Vicari: Niemcy robią kampanię wizerunkową Gazpromowi

14 października 2015, 12:20 Energetyka

– Warto zwrócić uwagę na kontekst ogłoszenia BASF o woli zainwestowania 2 mld euro we wspólne projekty z Gazpromem w ciągu następnych pięciu lat. Można uznać, że został on dobrze przygotowany w celu wsparcia odbudowy wizerunku Gazpromu w Europie i zaprezentowania go jako godnego zaufania partnera o dobrej reputacji – przekonuje Madalina Sisu Vicari, doktorantka Centrum Badań nad Stosunkami Międzynarodowymi na Uniwersytecie w Liege

Tak wyglądało 20-lecie współpracy Gazprom-BASF w 2010 roku.

– Informacja została podana na konferencji prasowej z okazji święta 25-lecia współpracy BASF-u z Gazpromem. Wydarzenie odbyło się w rosyjskim mieście Łomonosow, a nie w Niemczech. Obie strony starały się przedstawić współpracę jako ważny wkład w bezpieczeństwo energetyczne Unii Europejskiej – podkreśla rozmówczyni BiznesAlert.pl.

– Ogłoszenie o 2 mld euro pojawiło się także tego samego dnia, w którym Gazprom rozpoczął na nowo dostawy gazu na Ukrainę po przedpłacie w wysokości 234 z 500 mln dolarów należnych za umówiony wolumen. Także niezwiązane z wydarzeniem słowa przewodniczącego Komisji Europejskej o konieczności poprawy relacji z Rosją, wpisuje się w zabiegi Gazpromu o poprawę wizerunku – wylicza Vicari.

Niemiecka Grupa BASF zainwestuje w budowę Nord Stream-2 prawie 2 mld euro w ciągu 5 lat – zapowiedział na konferencji prasowej szef tego niemieckiego potentata Kurt Bock. – Rozpoczęliśmy nowy projekt gazowy Nord Stream–2 i jest to inwestycja o doniosłym znaczeniu – przekazał  dziennikarzom.

Bock powiedział w swoim oświadczenie, że Federacja Rosyjska pozostanie dla Niemiec głównym dostawcą ropy naftowej i gazu ziemnego z racji silnych powiązań z rynkiem europejskim.

– Nasza kooperacja wnosi wybitny wkład w budowanie bezpieczeństwa dostaw surowców do Europy – dodał przedstawiciel BASF.

W czwartek 8 października przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker wypowiedział się krytycznie wobec polityki sankcji USA i Unii Europejskiej przeciwko Rosji.

USA i UE wprowadziły sankcje przeciwko rosyjskim sektorom bankowemu, energetycznemu i zbrojeniowemu w odpowiedzi na zajęcie Krymu i prowadzenie ofensywy w Donbasie. Obecnie Juncker przekonuje, że napięcie między Rosją a Zachodem musi zostać zmniejszone. – Musimy podjąć wysiłek na rzecz praktycznych relacji z Rosją. Ten pomysł nie jest sexy, ale tak musi być. Nie możemy kontynuować obecnego działania – powiedział polityk cytowany przez EurActiv.com.

Juncker posunął się dalej, uderzając w antyamerykańskie tony. – Nie możemy sprawić, że nasze relacje z Rosją będą dyktowane przez Waszyngton – powiedział. – Wiem z moich rozmów z (prezydentem Rosji Władimirem – przyp. red.) Putinem, że nie akceptuje on tekstów jak ten, gdy (prezydent USA – przyp. red) Barack Obama powiedział, że Rosja jest regionalną potęgą. Co to znaczy? Nie można tak mówić o Rosji – dodał.

Pod koniec roku ma dojść do rewizji polityki sankcji Unii Europejskiej. Rada Europejska składająca się z przywódców państw Wspólnoty zadecyduje o tym, czy obostrzenia należy wzmocnić, przedłużyć lub znieść. Uderzają one w żywotne interesy Rosji, bo odcinają ją od kapitału i sprzętu niezbędnego do rozwoju wydobycia węglowodorów, bez którego nie utrzyma, ani nie podniesie ona poziomu wydobycia węglowodorów. Jest to zaś konieczne, aby poziom dochodów do budżetu z tego tytułu nie spadał, jak dzieje się to ze względu na taniejącą ropę naftową.

– Z drugiej strony, ze względu na wypracowany mądrze kontekst, najważniejsze wiadomości pozostały niezauważone. Gazprom Germania ogłosiła, że kupi cztery nowe stacje tankowania gazem w Niemczech i planuje dalsze akwizycje. Razem ma mieć 34 stacje na terytorium niemieckim, a do końca 2016 roku ta liczba ma wzrosnąć do 44 obiektów. Gazprom widzi kolejny lukratywny biznes, po mocnym wejściu w sektor magazynów gazu w Niemczech – ocenia ekspertka z Uniwersytetu w Liege.

Ewentualna rozbudowa gazociągu Nord Stream zaplanowana przez Gazprom, niemieckie BASF/Wintershall i E.on, austriackie OMV, holendersko-brytyjski Shell i francuskie Engie będzie wymagał oprócz zgody Komisji Europejskiej na pełne wykorzystanie przepustowości niemieckiej infrastruktury przesyłowej, również rynku zbytu. Rosjanie szukają możliwości jego powiększenia poprzez rozmowy o dostawach do kolejnych krajów europejskich – Holandii, Wielkiej Brytanii, o eksporcie LNG z Belgii, ale także poprzez ekspansję w sektorze transportowym w Niemczech i innych krajach.

Gazprom Germania działa także w Polsce. Realizuje gazyfikację transportu miejskiego w Warszawie.

Więcej: Rosyjski gaz na polskich ulicach