Urząd Regulacji Energetyki w sytuacji rosnących cen energii może być zmuszony zadbać o interesy przedsiębiorstw energetycznych przy ustalaniu wysokości taryfy G (dla gospodarstw domowych) – wynika ze słów prezesa URE Macieja Bando.
Prezes URE pytany przez dziennikarzy w kuluarach Kongresu Energetycznego DISE we Wrocławiu, jaka będzie decyzja Urzędu w sprawie wysokości taryfy G dla gospodarstw domowych w sytuacji rosnących cen energii odpowiedział: „Chodzi nie tylko o dbałość o grupę G. Dzisiaj też trzeba zadbać o przedsiębiorstwa, które mogą być zmuszane, by nie przynosić wniosków o podwyżki taryf, co jest absurdalne, ale są takie sygnały. Regulator równoważy interesy. Może zajść taka sytuacja, że trzeba będzie szalę przechylić w stronę przedsiębiorstwa”.
„Zobaczymy, co spółki przyniosą we wnioskach taryfowych” – dodał. Od dłuższego czasu ceny energii rosną, również z powodu wzrostu cen CO2, a zdaniem ekspertów wzrosty cen nie są zjawiskiem chwilowym. Ich zdaniem ceny prawdopodobnie będą rosły z powodu konieczności realizacji inwestycji w sektorze.
„Nie wydaje się niestety, by (wzrosty cen energii – przyp. PAP Biznes) były chwilowe” – powiedział Jarosław Dybowski, dyrektor wykonawczy PKN Orlen ds. energetyki podczas debaty na Kongresie Energetycznym DISE.
„Jeśli chodzi o wyzwania stojące przed energetyką, nakłady, jakie trzeba ponieść, to w długim okresie czasu, niezależnie od wzrostu cen CO2, ale ze względu na przeniesienie koniecznych nakładów inwestycyjnych, prawdopodobnie ceny będą tylko i wyłącznie rosły” – dodał.
Polska Agencja Prasowa