Śledztwo KE przeciwko Gazpromowi bez rozstrzygnięcia. Przez Nord Stream 2?

14 kwietnia 2016, 15:00 Alert

(RIA Novosti/Prime/Piotr Stępiński/ Wojciech Jakóbik)

Komisja Europejska rozmawia z Gazpromem na temat możliwości pozasądowego zakończenia śledztwa antymonopolowego.

– Jesteśmy w stałym kontakcie z Gazpromem w kwestii możliwego rozwiązania tej sprawy w sposób nieformalny – powiedziała Vestarger. Zdaniem unijnej komisarz Bruksela pracuje z Gazpromem na dwóch płaszczyznach. – Nadal rozmawiamy z Gazpromem o możliwych zobowiązaniach. W tym samym czasie prowadzona jest formalna część postępowania, która idzie naprzód. Póki co nie ma żadnych innych nowych informacji – powiedziała Vestarger.

Jak poinformowała we wtorek 12 kwietnia agencja Prime, wiceprezes Gazpromu Aleksander Miedwiediew zamierza spotkać się w maju z Margrethe Vestarger i omówić kwestię prowadzonego przez Komisję Europejską postępowania antymonopolowego wobec rosyjskiego koncernu.- Uzgodniliśmy, że do spotkania dojdzie do w maju – powiedział Miedwiediew.

Jak informował BiznesAlert.pl w środę 9 marca doszło do spotkania przedstawicieli rosyjskiego rządu, Gazpromu i Komisji Europejskiej. Było ono poświęcone omówieniu toczącego się wobec spółki postępowania antymonopolowego. Uczestnicy zgodzili się na dalszy dialog w celu znalezienia kompromisowego rozwiązania.

W sierpniu 2012 roku ruszyło śledztwo w sprawie możliwych naruszeń prawa antymonopolowego UE przeciwko Gazpromowi. W kwietniu 2015 roku Komisja przedstawiła stanowisko dotyczące zastrzeżeń, w którym przedstawiono możliwe zarzuty wobec Rosjan. KE zarzuciła Gazpromowi nadużywanie pozycji na rynku Europy Środkowo-Wschodniej i nieuczciwe praktyki.

KE zarzuca Gazpromowi narzucanie odbiorcom ograniczeń terytorialnych, takich jak zakaz eksportu gazu czy klauzule nakazujące zużycie gazu na określonym terytorium.

– Te terytorialne ograniczenia mogą skutkować wyższymi cenami gazu i pozwalają Gazpromowi na nieuczciwą politykę cenową w pięciu państwach członkowskich – Bułgarii, Estonii, Łotwie, Litwie i Polsce, pobierając od odbiorców hurtowych ceny znacząco wyższe od kosztów Gazpromu, czy porównywalnych cen odniesienia – napisano w komunikacie Komisji.

Zdaniem Komisji rosyjska firma może wykorzystywać dominującą pozycję na polskim i bułgarskim rynku, uzależniając dostawy gazu do tych krajów od uzyskania niezwiązanych ze sprzedażą zobowiązań dotyczących infrastruktury przesyłowej. – Na przykład, dostawy gazu uzależniono od inwestycji w projekt gazociągu promowany przez Gazprom lub od zgody na wzmocnienie kontroli Gazpromu nad gazociągiem – napisano w komunikacie KE.

W przypadku Polski Komisja wskazuje, że Gazprom uzależniał dostawy gazu od utrzymania kontroli nad gazociągiem Jamał. – Gazociąg ten jest jedną z głównych dróg, którymi gaz od innych niż Gazprom dostawców mógłby dotrzeć na polski rynek – napisano w raporcie Komisji.

– Fakt, że nie ogłoszono jeszcze wyników dawno zakończonego postępowania należy ocenić negatywnie. Z przyczyn politycznych jednak, decyzja w tej sprawie przedłużana jest w nieskończoność – powiedział w rozmowie z BiznesAlert.pl Jacek Saryusz-Wolski. – Ewentualna decyzja komisarz ds. konkurencji wchodziłaby w bezpośrednie relacje z projektem nowej infrastruktury gazowej w Europie (Nord Stream 2 – przyp. red.). Jeśli Komisja potwierdziłaby już oficjalnie stosowanie praktyk monopolistycznych przez Gazprom, wówczas opinia publiczna miałaby jasność, że projekt nowego gazociągu jest realizowany przez firmę, która łamię unijne prawo.