BezpieczeństwoWszystko

Szewko: Udział w wojnie z ISIS byłby sprzeczny z polskim interesem

Polski Rosomak w Afganistanie,jpeg

– Absolutnie nie powinniśmy się angażować w konflikt z Państwem Islamskim. Uzasadnienie jest bardzo prozaiczne – wedle jednej z definicji, wojna jest metodą realizacji planu politycznego. A do tej pory nikt takiego planu nie przedstawił – twierdzi w rozmowie z naszym portalem dr Wojciech Szewko, ekspert ds. stosunków międzynarodowych.

– Jaki sens miałoby atakowanie i bombardowanie bez politycznego pomysłu, co miałoby się pojawić po Państwie Islamskim? Chyba przecież nie chodzi o samo atakowanie dla atakowania, bombardowanie dla bombardowania? – mówi dr Szewko, dorzucając kolejne pytania: – A może mielibyśmy wspierać reżim Baszszara al-Asada, nie mniej okrutny niż Państwo Islamskie? Może mielibyśmy zaangażować się w wojnę domową w Iraku, w której z jednej strony mamy Iran, proirańskie milicje i proirański rząd, a z drugiej strony sunnickie organizacje zbrojne i Państwo Islamskie?

– To państwo pojawiło się na terytorium Syrii i Iraku w pustce, którą stworzyła lokalna wojna domowa. Czy szef resortu obrony lub minister spraw zagranicznych potrafiliby odpowiedzieć na pytanie, po której stronie tej domowej wojny mamy się opowiedzieć? Bo nasza interwencja oznaczałaby wplątanie się w tę wojnę – twierdzi nasz rozmówca, dorzucając: – Wątpię, aby nasz szef MON czy minister spraw zagranicznych umieli uzasadnić, po co mamy się w nią angażować.

– Bez odpowiedzi na te pytania i wątpliwości militarna operacja będzie pozbawiona sensu. Przyzwyczailiśmy się w ostatnich latach, że jakiegoś powodu polscy żołnierze jadą na drugi koniec świata, walcząc bardzo często przeciwko powstańcom, których idei ani koncepcji nie rozumiemy. Co więcej, bywa że walczą w obronie reżimów, których świadomie nigdy nie popieralibyśmy. Może czas się od tego odzwyczaić. Militarne zaangażowanie w wojnę z Państwem Islamskim nie miałoby nic wspólnego z dobrze rozumianym interesem Polski. Bo ani nie bronilibyśmy własnego terytorium, ani nie prowadzili działań obronnych wynikających z sojuszniczych zobowiązań – podkreśla ekspert.


Powiązane artykuły

Sieć Starlink. Źródło: Freepik

Starlink wraca po awarii. Ukraina znów podpięta

Starlink, sieć satelitarnej łączności internetowej, wraca po awarii, której doznała w czwartek. Powodem problemów systemu było wadliwe oprogramowanie. Starlinki zapewniają...

Wojna w turystycznym raju. Starcia w Tajlandii, polskie MSZ ostrzega

Wymiana ognia, ewakuacja tysięcy cywilów, zmasowane naloty i ofiary śmiertelne – spór graniczny między Tajlandią a Kambodżą przerodził się w...
Starsza osoba zbiera wodę w plastikowych butelkach z kranu na zewnątrz fabryki częściowo zniszczonej na obrzeżach Torecka, foto: Narciso Contreras / Anadolu

Rosjanie odcinają wodę cywilom. Dostęp tylko raz na 6 dni

Rosja pogłębia kryzys humanitarny na okupowanych terenach Ukrainy, doprowadzając do katastrofalnych niedoborów wody i militaryzując ukraińskie dzieci. Według amerykańskiego Instytutu...

Udostępnij:

Facebook X X X