ROZMOWA
Trwają rozmowy rządu z górnikami o reformie. Przewodniczący Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności, Dominik Kolorz, mówi jednak o zewnętrznych czynnikach uderzających w branżę górniczą.
Minister środowiska, prof. Jan Szyszko ocenił, że celem Brukseli jest nie tyle redukcja emisji CO2, co walka z polskim węglem. Czy Pana zdaniem to prawda?
Dominik Kolorz: Węgiel w oczach brukselskich możnych już od dłuższego czasu jest passe. To efekt lobbingu na rzecz najbogatszych gospodarek Unii Europejskiej i koncernów poszukujących zysków w energetyce opartej na innych nośnikach i w sprzedaży technologii z tym związanych. Z węgla mamy najtańszą energię. To nie jest w smak lobbystom.
Wbrew ich narracji, z węgla można uzyskać czystą energię, dlatego nie jest przypadkiem, że UE nie przewiduje żadnych dotacji na rozwój czystych technologii węglowych w Polsce, natomiast na wiatraki, fotowoltaikę i inne tzw. odnawialne źródła energii dotacje płyną szerokim strumieniem. W mojej ocenie polska energetyka i polski węgiel są dyskryminowane. Żaden z krajów nie zredukował w ostatnim ćwierćwieczu emisji CO2 w takim stopniu jak Polska. Jako jedyni zredukowaliśmy emisję z nawiązką w stosunku do zapisów protokołu z Kioto. Tymczasem Bruksela w ogóle nie przyjmuje tego wiadomości i nie chce tego faktu uwzględniać.
Czy Pana zdaniem polski rząd ma możliwości przekonania Komisji Europejskiej do zaakceptowania konieczności uratowania polskiego górnictwa?
Polski rząd ma takie możliwości, choć oczywiście nie jest to zadanie łatwe. Ale przypomnę, że np. Niemcy przez 50 lat restrukturyzowali swoje górnictwo węgla kamiennego korzystając z publicznych dotacji i pieniędzy wspólnotowych. Już wtedy, 50 lat temu, Niemcy podkreślali, że sektor węglowy jest sektorem strategicznym i nawet jeśli górnictwo głębinowe nie ma wielkich szans na rentowność i trzeba będzie do niego dopłacać – to warto to robić, aby zachować niezależność i nie być zdanym na łaskę zagranicznych monopolistów dostarczających np. gaz ziemny czy inne paliwa.
W mojej ocenie kluczowym zadaniem jest wywalczenie możliwości dofinansowania z Unii Europejskiej rozwoju nowoczesnych technologii węglowych w Polsce, bo jak już mówiłem, węgiel to obecnie jedyny nośnik energii, któremu te dotacje nie przysługują. Wierzę, że rząd ma świadomość, iż o polski węgiel warto walczyć i trzeba zrobić wszystko, abyśmy ze swojego własnego nośnika energetycznego mogli korzystać w takim stopniu, w jakim potrzebujemy. Węgiel jest gwarantem bezpieczeństwa energetycznego Polski, naszej suwerenności i konkurencyjności gospodarki.
Rozmawiała Teresa Wójcik