icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Szef Ukrenergo: Ukraina odbudowuje energetykę szybciej niż Rosja ją niszczy. Nie miała wyboru (ROZMOWA)

– Wykorzystujemy dostawy sprzętu z krajów europejskich, szczególnie Polski, by kontynuować odbudowę. Odbudowujemy system elektroenergetyczny szybciej niż Rosja jest w stanie go niszczyć. Nie mieliśmy innego wyboru – powiedział prezes Ukrenergo Wołodymyr Kudrytski w rozmowie z BiznesAlert.pl.

BiznesAlert.pl: Zajmują się państwo krytycznym zadaniem utrzymania dostaw energii na Ukrainie. Słyszymy o nowej taktyce rosyjskiej uderzania nie tylko w sieci przesyłowe, ale także moce wytwórcze. Jaka jest obecnie sytuacja?

Wołodymyr Kudrytski: Rosjanie zaczęli ataki na elektrownie w październiku 2022 roku. Zdołali uszkodzić praktycznie każdą elektrociepłownię i elektrownie wodną znajdującą się na terenie kontrolowanym. Okupują tymczasowo moce jak Zaporoska Elektrownia Jądrowa będąca największym obiektem tego typu w Europie. Przez to straciliśmy ponad połowę floty elektrowni w kraju. Ponad 10 GW mocy wytwórczych znajduje się pod okupacją, licząc z Zaporożem. Ponad 40 procent sieci przesyłowej jest zniszczone. Ze względu na zniszczenia sieci mamy problem z wytwarzaniem i wysyłaniem energii do Europy. Mamy stale przerwy dostaw energii. Od końca października 2022 roku do początku lutego 2023 roku prawie 12 mln klientów było bez prądu każdej godziny. Jedyny powód to ataki Rosji na sieć elektroenergetyczną, które dotykają każdego na Ukrainie, każdy dom czy biznes.

Jaka jest logika tego działania?

Rosjanie nie są w stanie wygrać na polu bitwy. Stracili region charkowski, część Zaporoża i regionu chersońskiego. Zaczęli ataki na cywilną infrastrukturę, by doprowadzić do długoterminowych blackoutów zimą, by zamrozić system wodociągów i ciepłowni, by pozbawić Ukraińców usług krytycznych jak dostawy energii, wody, sieci komórkowej. Nic takiego nie może działać bez prądu. Celem było wywarcie presji na Ukraińców, by zaczęli negocjować pokój. To był szantaż energetyczny mający zmusić Ukrainę do rozpoczęcia negocjacji. Doszło do licznych ataków z użyciem rakiet oraz dronów kamikadze: czternastu fal ataków rakietowych i siedemnastu dużych ataków z użyciem dronów. W sumie ponad 1200 pocisków i dronów uderzyło konkretnie w system elektroenergetyczny. Ponad 200 z nich trafiło do celu.

Jaka jest rola współpracy z Zachodem na rzecz usunięcia tych problemów, szczególnie w odniesieniu do Polski?

Trzy tygodnie po inwazji, 16 marca 2022 roku, zdołaliśmy zsynchronizować nasz system elektroenergetyczny z europejskim. Połączyliśmy fizycznie system elektroenergetyczny Ukrainy z europejskim, kontynentalnym. Pracowaliśmy nad tym w Ukrenergo od pięciu lat. Chcieliśmy zakończyć ten proces do końca 2022 roku, ale udało się to zrobić w synchronizacji kryzysowej przez inwazję. Ukraina rozpoczęła dostawy energii do Polski od razu po synchronizacji, co było ważne szczególnie dla regionu lubelskiego ze względu na specyficzne ułożenie sieci. Polska i Ukraina mają podobne systemy elektroenergetyczne. Mogą zrobić więcej, by handlować energią. Mieliśmy możliwość słać ją do sąsiednich krajów europejskich od lata 2022 roku. Oczywiście eksport się zatrzymał po pierwszym masowym ataku rakietowym z października. Teraz importujemy energię z Europy od stycznia 2023 roku. Ukraina używa energii z Europy do stabilizacji sieci i częściowej rekompensaty strat systemu elektroenergetycznego wywołanych atakami Rosji. Połączenie z Europą pozwala na techniczny przepływ energii wspierający Ukrainę w czasie ataków rakietowych na elektrownie.

