Zjednoczone Emiraty Arabskie rozważają wycofanie się z porozumienia naftowego
Według źródeł Bloomberga, Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA) rozważają wycofanie się z porozumienia naftowego OPEC+, które ma stabilizować sytuację na rynku ropy.
Według źródeł Bloomberga, Zjednoczone Emiraty Arabskie (ZEA) rozważają wycofanie się z porozumienia naftowego OPEC+, które ma stabilizować sytuację na rynku ropy.
Dwudzieste czwarte posiedzenie wspólnej komisji monitorującej OPEC+ (JMMC) odbyło się 17 listopada online pod przewodnictwem ministrów energii Arabii Saudyjskiej i Rosji. Państwa porozumienia naftowego nie podjęły żadnych decyzji pomimo dyskusji o zamrożeniu układu przez groźbę nowego kryzysu cen ropy.
16 listopada odbędzie się posiedzenie ministrów krajów podpisanych pod porozumieniem naftowym o ograniczeniu wydobycia ropy w celu podniesienia jej ceny. Wartość baryłki na giełdach rośnie przez oczekiwanie, że układ zostanie przedłużony w obecnej formie.
Libia nie przystąpi do porozumienia naftowego o ograniczeniu wydobycia ropy, dopóki jej własna produkcja nie osiągnie 1,7 mln baryłek dziennie – powiedział Mustafa Sanallah, szef państwowej Libijskiej Spółki Naftowej (NOC).
Prezes Pfizera sprzedał akcje tej firmy w dniu ogłoszenia wieści o udanych badaniach nad szczepionką na koronawirusa. Podobnie może się zachować rynek ropy, który na razie reaguje entuzjastycznie na te informacje pomimo pesymistycznych prognoz średnioterminowych – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.
Optymizm rynku wobec informacji o szczepionce na koronawirusa nie przekonuje nafciarzy. Porozumienie naftowe OPEC+ może zostać zamrożone w celu windowania ceny baryłki. Rozstrzygniecie nastąpi na przełomie listopada i grudnia.
Minister energetyki Arabii Saudyjskiej zapowiada, że może dojść do rewizji porozumienia naftowego, które bez zmian luzowałoby ograniczenia wydobycia ropy. Warunki rynkowe mogą jednak skłonić producentów do jego zaostrzenia. Kommiersant ustalił, że Rosjanie nie godzą się jednak na to rozwiązanie.
Według Branco Terzik, byłego członka federalnej komisji regulacji energetyki oraz dyrektora wykonawczego waszyngtońskiej firmy konsultingowej Berkeley Research Group, Joe Biden nie zmieni polityki wobec projektu Nord Stream 2.
Roszada w rządzie rosyjskim z udziałem ministra energetyki zapowiada zmiany, być może związane z nowym układem sił w sektorze. Nie wiadomo, czy zmieni się oficjel odpowiedzialny za ewentualne luzowanie porozumienia naftowego OPEC+.
Druga fala koronawirusa może zaostrzyć porozumienie naftowe, a to dopiero początek kłopotów ropy. Czy to paliwo czeka zmierzch jak twierdzi Joe Biden, czy też napędzi ono odrodzenie gospodarcze po kryzysie, jak przekonuje Donald Trump? Polska może zyskać i stracić na obu tych scenariuszach – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.
