icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Tretyn: Wiatraki nie wykluczają biogazu i biomasy, a biogaz i biomasa wiatraków (POLEMIKA)

– Biogaz i biomasa czy wiatraki? Jedno nie wyklucza drugiego – pisze Aleksander Tretyn ze stowarzyszenia Z energią o prawie w polemice do tekstu Janusza Kowalskiego.

W ostatnich dniach głównym tematem dotykającym sektorze energetycznym jest temat nowelizacji ustawy odległościowej. Wydawało się, że branża wiatrowa i rządzący doszli już do kompromisu … jednak w ostatniej chwili, przed zakończeniem prac w komisji sejmowej Marek Suski wniósł poprawkę zmieniającą kompromisowy zapis 500 m i zwiększył odległość o 200. Ta stosunkowo niewielka odległość będzie miała wielkie znaczenie dla dalszego rozwoju energetyki wiatrowej.  

O energetyce wiatrowej można powiedzieć wiele dobrego. Zwolennicy będą ja chwalić i promować, zaś przeciwnicy zażarcie będą walczyć z nowymi inwestycjami wiatrowymi, mając nawet dostępne twarde argumenty obalające ich niekonieczne słuszne tezy.  

Biogaz i biomasa czy wiatraki? Jedno nie wyklucza drugiego. Rozwój biogazowni pomoże tylko wiatrakom gdyż to zielony gaz będzie służył do stabilizacji a nie ten importowany z różnych kierunków. Biogaz i biomasa może współpracować w synergii z wiatrakami stabilizując działanie systemu elektroenergetycznego. Na razie stabilizatorem dla wiatraków jest głównie gaz, lecz w docelowym modelu idealnie może zostać on zastąpiony biogazem i wodorem. Nie ma żadnych przeszkód aby lądowa energetyka wiatrowa rozwijała się razem z biogazowniami. Rozwój taki jest nawet wskazany by osiągnąć jak najszybszą dekarbonizację w sektorze energetycznym. 

Patrząc na ceny energii, to właśnie wiatraki są najtańszym źródłem energii. Według IRENA koszt wytworzenia energii elektrycznej z wiatraków wynosi obecnie 0,033 USD/kWh, koszt wytworzenia 1kWh w elektrowniach słonecznych to 0,048 USD, z morskich elektrowni wiatrowych 0,075 USD/kWh. Koszt wytworzenia 1kWh energii dla biogazów wynosi 0,067 USD/za kWh. Jest zatem nieco niższy niż dla morskich elektrowni wiatrowych, ale jest prawie dwa razy wyższy niż w przypadku lądowych elektrowni wiatrowych. Koszty wybudowania kWh instalacji biogazowej również są znacznie większe niż w przypadku lądowych farm wiatrowych – średni koszt w przypadku biogazowni wynosi 2 353 USD/kWh zaś w przypadku lądowej energetyki wiatrowej wynosi on 1 397 USD/kWh.  

Skoro koszty budowy i wytworzenia energii elektrycznej z biogazowni są znacznie większe niż z energetyki wiatrowej na ladzie to w czyim interesie tak naprawdę będzie wypieranie nowych wiatraków kosztem wiatraków? Na pewno nie będzie to w interesie Polaków, dla których rozwój tylko i wyłącznie biogazowni, bez dynamicznego rozwoju energetyki wiatrowej na lądzie będzie oznaczał wyższe ceny energii.  

Jednym z kolejnych argumentów przeciwników energetyki wiatrowej jest negatywne nastawienie do inwestorów/wykonawców. W opinii publicznej podnosi się, iż turbiny wiatrowe zasilają niemiecki kapitał i wspierają Niemców a nie Polaków.  

