Zygmunt Solorz zamierza odwołać się od nieprawomocnego wyroku sądu w Lichtensteinie, który przyznał rację dzieciom miliardera w sprawie sporu o wpływy w fundacji TiVi. Sąd przyznał pełnię racji dzieciom Solorza i oddalił pozew miliardera.
O decyzji sądu w Liechtensteinie poinformowały dzieci Zygmunta Solorza: Aleksandra Żak, Tobias Solorz i Piotr Żak.
Oświadczenie dzieci miliardera
W komunikacie przesłanym przez dzieci Solorza wskazano, że Solorz próbował zanegować ważność oświadczenia, w którym zrzekł się kontroli nad fundacją TiVi. Jednocześnie sąd uznał, że dzieci nigdy nie wprowadziły w błąd i nie oszukały Solorza.
„Wyrok ten ma dla nas wymiar podwójnie symboliczny” – stwierdziły w oświadczeniu dzieci medialnego magnata.
Oświadczenie Zygmunta Solorza
„Wyrok Sądu I instancji nie zmienia niczego w stanie faktycznym. To, co jest kluczowe, to fakt, że Zygmunt Solorz zachował kontrolę nad Fundacją TiVi. Decyzja sądu nie jest ostateczna. Zygmunt Solorz wniesie apelację od wspomnianego wyroku” – przekazał Zygmunt Solorz w oświadczeniu, które w środę otrzymała PAP.
Spór między Solorzem, a jego dziećmi trwa od września ubiegłego roku.
O co chodzi?
Po jednej stronie sporu stoi Zygmunt Solorz, wspierany przez żonę Justynę Kulkę, a po drugiej stronie są dzieci miliardera – Tobias Solorz, Piotr Żak i Aleksandra Żak. Konflikt dotyczy nie tylko kwestii rodzinnych, ale przede wszystkim kontroli nad ogromnym majątkiem, który Solorz buduje od lat. Dzieci kwestionują ważność małżeństwa swojego ojca i zarzucają żonie Solorza polityczne wpływy na Polsat.
Zygmunt Solorz w ubiegłorocznym w wywiadzie dla Forbesa przyznał, że „utracił zaufanie do swoich dzieci”. Dlatego – jak wówczas tłumaczył – podjął decyzję o tym, że nie przekaże medialnego imperium swoim potomkom: „To zaszło tak daleko, że cały majątek przekażę Fundacji Polsat. Straciłem zaufanie do moich dzieci. Miałem tego dosyć” – przekazał Solorz.
łoz/ MA – BA/ WP