icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Talaga: Trendy w polityce energetycznej niekorzystne dla Rosji

– Najbliższe lata nie będą najlepsze dla Moskwy, co otwiera Polsce i Unii Europejskiej większe pole manewru – pisze Andrzej Talaga w komentarzu zamieszczonym w weekendowym wydaniu „Rzeczpospolitej”. – Pozostaje pytanie: czy będziemy chcieli i potrafili wykorzystać osłabienie Rosji.

Jak podkreśla dziennikarz, światowe trendy energetyczne nie sprzyjają Rosji, a podczas warszawskiego Szczytu Klimatycznego nie było słychać nawoływań, aby energetykę węglową zastąpić rosyjskim gazem.

– Królem XXI wieku w wytwarzaniu energii, przynajmniej na Starym Kontynencie, a to najważniejszy rosyjski rynek zbytu, będą źródła odnawialne. Ameryka z kolei stoi gazem oraz ropą z łupków i przymierza się do eksportu tego pierwszego, co zrewolucjonizuje światowy rynek – zauważa Talaga.

W jego ocenie, nawet jeśli okaże się, że wydolność amerykańskich złóż łupkowych z roku na rok będzie maleć, to budowane przez kraje Europy Środkowo-Wschodniej porty LNG pozwolą nabywać gaz z wolnej ręki z innych źródeł – Kataru, Australii, Indonezji, a nawet Rosji.

– Tak dostarczany surowiec rosyjski to zupełnie co innego niż obecne długoterminowe kontraktowanie i transport rurociągami lądowymi. Gaz skroplony jest jak piwo bezalkoholowe – nie uzależnia. Można go kupić w innym sklepiku, jeśli stały dostawca nawali albo będzie stawiał warunki nie do przyjęcia – pisze Andrzej Talaga.

Wg dziennikarza udział LNG w rynku w przedziale 2012-2015 wzrośnie trzy razy, a jeśli dodać do tego prawdopodobną eksploatacje łupków w Polsce i innych państwach, to uzyskamy obraz kurczenia się głównego rosyjskiego rynku zbytu.

– Europa wychodzi z kryzysu, Rosja dopiero weń wchodzi, Unia będzie miała więcej pieniędzy od niej na uprawianie polityki na obszarze posowieckim, byle tylko Europejczykom nie zabrakło woli, byle Polacy potrafili ich przekonać, że warto inwestować na Wschodzie – konkluduje Talaga.

– Najbliższe lata nie będą najlepsze dla Moskwy, co otwiera Polsce i Unii Europejskiej większe pole manewru – pisze Andrzej Talaga w komentarzu zamieszczonym w weekendowym wydaniu „Rzeczpospolitej”. – Pozostaje pytanie: czy będziemy chcieli i potrafili wykorzystać osłabienie Rosji.

Jak podkreśla dziennikarz, światowe trendy energetyczne nie sprzyjają Rosji, a podczas warszawskiego Szczytu Klimatycznego nie było słychać nawoływań, aby energetykę węglową zastąpić rosyjskim gazem.

– Królem XXI wieku w wytwarzaniu energii, przynajmniej na Starym Kontynencie, a to najważniejszy rosyjski rynek zbytu, będą źródła odnawialne. Ameryka z kolei stoi gazem oraz ropą z łupków i przymierza się do eksportu tego pierwszego, co zrewolucjonizuje światowy rynek – zauważa Talaga.

W jego ocenie, nawet jeśli okaże się, że wydolność amerykańskich złóż łupkowych z roku na rok będzie maleć, to budowane przez kraje Europy Środkowo-Wschodniej porty LNG pozwolą nabywać gaz z wolnej ręki z innych źródeł – Kataru, Australii, Indonezji, a nawet Rosji.

– Tak dostarczany surowiec rosyjski to zupełnie co innego niż obecne długoterminowe kontraktowanie i transport rurociągami lądowymi. Gaz skroplony jest jak piwo bezalkoholowe – nie uzależnia. Można go kupić w innym sklepiku, jeśli stały dostawca nawali albo będzie stawiał warunki nie do przyjęcia – pisze Andrzej Talaga.

Wg dziennikarza udział LNG w rynku w przedziale 2012-2015 wzrośnie trzy razy, a jeśli dodać do tego prawdopodobną eksploatacje łupków w Polsce i innych państwach, to uzyskamy obraz kurczenia się głównego rosyjskiego rynku zbytu.

– Europa wychodzi z kryzysu, Rosja dopiero weń wchodzi, Unia będzie miała więcej pieniędzy od niej na uprawianie polityki na obszarze posowieckim, byle tylko Europejczykom nie zabrakło woli, byle Polacy potrafili ich przekonać, że warto inwestować na Wschodzie – konkluduje Talaga.

Najnowsze artykuły