Prezydent Turcji Recep Erdogan podczas internetowego spotkania z młodzieżą 6 sierpnia zapowiedział, że kraj zbuduje trzecią elektrownię jądrową. Jak podał bułgarski portal novinite.com, siłownia powstanie w pobliżu granicy z Bułgarią, a jej budowa oparta będzie na chińskiej technologii. Prace mają rozpocząć się po oddaniu do użytku przez rosyjski Rosatom elektrowni Akkuyu.
„Akkuyu zaspokoi 10 procent naszych potrzeb energetycznych” – powiedział Erdogan dodając, że kolejne 10 lub więcej procent, pochodzić będzie z drugiej elektrowni jądrowej, która będzie zlokalizowana w Sinop.
Na początku kwietnia, podczas uroczystej ceremonii, która odbyła się w Ankarze, turecki prezydent i jego rosyjski odpowiednik Władimir Putin uroczyście inaugurowali rozpoczęcie budowy siłowni w Akkuyu. Ta elektrownia będzie położona na południu kraju w prowincji Mersin. W jej skład wejdą cztery reaktory, każdy o mocy 1200 megawatów. Za jej powstanie odpowiada rosyjska państwowa agencja Rosatom.
Przy okazji deklaracji dotyczących powstania trzeciej tureckiej elektrowni Erdogan zapowiedział zaprojektowanie pierwszego tureckiego samochodu z napędem elektrycznym. Koszt jego powstania oszacowano na kwotę 50 miliardów euro (58,7 miliarda dolarów). „Te krajowe i narodowe pojazdy zobaczymy w naszym kraju w 2022 roku. Wyeksportujemy je również na rynki międzynarodowe” – zapowiedział turecki przywódca.
Odpowiadając na pytanie o stopę bezrobocia, Erdogan powiedział, że w planach jest zatrudnienie 100 000 ludzi, którzy będą tworzyć megaprzemysłowe obszary. „Odnowimy i przekształcimy 135 należących do nas przemysłowych zakładów. Zapewnimy pracę dla 317 000 osób” – dodał prezydent.
TurkStat, urząd statystyczny Turcji, poinformował w poniedziałek, że liczba osób bezrobotnych, powyżej 15 roku życia, w porównaniu z zeszłym rokiem spadła o 432,000.
Novinite.com/Roma Bojanowicz