Największy dostawca ciepła na południu kraju planuje zmienić strategię transformacji. Tauron Ciepło produkuje 7300 teradżuli rocznie, dociera do 800 tys. mieszkańców w regionie, dzięki sieci liczącej 1100 km sieci ciepłowniczej. Spółka zapowiada przyspieszenie rozwoju technologii opartych na Odnawialnych Źródłach Energii z udziałem nawet 35 procent w 2035 roku. Chce to jednak robić odpowiedzialnie, aby nie skończyło się usterkami i niedoborami ciepła zimą.
Koncern energetyczny zakładał w swojej strategii o nazwie Zielony Zwrot Taurona transformację ciepłownictwa poprzez wymianę źródeł na mniej emisyjne. Udział węgla miał spaść z 64 procent w 2021 roku do 10 procent w 2030 roku. Gaz miał zwiększyć udział z 20 do 79 procent. Oznacza to, że Tauron chciał się przestawić z węgla na głównie gaz ziemny. W przypadku ciepłownictwa, które jest ważną częścią grupy, to źródła gazowe miały służyć zaspokajaniu zapotrzebowania szczytowego.
– Dzisiaj widać, że bloki gazowe wytwarzają energię w czasie, kiedy może nie być potrzebna ze względu na szczytową produkcję ze źródeł odnawialnych. Nasze jednostki kogeneracyjne przestają się mieścić w systemie, a ich energia przestaje być potrzebna – tłumaczył w trakcie środowego spotkania z dziennikarzami prezes Tauron Ciepło Marcin Staniszewski. Przypomniał, że ciepłownictwo miało w założeniu latem zapewniać dodatkową energię systemowi. W jego opinii, rosnąca podaż z OZE zmniejsza opłacalność takiej pracy.
Ceny uprawnień do emisji CO2 mają drożeć przez Fit for 55, a dyrektywy unijne nakazują zwiększanie udziału OZE w miksie oraz zmniejszanie użycia drewna energetycznego jako biomasy przy współspalaniu, która jest rozliczana jako źródło odnawialne.
– Dyrektywa o efektywności energetycznej wprowadza definicję efektywnego systemu ciepłowniczego obowiązującą od 2027 roku – tłumaczył Staniszewski w trakcie śniadania prasowego zorganizowanego przez Tauron i Towarową Giełdę Energii. W jego opinii, brak efektywności systemu (emisja poniżej 270 gramów na kilowatogodzinę albo 50 procent OZE w miksie) uniemożliwi finansowanie rozwoju sieci ciepłowniczej i przyłączanie nowych odbiorców. – To się równa w dłuższej perspektywie spadkami wyników finansowych, a w ostateczności nawet problemami z płynnością w przypadku wielu podmiotów działających na tym rynku – ostrzegał prezes Tauron Ciepło. – Problemy zaczynają się od 2035 roku, kiedy warunkiem będzie minimum 80 procent kogeneracji i 35 procent OZE – mówił Staniszewski. – Od 2045 roku ma by 70 procent bez miejsca na węgiel czy gaz Już teraz należy zastanowić się co z tym zrobić – dodał.
Dodatkowo, limit emisyjności 270 gramów na kilowatogodzinę z okresem przejściowym do 2035 roku oznacza, że „jest tylko 12 lat na to, aby dostosować ciepłownictwo do tych wymogów”.- Jesteśmy na to gotowi – powiedział w rozmowie z dziennikarzami Staniszewski. – Zakładamy, że wszystkie działania transformacyjne muszą wpisywać się w pakiet Fit for 55. Nasze projekty kogeneracyjne spełnią wymóg emisyjności. Kogeneracja produkuje dużo ciepła przez co średniorocznie jest w stanie spełnić ten cel. Mając duży system i dużo źródeł chcemy, aby po 2030 roku 35 procent ciepła pochodziło z OZE – ujawnił.
– Zmiana musi być ewolucyjna. Były przypadki usterek sieci ciepłowniczej zimą. Nasi specjaliści potrzebują tylko kilku godzin na usunięcie usterki, ale brak ciepła w domu przy minus kilkunastu stopniach to katastrofa – powiedział prezes Tauron Ciepło. – Nie można sobie pozwolić na to, by nasze systemy nie były przedmiotem troski. One mają swoje lata i nie ma jeszcze wystarczających programów modernizacji sieci ciepłowniczej. Liczymy na wsparcie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – tłumaczył.
Tauron Ciepło to największy dostawca ciepła sieciowego w aglomeracji śląsko-dąbrowskiej i jedna z największych spółek ciepłowniczych w Polsce. W skład spółki wchodzą elektrociepłownie w Katowicach, Tychach, Bielsku-Białej, Czechowicach-Dziedzicach oraz obszar ciepłowni lokalnych. Łączna moc cieplna zainstalowana zakładów wytwórczych wchodzących w skład Tauron Ciepło – pochodząca w większości z wysokosprawnych źródeł kogeneracyjnych – wynosi ok. 1170 MW. Łączna długość sieci ciepłowniczej w systemie Tauron Ciepło wynosi około 1100 km. Spółka dostarcza ciepło do 800 tys. mieszkańców południa Polski. Tauron Ciepło obsługuje łącznie prawie 4000 spółdzielni, wspólnot mieszkaniowych, ogrzewając w sezonie blisko 9000 budynków w aglomeracji.
Wojciech Jakóbik