Jakóbik: Jest nowa strategia energetyczna. Czy górnicy ją zaakceptują?

7 września 2020, 07:31 Atom

Rząd zamierza przedstawić górnikom zaktualizowany projekt strategii energetycznej, który pokaże, ile węgla będzie potrzebować Polska do 2040 roku, a co za tym idzie, jak reformować energetykę węglową i górnictwo – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Projekt Polityki Energetycznej Polski do 2040 roku. Fot. Wojciech Jakóbik/BiznesAlert.pl
Projekt Polityki Energetycznej Polski do 2040 roku. Fot. Wojciech Jakóbik/BiznesAlert.pl

Strategia energetyczna do wglądu

Wiceminister aktywów państwowych i pełnomocnik rządu do spraw transformacji energetyki i górnictwa Artur Soboń poinformował w trakcie Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach, że niebawem dojdzie do prezentacji nowej strategii energetycznej. – Mamy kolejne spotkanie 10 września w Warszawie, gdzie będziemy rozmawiać o polityce energetycznej państwa, o strategicznych dokumentach związanych branżą górniczą i energetyczną – powiedział podczas panelu, z którego relację można przeczytać w BiznesAlert.pl. Udało się ustalić, że na spotkaniu 10 września ma dojść do prezentacji zaktualizowanej Polityki Energetycznej Polski do 2040 roku, czyli tzw. strategii energetycznej.

Zaktualizowana strategia ma uwzględnić trend przyspieszającej polityki klimatycznej Unii Europejskiej oraz coraz gorszy klimat inwestycyjny dla sektora węglowego. Najważniejszy element dokumentu z punktu widzenia tego sektora to prognoza zapotrzebowania na węgiel w Polsce do 2040 roku, która pokaże jakiego wydobycia w polskich kopalniach faktycznie potrzeba, a zatem o ile zmniejszać produkcję i w jakim tempie. Takiego planu oczekiwali przedstawiciele sektora węglowego biorący udział we wspomnianej dyskusji na EKG 2020. – Ten proces musi zostać rozłożony w czasie. Nie wybierzemy innego modelu niż ten na dwadzieścia, dwadzieścia-kilka lat. Musi być transparentny, zrozumiały i amortyzowany, ale także uwzględniać bezpieczeństwo energetyczne państwa. Z całą pewnością będzie to miks energetyczny redukujący obecność węgla, ale wciąż będzie on miał swą kluczową rolę w długiej perspektywie państwowej – mówił minister Soboń w Katowicach.

Wypowiedzi innego ministra, właściwego dla prac nad PEP 2040, sugerują utrzymanie istotnej roli wielkoskalowej energetyki jądrowej w proponowanym dokumencie. – Optymalnym rozwiązaniem jest energetyka jądrowa uzupełniana przez OZE. Polska powinna wybudować sześć bloków elektrowni jądrowych w ciągu 20 lat – powiedział minister klimatu Michał Kurtyka w Programie 1 Polskiego Radia w dniu rozpoczęcia roku szkolnego. – Dziś polska energetyka, wliczając w to OZE i tradycyjne elektrownie, to łącznie 44 gigawaty. Potrzebne jest stabilne źródło energii elektrycznej na kolejne 40-60 lat. Dlatego energetyka jądrowa uzupełniana przez OZE jest optymalnym rozwiązaniem – dodał.

Należy się zatem spodziewać, że zaktualizowana strategia energetyczna utrzyma założenie, że Polacy wybudują 6-9 GW energetyki jądrowej. Zamierzają w tym celu wykorzystać wsparcie partnera zagranicznego, który otrzymałby 49 procent udziałów w spółce PGE EJ1 i dostałby wyłączność na budowę wszystkich sześciu reaktorów. Rząd polski wydaje się skłaniać ku współpracy z firmami amerykańskimi. Przyjęcie PEP 2040 otwiera drogę do aktualizacji Programu Polskiej Energetyki Jądrowej przygotowanej już przez resort klimatu i opisanej w BiznesAlert.pl. To także podwalina reformy strukturalnej energetyki z wydzieleniem jednej lub kilku spółek poświęconych aktywom węglowym w celu ich subsydiowania przez państwo ze względu na bezpieczeństwo energetyczne. Czy zatem energetykę i górnictwo czeka przełom?

Czy będzie zgoda związków i rządu?

Plany rządu mogą nie spodobać się górnikom, jeżeli nie będą poparte wizją transformacji energetycznej regionów pogórniczych z jasną perspektywą przebranżowienia lub bezpiecznego odejścia na emeryturę. Rząd deklaruje gotowość stworzenia planu osłonowego, a w debacie pojawiły się nawet jego koszty szacowane w pierwszym okresie na pięć miliardów złotych. Nie wiadomo jednak, czy plany rządu nie ulegną kolejnej modyfikacji pod presją związków zawodowych, które już raz nie zaakceptowały reformy górnictwa opracowanej przez Polską Grupę Górniczą, zakładającej zamknięcie dwóch kopalni (Ruda i Wujek). Ostatnio związkowcy zaapelowali o mediację premiera Mateusza Morawieckiego, uderzając w autorytet ministerstwa aktywów państwowych odpowiedzialnego za rozmowy po stronie rządowej. Nie wiadomo także jak na los strategii energetycznej, reformy górnictwa i energetyki wpłynie jesienna rekonstrukcja gabinetu Morawieckiego, która w zależności od zmian może przyspieszyć lub opóźnić prace.

Sawicki: Jest pomysł na model finansowania polskiego atomu