W dniu 1 października Shell Canada Energy ogłosiła, że podjęto ostateczną decyzję inwestycyjną dotyczącą rozwoju spółki joint venture LNG Canada. Jest to najważniejszy projekt związany z produkcją skroplonego gazu ziemnego (LNG) w Kitimat w Brytyjskiej Columbii. Brytyjsko-holenderski Royal Dutch Shell posiada w nim 40 procent udziałów. Zgodnie z ogólnymi wytycznymi dotyczącymi inwestycji kapitałowych, koncern chce przeznaczyć na ogólne cele inwestycyjne 25-30 miliardów dolarów rocznie. Budowa infrastruktury rozpocznie się niedługo, a pierwsze partie LNG pojawią się już w połowie następnej dekady.
– „Wierzymy, że LNG Canada jest właściwym projektem, we właściwym miejscu i we właściwym czasie” – powiedział Ben van Beurden, dyrektor naczelny Royal Dutch Shell. – „Dostarczanie gazu ziemnego w nadchodzących dekadach będzie miało kluczowe znaczenie, gdyż świat przechodzi na niskowęglowy system energetyczny. W porównaniu z dzisiejszym poziomem, globalny popyt na LNG ma się podwoić do 2035 roku. Za tak duży jego wzrost odpowiada Azja, gdzie gaz wypiera węgiel. LNG Canada znajduje się w dobrym miejscu, dzięki czemu może pomóc Shell zaspokoić rosnące potrzeby klientów w czasie, w którym prognozujemy braki w zaopatrzeniu LNG. W związku ze znacznymi zaletami integracji w górę – aż do sprzedaży, oczekuje się, że LNG Canada dostarczy Shell zintegrowaną wewnętrznie stopę zwrotu w wysokości około 13 procent, a przepływ gotówki z tym związany będzie znaczący, długotrwały i odporny” – dodał van Beurden.
– „Uważamy, że LNG Canada jest atrakcyjną okazją do inwestowania w silne joint venture z firmami, które mają duże doświadczenie w przemyśle LNG” – powiedział Maarten Wetselaar, dyrektor Integrated Gas and New Energies w Royal Dutch Shell. – „W ciągu ostatnich dwóch lat LNG Canada poprawiła swoją konkurencyjność, zmniejszyła obawy związane z realizacją i zyskała znaczące wsparcie zainteresowanych stron. Wspólnie z udziałowcami i wykonawcami nie możemy się doczekać w naszej spółce współpracy z lokalną społecznością. Razem z Pierwszymi Narodami, rządem i zespołem LNG Canada by móc zbudować i uruchomić ten projekt, który zmieni zasady gry w kanadyjskim przemyśle energetycznym” – powiedział Wetselaar.
Na LNG Canada będą się składać dwie instalacje do skraplania gazu ziemnego o długim okresie użytkowania, które początkowo będą eksportować LNG o łącznej wartości 14 milionów ton rocznie, z potencjalną możliwością rozbudowy zakładu do czterech stanowisk w przyszłości. Atutami nowej inwestycji są dostęp do ogromnych złóż gazu ziemnego znajdujących się w Columbii Brytyjskiej i stosunkowo krótka morska trasa do Północnej Azji, do której jest o połowę bliżej niż alternatywną trasą biegnącą przez Zatokę Meksykańską i Kanał Panamski. Nowy zakład eksportujący LNG powstanie na dużym, częściowo zagospodarowanym terenie przemysłowym z istniejącym portem głębinowym, drogami i koleją. Projekt został zaplanowany i zaprojektowany we ścisłej współpracy z lokalnymi społecznościami, Pierwszymi Narodami i rządem, a zapewnienie zrównoważonego rozwoju było szczegółowo omawiane przy jego tworzeniu.
Shell/Roma Bojanowicz