Departament Stanu USA wywiera presję na przywódcę Wenezueli Nicolasa Maduro, grożąc kolejnymi sankcjami, jeśli ten nie wznowi rozmów z opozycją na temat rozwiązania długotrwałego kryzysu politycznego i gospodarczego w kraju. Rozmowy między Maduro a liderem opozycji Juanem Guaido odbyły się ostatnio w Meksyku w zeszłym roku, ale niewiele przyniosły – donosi Reuters. Napięta sytuacja może poskutkować utrzymaniem sankcji na wenezuelską ropę.
USA tracą cierpliwość
Zebranie amerykańskiego Kongresu w środę ujawniło niezadowolenie Stanów Zjednoczonych z odwlekania przez prezydenta Wenezueli – Nicholasa Maduro, rozmów z opozycją. Administracja Bidena uznaje jej lidera Juana Guaido za prawowitego prezydenta kraju, odrzucając reelekcję Maduro w 2018 roku jako fikcję. Maduro pozostaje u władzy pomimo surowych sankcji USA wobec wenezuelskiego przemysłu naftowego.
– Nicolas Maduro… popełnia krytyczny błąd, jeśli sądzi, że nasza cierpliwość jest nieskończona i że taktyka opieszałości będzie mu dobrze służyć – powiedział Brian Nichols, zastępca sekretarza stanu ds. półkuli zachodniej. – Jesteśmy gotowi do złagodzenia sankcji i do podjęcia kompleksowych środków, jeśli rozmowy zostaną wznowione i poczynią postępy – dodał, stojąc przed Senacką Komisją Spraw Zagranicznych.
Maduro zmienił Wenezuelę w państwo narkotykowe
Senator Bob Menendez, demokrata i przewodniczący komisji, powiedział, że Wenezuela pogrąża się głębiej w kryzysie, z szerzącym się handlem narkotykami i korupcją, ponieważ wznowienie rozmów jest ciągle odkładane.
– O ile wiem, Maduro nie poczynił żadnych znaczących ustępstw ani konkretnych kroków, aby powrócić do negocjacji w Mexico City. W międzyczasie zamienił Wenezuelę w państwo narkotykowe, budując swój własny prymat – powiedział Menedez.
Kłopotliwa wenezuelska ropa
Tymczasem sankcje USA na wenezuelską ropę są obchodzone przez kraje takie jak Turcja, Rosja i Chiny. Nichols powiedział, że administracja wykorzysta sankcje i organy ścigania oraz będzie współpracować z partnerami na całym świecie, aby zapewnić, że reżim Maduro nie zabezpieczy dostępu do aktywów, które są obecnie zamrożone na mocy sankcji USA. Wenezuela jest państwem OPEC, stanowiąc istotnego eksportera ropy naftowej. W czerwcu Hiszpański Repsol i włoski koncern Eni uzyskały od USA pozwolenie na import ropy z Wenezueli do Europy.
Reuters/Szymon Borowski