Czołowym producentem turbin wiatrowych jest duńska firma Vestas. Zaraz za nim plasują się takie firmy jak Siemens Gamesa, General Electric. Należy jednak zwrócić uwagę, iż niektóre komponenty do turbin wiatrowych są produkowane w Polsce. Polskie firmy dostarczają konstrukcje stalowe zarówno do projektów realizowanych w Polsce jak i za granicami naszego kraju. Istnieje wiele krajowych firm które mają swój udział w łańcuchy dostaw dla lądowej energetyki wiatrowej, a więc niestosowne wydaje się rzucanie też iż wiatraki są niemiecki. Wiatraki to nie tylko dostarczenie konstrukcji stalowych i technologii. To również cały proces inwestycyjny, uzyskanie zgód i pozwoleń administracyjnych, proces postawienia turbiny wiatrowej a później również jej serwisowanie. We wszystkich tych elementach zaangażowani są polscy przedsiębiorcy, którzy swoje działalności gospodarcze mają zarejestrowane w Polsce a nie  w Niemczech czy Danii. A zatem gdzie są ci Niemcy przy procesie inwestycyjnym, jeśli na każdym etapie budowy elektrowni wiatrowej można zauważyć local content? Rozwój lądowej energetyki wiatrowej to nie tylko tania energia, ale również rozwój podmiotów obsługujących proces inwestycyjny dla budowy farmy wiatrowej ale też istotny element wpływający na konkurencyjność polskich przedsiębiorców.  

Biogazownie rolnicze nie są rozwiązania na pogłębiający się kryzys energetyczny. Źródła te są znacznie droższe od wiatraków co w dalszej perspektywie czasowej przełoży się na zmniejszenie konkurencyjność polskiego przemysłu. Stanowią one bardziej stabilne źródło energii, jednak powinny być jedynie stabilizatorem dla tańszych technologii takich jak energetyka wiatrowa na lądzie czy też energetyka słoneczna. Celem biogazowni powinno być uzupełnienie miksu oze, a nie funkcjonowanie w podstawie tego miksu.  

Wiele argumentów powielanych przez przeciwników energetyki wiatrowej nie ma większego odbicia w aktualnych realiach. Nawet badania wykonywane 10-15 lat temu nie są już wiarygodne, gdyż w procesie rozwoju technologii turbin wiatrowych, są one aktualnie dużo bardziej wydajne niż te budowane 10-15 lat temu oraz w dużo mniejszym stopniu wpływają na środowisku. Odwoływanie się do takich badań można zestawić z porównaniem telefonu komórkowego z 2023 roku i z 2013 roku. Podstawowa zasada funkcjonowania tego urządzenia będzie zachowana, jednak nowszy model będzie znacznie wydajniejszy w porównaniu do swojego odpowiednika z 2013 roku.  

Kowalski: Tak dla biomasy i biogazu! Nie dla wiatraków na lądzie!

– Biogaz i biomasa czy wiatraki? Jedno nie wyklucza drugiego – pisze Aleksander Tretyn ze stowarzyszenia Z energią o prawie w polemice do tekstu Janusza Kowalskiego.

W ostatnich dniach głównym tematem dotykającym sektorze energetycznym jest temat nowelizacji ustawy odległościowej. Wydawało się, że branża wiatrowa i rządzący doszli już do kompromisu … jednak w ostatniej chwili, przed zakończeniem prac w komisji sejmowej Marek Suski wniósł poprawkę zmieniającą kompromisowy zapis 500 m i zwiększył odległość o 200. Ta stosunkowo niewielka odległość będzie miała wielkie znaczenie dla dalszego rozwoju energetyki wiatrowej.  

O energetyce wiatrowej można powiedzieć wiele dobrego. Zwolennicy będą ja chwalić i promować, zaś przeciwnicy zażarcie będą walczyć z nowymi inwestycjami wiatrowymi, mając nawet dostępne twarde argumenty obalające ich niekonieczne słuszne tezy.  

Biogaz i biomasa czy wiatraki? Jedno nie wyklucza drugiego. Rozwój biogazowni pomoże tylko wiatrakom gdyż to zielony gaz będzie służył do stabilizacji a nie ten importowany z różnych kierunków. Biogaz i biomasa może współpracować w synergii z wiatrakami stabilizując działanie systemu elektroenergetycznego. Na razie stabilizatorem dla wiatraków jest głównie gaz, lecz w docelowym modelu idealnie może zostać on zastąpiony biogazem i wodorem. Nie ma żadnych przeszkód aby lądowa energetyka wiatrowa rozwijała się razem z biogazowniami. Rozwój taki jest nawet wskazany by osiągnąć jak najszybszą dekarbonizację w sektorze energetycznym. 

