Notowania ropy naftowej rozpoczynają bieżący tydzień od zniżki. Cena tego surowca w Stanach Zjednoczonych osunęła się z poziomu 68 USD za baryłkę w dół, docierając do okolic 67,30-67,40 USD za baryłkę. Oznacza to, że notowania ropy naftowej, po ubiegłotygodniowej konsolidacji, znalazły się pod presją spadkową – jednak ruch ten powinien być traktowany, przynajmniej na razie, jako odreagowanie w średnioterminowym trendzie wzrostowym – – pisze Dorota Sierakowska, analityk surowcowy, Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska
Stronie podażowej na rynku ropy naftowej sprzyjają dane dotyczące liczby funkcjonujących punktów wydobycia ropy w Stanach Zjednoczonych. W piątek firma Baker Hughes w swoim cotygodniowym raporcie podała, że liczba funkcjonujących wiertni ropy w USA w minionym tygodniu wzrosła o 5 do poziomu 825. Jest to najwyższy poziom od marca 2015 roku, a więc od ponad trzech lat.

Ta tendencja może się utrzymać. Rosnące ceny ropy naftowej na globalnym rynku zachęcają bowiem amerykańskie firmy wydobywcze do zwiększania aktywności. Dopasowywanie się produkcji do rosnących cen widać dobrze zwłaszcza w sektorze wydobycia ropy ze skał łupkowych, który elastycznie reaguje na zmiany sytuacji na globalnym rynku tego surowca.
Rosnąca liczba punktów wydobycia ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych oznacza, że kolejne miesiące najprawdopodobniej pokażą dalszy wzrost produkcji tego surowca w USA. Od połowy 2016 roku, produkcja ropy naftowej w USA wzrosła już o ponad 25% do rekordowego poziomu 10,59 mln baryłek dziennie. Tym samym, więcej ropy na świecie produkuje jedynie Rosja, gdzie wydobycie wynosi około 11 mln baryłek dziennie.
DM BOŚ