Jaką rolę odgrywają dostawy sprzętu z Europy?

Wykorzystujemy zasoby europejskie, by stabilizować naszą sieć elektroenergetyczną w momencie ataku. Używamy sprzętu z krajów europejskich, szczególnie Polski, do dalszej odbudowy. Robimy to w rekordowym tempie. Chcę w tym miejscu podziękować naszym partnerom z ENTSO-E i szczególnie polskiemu operatorowi sieci elektroenergetycznej PSE za stałe wsparcie i dostawy sprzętu, które otrzymujemy. Zmniejszyliśmy czas napraw trzy-cztery razy bo wojna zmusiła nas do szybszej pracy. Mamy ponad 70 zespołów naprawczych z 1500 wykwalifikowanymi pracownikami działającymi całą dobę. Odbudowujemy system elektroenergetyczny szybciej niż Rosja jest w stanie go niszczyć. Nie mieliśmy innego wyboru. Nie ma dniu wolnych, nie ma przerw, nie ma opóźnień. Wymieniliśmy w ostatnim czasie więcej sprzętu niż w ostatnich dwóch-trzech latach by przetrwać zimę.

Jaki jest stan sieci elektroenergetycznej Ukrainy na chwilę obecną?

Ukraina ustabilizowała sytuację w systemie elektroenergetycznym i nie ma dużych deficytów od połowy lutego. Oczywiście sytuacja jest całkiem napięta, bo Rosjanie nie zaprzestaną ataków na sieć przesyłową Ukrainy. Jeśli odeprzemy nowe ataki Rosji, będzie możliwy restart wymiany komercyjnej energii. Będzie kolejne połączenie elektroenergetyczne (z Polską – przyp. red.), mające zacząć pracę w tym roku w celu wzmocnienia naszej współpracy. Wierzę, że będzie to impuls do jej wzmocnienia. Polska mogłaby używać nadwyżek energii z Ukrainy, a my moglibyśmy użyć polskiej sieci do importu energii w razie potrzeby. Ta współpraca wzmocniłaby bezpieczeństwo energetyczne Europy Środkowo-Wschodniej, jeśli połączylibyśmy wysiłki w celu stania się razem dostawcami tego bezpieczeństwa.

Jaki jest stan tego projektu? Można było usłyszeć, że zostanie zrealizowany do końca 2022 roku.

Idzie dobrze pomimo masowych ataków i bombardowania, które zmieniły terminarz. Jestem przekonany, że będzie gotowy niebawem i będziemy mieli lepsze połączenie z Polską oraz Unią Europejską.

Czy jest ryzyko blackoutu w 2023 roku?

Nie ma rzeczywistego zagrożenia blackoutem na tym etapie. Zdołaliśmy przyspieszyć tempo przywracania systemu. Nowy system obrony przeciwrakietowej otrzymany z końcem 2022 roku też pomaga. Wykorzystujemy sprzęt z Polski i innych przyjaznych krajów. Jestem przekonany, że Ukraina zapewni bezpieczeństwo systemu elektroenergetycznego i będzie przygotowana na następną zimę, dzięki jak największej ilości napraw. Spróbujemy przywrócić nadwyżkę energii w celu podzielenia się nią z sąsiadami i odnowienia naszej roli dostawcy bezpieczeństwa energetycznego Europy. W tym obszarze możemy owocnie współpracować z Polską. Mamy wspaniałą współpracę z PSE. Liczę na ciąg dalszy w 2023 roku.