Patrząc na ceny energii, to właśnie wiatraki są najtańszym źródłem energii. Według IRENA koszt wytworzenia energii elektrycznej z wiatraków wynosi obecnie 0,033 USD/kWh, koszt wytworzenia 1kWh w elektrowniach słonecznych to 0,048 USD, z morskich elektrowni wiatrowych 0,075 USD/kWh. Koszt wytworzenia 1kWh energii dla biogazów wynosi 0,067 USD/za kWh. Jest zatem nieco niższy niż dla morskich elektrowni wiatrowych, ale jest prawie dwa razy wyższy niż w przypadku lądowych elektrowni wiatrowych. Koszty wybudowania kWh instalacji biogazowej również są znacznie większe niż w przypadku lądowych farm wiatrowych – średni koszt w przypadku biogazowni wynosi 2 353 USD/kWh zaś w przypadku lądowej energetyki wiatrowej wynosi on 1 397 USD/kWh.  

Skoro koszty budowy i wytworzenia energii elektrycznej z biogazowni są znacznie większe niż z energetyki wiatrowej na ladzie to w czyim interesie tak naprawdę będzie wypieranie nowych wiatraków kosztem wiatraków? Na pewno nie będzie to w interesie Polaków, dla których rozwój tylko i wyłącznie biogazowni, bez dynamicznego rozwoju energetyki wiatrowej na lądzie będzie oznaczał wyższe ceny energii.  

Jednym z kolejnych argumentów przeciwników energetyki wiatrowej jest negatywne nastawienie do inwestorów/wykonawców. W opinii publicznej podnosi się, iż turbiny wiatrowe zasilają niemiecki kapitał i wspierają Niemców a nie Polaków.  

Czołowym producentem turbin wiatrowych jest duńska firma Vestas. Zaraz za nim plasują się takie firmy jak Siemens Gamesa, General Electric. Należy jednak zwrócić uwagę, iż niektóre komponenty do turbin wiatrowych są produkowane w Polsce. Polskie firmy dostarczają konstrukcje stalowe zarówno do projektów realizowanych w Polsce jak i za granicami naszego kraju. Istnieje wiele krajowych firm które mają swój udział w łańcuchy dostaw dla lądowej energetyki wiatrowej, a więc niestosowne wydaje się rzucanie też iż wiatraki są niemiecki. Wiatraki to nie tylko dostarczenie konstrukcji stalowych i technologii. To również cały proces inwestycyjny, uzyskanie zgód i pozwoleń administracyjnych, proces postawienia turbiny wiatrowej a później również jej serwisowanie. We wszystkich tych elementach zaangażowani są polscy przedsiębiorcy, którzy swoje działalności gospodarcze mają zarejestrowane w Polsce a nie  w Niemczech czy Danii. A zatem gdzie są ci Niemcy przy procesie inwestycyjnym, jeśli na każdym etapie budowy elektrowni wiatrowej można zauważyć local content? Rozwój lądowej energetyki wiatrowej to nie tylko tania energia, ale również rozwój podmiotów obsługujących proces inwestycyjny dla budowy farmy wiatrowej ale też istotny element wpływający na konkurencyjność polskich przedsiębiorców.  

Biogazownie rolnicze nie są rozwiązania na pogłębiający się kryzys energetyczny. Źródła te są znacznie droższe od wiatraków co w dalszej perspektywie czasowej przełoży się na zmniejszenie konkurencyjność polskiego przemysłu. Stanowią one bardziej stabilne źródło energii, jednak powinny być jedynie stabilizatorem dla tańszych technologii takich jak energetyka wiatrowa na lądzie czy też energetyka słoneczna. Celem biogazowni powinno być uzupełnienie miksu oze, a nie funkcjonowanie w podstawie tego miksu.  

Wiele argumentów powielanych przez przeciwników energetyki wiatrowej nie ma większego odbicia w aktualnych realiach. Nawet badania wykonywane 10-15 lat temu nie są już wiarygodne, gdyż w procesie rozwoju technologii turbin wiatrowych, są one aktualnie dużo bardziej wydajne niż te budowane 10-15 lat temu oraz w dużo mniejszym stopniu wpływają na środowisku. Odwoływanie się do takich badań można zestawić z porównaniem telefonu komórkowego z 2023 roku i z 2013 roku. Podstawowa zasada funkcjonowania tego urządzenia będzie zachowana, jednak nowszy model będzie znacznie wydajniejszy w porównaniu do swojego odpowiednika z 2013 roku.  

Kowalski: Tak dla biomasy i biogazu! Nie dla wiatraków na lądzie!

Najnowsze artykuły