OPEC+ zrównoważy spadek wydobycia ropy w Rosji
OPEC+, czyli kartel naftowy z państwami towarzyszącymi na czele z Moskwą, zgodził się na zwiększenie wydobycia ropy w celu zrekompensowania spadku produkcji w Rosji.
OPEC+, czyli kartel naftowy z państwami towarzyszącymi na czele z Moskwą, zgodził się na zwiększenie wydobycia ropy w celu zrekompensowania spadku produkcji w Rosji.
Źródła Reutersa potwierdzają wcześniejsze przecieki medialne, że prezydent USA może porozmawiać z przywódcą Arabii Saudyjskiej o dostawach ropy. Saudyjczycy nie chcą zwiększyć podaży w ramach porozumienia naftowego OPEC+ pomimo rekordowej ceny, która jest już widoczna także na stacjach amerykańskich, z embargo na ropę z Rosji w tle.
Część krajów porozumienia naftowego OPEC+ rozważa zawieszenie członkostwa Rosji ze względu na to, że sankcje zachodnie zaczynają ograniczać jej możliwość wywiązania się z układu, a tym samym zbytnio podnoszą cen ropy. Jednakże Rosja podkreśla bliską współpracę z Saudyjczykami. Większa podaż OPEC+ oznaczałaby większy wybór krajów zachodnich porzucających dostawy rosyjskie po ataku Kremla na Ukrainę.
Sekretariat kartelu naftowego OPEC podaje, że porozumienie naftowe OPEC+ z udziałem dwunastu krajów spoza tej organizacji jest realizowane w 220 procentach. Oznacza to, że producenci OPEC+ ograniczają podaż ropy ponad miarę przyczyniając się do dalszego wzrostu cen ropy niezależnie od embargo Zachodu na dostawy z Rosji.
Rosyjski Łukoil wzywa do obniżenia podaży ropy i dalszego podniesienia jej cen na rynkach światowych w celu utrzymania przychodów Rosji pomimo sankcji Zachodu na czele z rozważanym embargo naftowym.
Szereg źródeł CNN informuje o możliwości spotkania prezydenta USA oraz księcia Arabii Saudyjskiej mającego zmienić pogarszające się relacje między tymi krajami w sercu kryzysu energetycznego uderzającego między innymi rekordowymi cenami paliw na stacjach.
Arabia Saudyjska nie jest skłonna do zwiększenia produkcji ropy naftowej, na co naciska Zachód. Wynika to z bezpośrednich relacji pomiędzy Rijadem a Waszyngtonem, ale także polityki w ramach porozumienia naftowego – pisze David Rosenberg w Haaretz.
Po zakończeniu spotkania ministrów OPEC oraz państw stowarzyszonych z kartelem, podkreślono, że rynek ropy zmierza do stabilizacji. Ponadto uczestnicy spotkania zwrócili uwagę na utrzymujące się skutki czynników geopolitycznych i problemy związane z trwającą pandemią.
Według POPiHN ceny ropy mogłyby spaść, ale państwa uzależnione od sprzedaży ropy jak Rosja i potęgi kartelu OPEC nie chcą zwiększać podaży. Polskie rafinerie już szykują się na ewentualne embargo, a prezes POPiHN ujawnił, że remont Rafinerii Gdańskiej ma dodatkowo uelastycznić jej pracę. Embargo wprowadzone natychmiast podniosłoby ceny paliw o złotówkę za litra. Stopniowe nie […]
Wall Street Journal informuje o rosnącym napięciu w relacjach USA i Arabii Saudyjskiej, która odmówiła zwiększenia podaży ropy w odpowiedzi na kryzys energetyczny podsycany atakiem Rosji na Ukrainę. Rosjanie mogą zyskać na tym napięciu zmniejszającym szansę na więcej ropy z alternatywnych kierunków, a Polacy liczący na więcej ropy saudyjskiej – stracić.