Rozmawiał Wojciech Jakóbik

– Wykorzystujemy dostawy sprzętu z krajów europejskich, szczególnie Polski, by kontynuować odbudowę. Odbudowujemy system elektroenergetyczny szybciej niż Rosja jest w stanie go niszczyć. Nie mieliśmy innego wyboru – powiedział prezes Ukrenergo Wołodymyr Kudrytski w rozmowie z BiznesAlert.pl.

BiznesAlert.pl: Zajmują się państwo krytycznym zadaniem utrzymania dostaw energii na Ukrainie. Słyszymy o nowej taktyce rosyjskiej uderzania nie tylko w sieci przesyłowe, ale także moce wytwórcze. Jaka jest obecnie sytuacja?

Wołodymyr Kudrytski: Rosjanie zaczęli ataki na elektrownie w październiku 2022 roku. Zdołali uszkodzić praktycznie każdą elektrociepłownię i elektrownie wodną znajdującą się na terenie kontrolowanym. Okupują tymczasowo moce jak Zaporoska Elektrownia Jądrowa będąca największym obiektem tego typu w Europie. Przez to straciliśmy ponad połowę floty elektrowni w kraju. Ponad 10 GW mocy wytwórczych znajduje się pod okupacją, licząc z Zaporożem. Ponad 40 procent sieci przesyłowej jest zniszczone. Ze względu na zniszczenia sieci mamy problem z wytwarzaniem i wysyłaniem energii do Europy. Mamy stale przerwy dostaw energii. Od końca października 2022 roku do początku lutego 2023 roku prawie 12 mln klientów było bez prądu każdej godziny. Jedyny powód to ataki Rosji na sieć elektroenergetyczną, które dotykają każdego na Ukrainie, każdy dom czy biznes.

Jaka jest logika tego działania?

Rosjanie nie są w stanie wygrać na polu bitwy. Stracili region charkowski, część Zaporoża i regionu chersońskiego. Zaczęli ataki na cywilną infrastrukturę, by doprowadzić do długoterminowych blackoutów zimą, by zamrozić system wodociągów i ciepłowni, by pozbawić Ukraińców usług krytycznych jak dostawy energii, wody, sieci komórkowej. Nic takiego nie może działać bez prądu. Celem było wywarcie presji na Ukraińców, by zaczęli negocjować pokój. To był szantaż energetyczny mający zmusić Ukrainę do rozpoczęcia negocjacji. Doszło do licznych ataków z użyciem rakiet oraz dronów kamikadze: czternastu fal ataków rakietowych i siedemnastu dużych ataków z użyciem dronów. W sumie ponad 1200 pocisków i dronów uderzyło konkretnie w system elektroenergetyczny. Ponad 200 z nich trafiło do celu.

Jaka jest rola współpracy z Zachodem na rzecz usunięcia tych problemów, szczególnie w odniesieniu do Polski?

Trzy tygodnie po inwazji, 16 marca 2022 roku, zdołaliśmy zsynchronizować nasz system elektroenergetyczny z europejskim. Połączyliśmy fizycznie system elektroenergetyczny Ukrainy z europejskim, kontynentalnym. Pracowaliśmy nad tym w Ukrenergo od pięciu lat. Chcieliśmy zakończyć ten proces do końca 2022 roku, ale udało się to zrobić w synchronizacji kryzysowej przez inwazję. Ukraina rozpoczęła dostawy energii do Polski od razu po synchronizacji, co było ważne szczególnie dla regionu lubelskiego ze względu na specyficzne ułożenie sieci. Polska i Ukraina mają podobne systemy elektroenergetyczne. Mogą zrobić więcej, by handlować energią. Mieliśmy możliwość słać ją do sąsiednich krajów europejskich od lata 2022 roku. Oczywiście eksport się zatrzymał po pierwszym masowym ataku rakietowym z października. Teraz importujemy energię z Europy od stycznia 2023 roku. Ukraina używa energii z Europy do stabilizacji sieci i częściowej rekompensaty strat systemu elektroenergetycznego wywołanych atakami Rosji. Połączenie z Europą pozwala na techniczny przepływ energii wspierający Ukrainę w czasie ataków rakietowych na elektrownie.

