Tretyn: Sejm kontra Senat, czyli walka o (elektro)prosumenta (ANALIZA)

26 listopada 2021, 07:30 Energetyka

W ostatnim czasie wiele słychać o zmianach na rynku prosumentów. Nie tak dawno byliśmy świadkami błyskawicznego procesu legislacyjnego nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii w zakresie w zakresie funkcjonowania systemu prosumenckiego. Proces, który przez Sejm przemknął niczym TGV w Senacie trafił na inne tory i odbił się od muru – pisze redaktor BiznesAlert.pl, Aleksander Tretyn.

Fotowoltaika. Fot. Freepik.com.
Fotowoltaika. Fot. Freepik.com.

Rządowa walka o prosumenta

Senatorowie krytycznie spojrzeli na propozycje przekazane przez Sejmi złożyli ich własny projekt nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii. Nowy projekt przypomina wstępną ideę posłanki Jadwigi Emilewicz, jednak ma w sobie kilka zmian.

Elektroprosument – nowa/stara propozycja

Przy analizie projektu senackiego na pierwszy rzut oka rzuca się użyty przedrostek „elektro”. Jest to rozszerzenie dotychczasowej definicji prosumenta. W nowym brzmieniu dodano, iż elektroprosumentem może być odbiorca, który wytwarza energię z własnych źródeł, zaś jego instalacja jest wyposażona w magazyn energii lub instalację magazynującą i oddającą energię do sieci w dowolnym momencie. W aktualnym brzmieniu prosument to odbiorca końcowy wytwarzający energię elektryczną wyłącznie z odnawialnych źródeł energii. Zmiana w tym zapisie dotyczy dodania kwestii związanych z magazynowaniem energii.

Kolejna propozycja senatorów mówi, iż elektroprosument, elektroprosument zbiorowy oraz elektroprosument wirtualny będzie miał prawo do przypisania do jednego miejsca dostarczenia energii elektrycznej, w którym pobiera energię elektryczną, moc przyłączeniową, która łącznie nie przekracza 100 kW.

Senatorowie zaproponowali również, by system rozliczeń od pierwszego stycznia 2024 roku wyglądał następująco. Sprzedawca rozlicza się z ilości energii elektrycznej wprowadzonej do sieci elektroenergetycznej wobec ilości energii elektrycznej pobranej z sieci, na zasadzie 1 do 1. Rozliczenie to będzie rozliczeniem pieniężnym uzgodnionym przez sprzedawcę oraz elektroprosumenta. Wartość energii wprowadzonej do sieci będzie obliczana zgodnie z ceną ustaloną w umowie sprzedaży energii elektrycznej lub umowie kompleksowej.

Elektroprosument zgodnie z propozycją Senatu ma zostać obciążony opłatą dystrybucyjną. W przypadku gdy elektroprosument lub elektroprosument zbiorowy będzie wyposażony w magazyn energii będzie przysługiwało mu zniżka na opłatę dystrybucyjną w wysokości 30 procent. Zapis ten stanowi mini zachętę, by rozbudować przydomowa instalacje właśni o magazyny energii.

W swej propozycji senatorowie również zwalniają elekroprosumentów z dodatkowych opłat takich jak opłata OZE czy też opłata kogeneracyjna.

Senatorowie, w swej propozycji do ustawy nie określili jednak niektórych istotnych czynników dla opłacalności instalacji. Jednym z nich jest między innymi określenie zasady dysponowania energią elektryczną której elektroprosument nie odebrał wówczas, gdy wprowadził do sieci jej nadmiar. Zapis, w tym miejscu sprawia, iż to sprzedawca będzie odpowiedzialny za ustalenia wynagrodzenia lub innego świadczenia na rzecz elektroprosumenta.

Nowością w propozycji jest obowiązek poinformowania operatora systemu dystrybucyjnego, do którego sieci ma zostać przyłączona mikroinstalacja. Między innymi elektroprosument będzie miał obowiązek poinformowania o terminie przyłączenia, lokalizacji, rodzaju odnawialnego źródła oraz mocy mikroinstalacji, nie później niż 30 dni przed dniem planowanego przyłączenia. Zapis ten jest dość ciekawy, gdyż w ten sposób operator będzie mógł na bieżąco obserwować i kontrolować rozwój ruchu elektroproumenckiego na danym odcinku sieci.

Jak Senat uzasadnia swe propozycje?

Należy zaznaczyć, iż senatorowie znacznie bardziej przyłożyli się do uzasadnienia swoich propozycji niż ich koledzy z Sejmu.

Na wstępie uzasadnienia senatorowie podkreślili bardzo istotny problem jakim jest ubóstwo energetyczne. Rozwój ruchu prosumenckiego czy też elektroprosumenckiego może w znacznym stopniu przyczynić się do likwidacji tego problemu. Biorąc pod uwagę czynniki ekonomiczne, tak jak inflacja, można śmiało stwierdzić, iż tani to już było. Mimo zapowiedzianych form wsparcia dla najuboższych problem ubóstwa energetycznego poprzez nieustanne wzrosty cen energii może dotknąć najbiedniejszych. Możliwość zainwestowania we własne źródło energii, może w perspektywie długodystansowej przynieść tylko i wyłącznie same korzyści. Rozszerzając możliwości społeczeństwa w rozwoju ruchu elektorprosumenckiego dajemy również szansę, aby każdy obywatel był istotnym elementem transformacji energetycznej.

Na sam koniec należy wspomnieć, że aktualnie to prosumenci są ważnym elementem transformacji energetycznej. Pod koniec września było już ponad 700 tys. prosumentów, zaś Ireneusz Zyska zapowiedział podczas obrad komisji senackiej, że liczba ta do końca 2021 roku może osiągnąć milion.

Niechęć do propozycji Senatu

Minister Ireneusz Zyska krytycznie skomentował propozycję senatorów. Stwierdził, iż projekt jest szkodliwy i nieodpowiedzialny, zaś sieci elektorenergetyczne nie mogą być traktowane jak „magazyny energii”. Minister zaznaczył również, iż prosumenci generują bardzo dużej straty. W obecnej chwili mogą one sięgnąć nawet miliard zł, zdaniem ministra Zyski.

Rozporządzenie na potrzeby offshore może zostać podpisane w tym tygodniu