Styliński: Za zapowiedziami GDDKiA powinny pójść czyny

26 września 2013, 09:11 Drogi

– Zapowiedzi GDDKIA o oszczędnościach w organizowanych przetargach drogowych można przyjąć z pewną nadzieją, że to jest ruch w dobrą stronę. Ale – jak zwykle – diabeł tkwi w szczegółach – mówi naszemu portalowi Jan Styliński, prezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa.

Zdaniem prezesa trzeba będzie jednak zobaczyć, co te zapowiedzi będą faktycznie oznaczały. I jak będą rozliczane tego typu zmiany: czy wykonawca będzie miał rzeczywiście swobodę w zastosowaniu alternatywnych rozwiązań w trakcie realizacji zamówienia, odnośnie np. rodzaju stosowanych materiałów budowlanych. Czy stosowanie innych rozwiązań będzie np. funkcjonowało w ten sposób, że oszczędności z tego tytułu będą zawsze wędrowały do GDDKiA, a ewentualny wzrost kosztów będzie obciążał wykonawcę. Bo gdyby tak to miało funkcjonować to propozycje GDDKiA będą słabym instrumentem, który niewiele zmieni – przypuszcza Styliński.

W jego opinii gdyby wyglądałoby to tak, że wykonawca może zmienić specyfikację materiałową, np. zastosować kruszywa z innego miejsca niż wskazanego w pierwotnej dokumentacji przez zamawiającego, byleby tylko było zapewnione utrzymanie odpowiedniej jakości oddanego do użytku zrealizowanego odcinka drogi, to zapowiadana zmiana polityki GDDKiA miałaby sens.

– Obniżenie norm dopuszczalnego hałasu na budowanych/modernizowanych drogach w taki sposób, że można byłoby budować mniej ekranów akustycznych niewątpliwie będzie miało wpływ na obniżenie kosztów budowy dróg. Bowiem dotąd w tym zakresie mieliśmy istne „Bizancjum” ze stawianiem wysokich na 4-6 m ekranów. Powodowało to wzrost dodatkowych kosztów, które szły w dziesiątki milionów zł w przypadku poszczególnych inwestycji. A w skali kraju możemy mówić nawet o setkach milionów – szacuje Styliński. – Jeśli słyszy się o tym, że ekrany na A2 na jednym z odcinków kosztowały ok. 200 mln zł, to gdyby obciąć tę kwotę o połowę – co dziś, przy obniżonych ostatnio normach, byłoby prawdopodobne – można mówić o oszczędnościach rzędu 70-100 mln zł na 90 km autostrady – mówi dalej Styliński.

Zdaniem PZPB ostatnio wprowadzone obniżenie norm dopuszczalnego hałasu na budowanych/modernizowanych drogach stanowi więc ruch w dobrą stronę. Jeśli się uda ograniczyć ekrany, a jednocześnie zastosować inne rozwiązania, typu nasypy, zieleń – to pójdzie to we właściwym kierunku. – Należy tylko żałować, że to rozwiązanie przyjęto dopiero teraz – kończy szef PZPB.