Jaką rolę odgrywają dostawy sprzętu z Europy?

Wykorzystujemy zasoby europejskie, by stabilizować naszą sieć elektroenergetyczną w momencie ataku. Używamy sprzętu z krajów europejskich, szczególnie Polski, do dalszej odbudowy. Robimy to w rekordowym tempie. Chcę w tym miejscu podziękować naszym partnerom z ENTSO-E i szczególnie polskiemu operatorowi sieci elektroenergetycznej PSE za stałe wsparcie i dostawy sprzętu, które otrzymujemy. Zmniejszyliśmy czas napraw trzy-cztery razy bo wojna zmusiła nas do szybszej pracy. Mamy ponad 70 zespołów naprawczych z 1500 wykwalifikowanymi pracownikami działającymi całą dobę. Odbudowujemy system elektroenergetyczny szybciej niż Rosja jest w stanie go niszczyć. Nie mieliśmy innego wyboru. Nie ma dniu wolnych, nie ma przerw, nie ma opóźnień. Wymieniliśmy w ostatnim czasie więcej sprzętu niż w ostatnich dwóch-trzech latach by przetrwać zimę.

Jaki jest stan sieci elektroenergetycznej Ukrainy na chwilę obecną?

Ukraina ustabilizowała sytuację w systemie elektroenergetycznym i nie ma dużych deficytów od połowy lutego. Oczywiście sytuacja jest całkiem napięta, bo Rosjanie nie zaprzestaną ataków na sieć przesyłową Ukrainy. Jeśli odeprzemy nowe ataki Rosji, będzie możliwy restart wymiany komercyjnej energii. Będzie kolejne połączenie elektroenergetyczne (z Polską – przyp. red.), mające zacząć pracę w tym roku w celu wzmocnienia naszej współpracy. Wierzę, że będzie to impuls do jej wzmocnienia. Polska mogłaby używać nadwyżek energii z Ukrainy, a my moglibyśmy użyć polskiej sieci do importu energii w razie potrzeby. Ta współpraca wzmocniłaby bezpieczeństwo energetyczne Europy Środkowo-Wschodniej, jeśli połączylibyśmy wysiłki w celu stania się razem dostawcami tego bezpieczeństwa.

Jaki jest stan tego projektu? Można było usłyszeć, że zostanie zrealizowany do końca 2022 roku.

Idzie dobrze pomimo masowych ataków i bombardowania, które zmieniły terminarz. Jestem przekonany, że będzie gotowy niebawem i będziemy mieli lepsze połączenie z Polską oraz Unią Europejską.

Czy jest ryzyko blackoutu w 2023 roku?

Nie ma rzeczywistego zagrożenia blackoutem na tym etapie. Zdołaliśmy przyspieszyć tempo przywracania systemu. Nowy system obrony przeciwrakietowej otrzymany z końcem 2022 roku też pomaga. Wykorzystujemy sprzęt z Polski i innych przyjaznych krajów. Jestem przekonany, że Ukraina zapewni bezpieczeństwo systemu elektroenergetycznego i będzie przygotowana na następną zimę, dzięki jak największej ilości napraw. Spróbujemy przywrócić nadwyżkę energii w celu podzielenia się nią z sąsiadami i odnowienia naszej roli dostawcy bezpieczeństwa energetycznego Europy. W tym obszarze możemy owocnie współpracować z Polską. Mamy wspaniałą współpracę z PSE. Liczę na ciąg dalszy w 2023 roku.

Rozmawiał Wojciech Jakóbik

Najnowsze artykuły