icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Problemy połączenia gazowego Ukraina-Słowacja. Wyzwanie dla PGNiG?

Ukraiński operator informuje, że dostawy gazu w punkcie połączenia międzysystemowego Budince między Słowacją a Ukrainą zostaną zatrzymane od 11 sierpnia do pierwszego października 2020 roku. Firmy składujące gaz na Ukrainie, jak polskie PGNiG, mogą mieć problem z odbiorem zapasów.

Operator GTS Ukrainy (OGTSU), czyli operator sieci gazociągów na Ukrainie, oraz jego słowacki odpowiednik Eustream nie znalazły dotąd rozwiązania pozwalającego utrzymać dostawy gazu pomimo przerwy wywołanej naprawami. Rewers fizyczny w Budincach umożliwia Ukrainie fizyczne dostawy gazu z Unii Europejskiej.

Zatrzymanie dostaw w tym punkcie odcina ponad 50 firm europejskich od około trzech mld m sześc. gazu zmagazynowanych na Ukrainie. Polacy z PGNiG także zgromadzili zapasy w magazynach ukraińskich. Alternatywny szlak dostaw do połączenie w Wielkich Kapuszanach, jednak jest ono wykorzystywane do dostaw gazu na Ukrainę i jest dostępne tylko w razie przerwy dostaw w tym kierunku. Kolejne rozwiązanie to stworzenie wspólnego punktu wirtualnego łączącego przepustowości w Budincach i Wielkich Kapuszanach na wzór połączenia gazowego Polska-Ukraina.

Słowacy przekonują, że czekanie z przerwą pracy w punkcie Budince jest nieuzasadnione, a stosowne prace zaplanowane przez Ukraińców można zrealizować niezwłocznie. OGTSU przekonuje, że powstrzymują go powodzie występujące obecnie na zachodzie Ukrainy. Rozmówcy ośrodka ICIS przekonują, że problem byłby łatwy do rozwiązania, gdyby połączenie w Budincach działało zgodnie z regulacjami europejskimi, a jego przepustowość była sprzedawana na aukcjach (wzorem polskiego odcinka Gazociągu Jamalskiego – przyp. red.).

ICIS/Wojciech Jakóbik

Ukraiński operator informuje, że dostawy gazu w punkcie połączenia międzysystemowego Budince między Słowacją a Ukrainą zostaną zatrzymane od 11 sierpnia do pierwszego października 2020 roku. Firmy składujące gaz na Ukrainie, jak polskie PGNiG, mogą mieć problem z odbiorem zapasów.

Operator GTS Ukrainy (OGTSU), czyli operator sieci gazociągów na Ukrainie, oraz jego słowacki odpowiednik Eustream nie znalazły dotąd rozwiązania pozwalającego utrzymać dostawy gazu pomimo przerwy wywołanej naprawami. Rewers fizyczny w Budincach umożliwia Ukrainie fizyczne dostawy gazu z Unii Europejskiej.

Zatrzymanie dostaw w tym punkcie odcina ponad 50 firm europejskich od około trzech mld m sześc. gazu zmagazynowanych na Ukrainie. Polacy z PGNiG także zgromadzili zapasy w magazynach ukraińskich. Alternatywny szlak dostaw do połączenie w Wielkich Kapuszanach, jednak jest ono wykorzystywane do dostaw gazu na Ukrainę i jest dostępne tylko w razie przerwy dostaw w tym kierunku. Kolejne rozwiązanie to stworzenie wspólnego punktu wirtualnego łączącego przepustowości w Budincach i Wielkich Kapuszanach na wzór połączenia gazowego Polska-Ukraina.

Słowacy przekonują, że czekanie z przerwą pracy w punkcie Budince jest nieuzasadnione, a stosowne prace zaplanowane przez Ukraińców można zrealizować niezwłocznie. OGTSU przekonuje, że powstrzymują go powodzie występujące obecnie na zachodzie Ukrainy. Rozmówcy ośrodka ICIS przekonują, że problem byłby łatwy do rozwiązania, gdyby połączenie w Budincach działało zgodnie z regulacjami europejskimi, a jego przepustowość była sprzedawana na aukcjach (wzorem polskiego odcinka Gazociągu Jamalskiego – przyp. red.).

ICIS/Wojciech Jakóbik

Najnowsze artykuły