony jednocześnie w Polu Bełchatów i w Polu Szczerców. Napełnianie wodami głębinowymi oraz powierzchniowymi potrwa około 20 lat.
Na miejscu odkrywek w Bełchatowie powstaną sztuczne jeziora i OZE
Góra OZE zależy od ustawy odległościowej
Na szczycie góry Kamieńsk znajduje się farma wiatrowa składająca się z 15 turbin, każda o mocy 2,08 MW. Farma ta jest wzorem wykorzystania energii wiatru na wzgórzu powstałym w ramach rekultywacji przeprowadzonej przez kopalnię węgla brunatnego i w sąsiedztwie nowoczesnej elektrowni konwencjonalnej. Ponadto PGE planuje, że na szczycie bliźniaczej góry ma powstać farma fotowoltaiczna. Koncern planuje zbudować kilka dużych farm fotowoltaicznych na terenach pokopalnianych wokół Bełchatowa do końca 2024 roku. Rozważa również uruchomienie w pobliżu nowych elektrowni wiatrowych. Planowane projekty to kolejne inwestycje prowadzone w ramach sprawiedliwej transformacji energetycznej regionu.
Według wstępnych założeń na kilku skupiskach działek o łącznej powierzchni ponad 500 ha zostaną zbudowane instalacje fotowoltaiczne (PV) o łącznej mocy do 600 MW. PGE planuje w tej lokalizacji również inwestycje w lądową energetykę wiatrową. Potencjał mocy oceniany jest na około 100 MW. Budowa jednej z farm fotowoltaicznych zostanie zlokalizowana w pobliżu składowiska odpadów paleniskowych Elektrowni Bełchatów. Druga z planowanych farm ma powstać m.in. na terenie zwałowiska zewnętrznego Pola Szczerców nazywanego potocznie „Bliźniaczą Górą Kamieńsk” lub „Górą Szczerców”.
Polska Grupa Energetyczna rozważa również budowę nowych farm wiatrowych na tych terenach. Realizacja tych zamierzeń jest jednak uzależniona w dużym stopniu od nowelizacji tzw. ustawy odległościowej. Jeśli zmiana prawa nastąpi jeszcze w tym roku, jest szansa na uruchomienie nowych elektrowni wiatrowych o łącznej mocy do 100 MW w okresie 5-7 lat.
Budowa nowych farm wiatrowych i fotowoltaicznych jest częścią realizowanego przez PGE Programu Sprawiedliwej Transformacji Regionu Bełchatowa. Zakłada on uruchomienie szeregu inwestycji w nisko- i zeroemisyjne źródła energii, które stopniowo zastąpią konwencjonalną Elektrownię Bełchatów. Oprócz wiatraków i paneli słonecznych powstaną tu m.in. Instalacja Termicznego Przetwarzania z Odzyskiem Energii oraz Centrum Rozwoju Kompetencji, skoncentrowane przede wszystkim na rozwoju kompetencji i kwalifikacji związanych z odnawialnymi źródłami energii.
W Bełchatowie powstaną nowe wiatraki pod warunkiem liberalizacji ustawy odległościowej
Czy NABE i PGE będą konkurować o dostęp do sieci?
Powodzenie planów PGE uzależnione jest od dwóch czynników. Po pierwsze, przekaże ona aktywa węglowe do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego do końca 2022 roku. Natomiast aktywa odnawialne PGE mają być rozwijane na terenie kompleksu kopalni i elektrowni należących od 2022 roku do NABE. Pojawia się pytanie o to, jaki będzie podział kompetencji, zarządzania i finansowania tych aktywów PGE na gruntach formalnie nienależących już do niej. Co więcej, będzie należało pogodzić dostęp OZE i wciąż działających aktywów węglowych do tego samego punktu wyprowadzenia mocy. Do końca 2022 roku PGE i NABE muszą uzgodnić wiele szczegółów natury właścicielskiej, dostępu do sieci, administracji i finasowania. Od strony formalnej według stanu na chwilę obecną transformację energetyczną w Bełchatowie będzie prowadzić PGE i to ona będzie budować OZE w całym kompleksie, który będzie formalnie zarządzany przez inny podmiot, innego właściciela, który będzie mieć przez to pierwszeństwo w dostępie do sieci i do gruntów.
Czy Bełchatów dostanie środki europejskie pomimo dalszego wydobycia węgla?
Drugi czynnik to Program Sprawiedliwej Transformacji Regionu Bełchatów realizowany w konsultacji ze związkami zawodowymi oraz władzami gminy, które przygotowują terytorialne plany sprawiedliwej transformacji. Taki plan przygotowywany jest przez władze województwa łódzkiego, któremu ministerstwo funduszy i polityki regionalnej zaproponowało 344 mln euro z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji (FST). Terytorialny Plan Sprawiedliwej Transformacji jest zaś przygotowywany przez Urząd Marszałkowski w Łodzi, a pomysły do realizacji zgłosiły już samorządy, m.in. magistrat i bełchatowskie starostwo. Problem polega na tym, że region ten wciąż formalnie nie jest zakwalifikowany do unijnego funduszu, a decyzje może podjąć ostatecznie Komisja Europejska w trzecim kwartale tego roku. Do końca czerwca mają zostać przekazane do akceptacji Terytorialne Plany Sprawiedliwej Transformacji, a następnie muszą one uzyskać akceptację Komisji.
Tu pojawia się problem – FST ma być finansowany w ramach budżetu unijnego do 2027 roku przeznaczonego dla regionów pogórniczych. Bełchatów będzie wydobywał węgiel i produkował z niego energię do początku lat 30., a więc poza horyzontem działania tego programu. Czy Komisja przekaże środki na region, który będzie wydobywał węgiel po 2027 roku? Tożsame pytanie pojawia się także w odniesieniu do Turowa, gdzie węgiel będzie wydobywany i spalany po 2040 roku, czyli długo po zakończeniu programu FST w przedziale czasowym przewidywanym dotychczas. Oczywiście inwestycje PGE będą mogły być zrealizowane bez FST, a ze wsparciem innych środków finansowych UE, np. programów operacyjnych. Pozyskanie środków z FST mogłoby wymagać znacznie wcześniejszego ograniczenia wydobycia węgla brunatnego.
Sawicki: PGE wyda na transformację energetyczną więcej niż Polska na budowę atomu