AlertEnergetykaEnergia elektrycznaOnetWykop

Trwa spór o mrożenie cen energii wart 20 mld złotych

Rachunek za energię. Grafika: PKEE.

Spółki obrotu nie chcą płacić za mrożenie cen energii w oparciu o hipotetyczne przychody, których nie osiągnęły. Towarzystwo Obrotu Energią zrzeszające takie podmioty pisze do Urzędu Regulacji Energetyki wobec debaty o kosztach ponoszonych przez branżę. PGE za resortem klimatu szacuje koszt mrożenia na 20 mld zł.

Mrożenie cen energii jest finansowane z odpisów na Fundusz Wypłaty Różnicy Cen. Firmy obracające energią naliczały sobie jednak opłaty inaczej niż opisał to w wytycznych prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, który zapowiedział kontrolę sprawozdań złożonych przez firmy w 2023 roku.

Kalkulacja odpisów była naliczana według modelu konsultowanego w branży odnoszącego się do ceny maksymalnej w taryfie w wysokości 693 zł za megawatogodzinę. URE domaga się odniesienia do ceny z umowy sprzedaży lub zatwierdzonej taryfy, która może być nawet dwa razy wyższa.

– Odpisu na Fundusz prowadzić będzie do obciążenia przedsiębiorstw obrotu, które dokonują sprzedaży na rzecz odbiorców uprawnionych, opłatami z tytułu hipotetycznego przychodu jakie dane przedsiębiorstwo uzyskałoby, gdyby umowa obowiązywała w kształcie sprzed wejścia w życie regulacji cenowych, co dyskryminuje ich względem pozostałych sprzedawców, którzy przynajmniej uzyskali przychód, służący do pokrycia kosztów operacyjnych i odprowadzenia odpisu – pisze Towarzystwo Obrotu Energią w liście do prezesa Urzędu Regulacji Energetyki.

Tymczasem Polska Grupa Energetyczna szacuje, że koszty mrożenia cen energii sięgną 20 mld zł i odwołując się do danych przedstawionych już przez resort klimatu i środowiska. Opowiada się za dalszym mrożeniem cen energii. Rząd przedstawił propozycję ustawy przedłużającej obecne wsparcie do końca 2024 roku.

– Ceny rynkowe znacząco spadły, ale nie na tyle, aby państwo miało zaprzestać interwencji na rzecz wsparcia odbiorców energii – ocenił prezes Polskiej Grupy Energetycznej Wojciech Dąbrowski. – Ceny w tym roku są zamrożone na poziomie z 2022 roku. Dzisiejsze ceny energii pozostają wyższe. Pełne urynkowienie cen byłoby odczuwalne. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom klientów dostrzegamy konieczność dalszego wsparcia odbiorców i czekamy na rozstrzygnięcia legislacyjne – powiedział w odniesieniu do projektu ustawy przedstawionego przez rząd.

PGE podała w wynikach, że przekazała na Fundusz Wypłaty Różnicy Cen 4,7 mld zł, a uzyskało rekompensaty w wysokości 5,5 mld zł.  – Nie jesteśmy na plusie. Rekompensata jest tylko pokryciem strat cen energii w obrocie. 4,7 mld złotych to obniżenie marży o różnicę w stosunku do ceny, która byłaby bez mrożenia – tłumaczył Piotr Sudoł, dyrektor ds. finansowych Polskiej Grupy Energetycznej zapytany przez dziennikarzy. – Interpretacja URE szłaby w kierunku płacenia odpisu od rekompensaty straty wynikającej z zamrożenia ceny maksymalnej umieszczanej na fakturach – dodał. Przedstawiciele PGE przyznali, że ustawa została przyjęta rok temu, a interpretacja pojawiła się dopiero w listopadzie 2023 roku. Zadeklarowali, że będą mogli się odnieść do interpretacji URE, kiedy otrzymają stosowne dokumenty. – Jesteśmy przeciwni takiej interpretacji i będziemy występować przeciwko. Projekt ma pokrywać straty, a nie generować jeszcze dodatkowe obciążenia z tytułu podatku – uciął prezes Wojciech Dąbrowski.

Pomimo mrożenia cen energii w taryfach, cena rynkowa energii w Polsce pozostaje wysoka. – W trzecim kwartale Polska była najdroższym regionem pod względem sprzedaży energii elektrycznej (na rynku, nie w taryfach – przyp. red.), dlatego import wzrósł o 1,7 TWh w porównaniu do tego samego okresu w roku ubiegłym – mówi Lechosław Rojewski, wiceprezes ds. finansowych. – Spodziewamy się korzystnego układu cenowego na rynkach ościennych, a więc spodziewamy się zwiększenia importu energii elektrycznej – ocenił Rojewski. Ponadto, zdaniem wiceprezesa dalszy rozwój OZE ma obniżać ceny energii na spocie.

Wojciech Jakóbik

PGE apeluje do parlamentu o reformę będącą być albo nie być energetyki państwowej


Powiązane artykuły

Rafineria PCK w Schwedt

Zmienił się rząd, a Niemcy ciągle nie wiedzą co z Rosnieftem w Schwedt

Nowy skład federalnego ministerstwo gospodarki nadal nie sprecyzował jakie konkretne zamiary ma w sprawie udziału Rosnieftu w trzech dużych niemieckich...
Podpisanie umowy w sprawie finansowania budowy lądowej części FSRU. Na zdjęciu Marta Postuła, wiceprezes BGK i Sławomir Hinc, prezes Gaz-Systemu. Fot.: Gaz-System

Dwa miliardy na polski pływający gazoport

BGK podpisał umowę z Gaz-Systemem na pożyczkę w wysokości ponad dwóch miliardów złotych, celem sfinansowania budowy części lądowej FSRU. Inwestycja...

Szwajcarzy nadal nie wiedzą ile zapłacą za unijny prąd

Po publikacji szkicu umowy na temat wymiany energii elektrycznej między Szwajcarią a UE w piątek 13 czerwca szwajcarskie społeczeństwo ma...

Udostępnij:

Facebook X X X