Walka gigantów. Gazprom sekuje Rosnieft

21 lutego 2017, 07:00 Alert

Jak donosi RBK, wbrew dekretowi prezydenckiemu Gazprom nie zamierza sprzedawać gazu swojemu rywalowi na rynku rosyjskim – Rosnieftowi.

Infrastruktura na Sachalinie. fot. Rosnieft
Infrastruktura na Sachalinie. fot. Rosnieft

Spór o Sachalin

Dekret prezydenta Władimira Putina z grudnia 2016 roku nakazuje Gazpromowi sprzedaż gazu Rosnieftowi na potrzeby Wschodniego Kompleksu Petrochemicznego (VNKH) na Sachalinie. Gazowy gigant tłumaczy odmowę faktem, że rywal posiada własne złoża gazu na wyspie. Jednocześnie Gazprom sygnalizuje gotowość do dostarczenia gazu Rosnieftu przez gazociąg Sachalin-Chabarowsk-Władywostok.

– Całkowite zasoby Rosnieftu i firm z nim współpracujących na Sachalinie sięgają 536 mld m3 gazu ziemnego. Firma ma prawa do wydobycia około 20 procent z tej ilości w ramach drugiej fazy wydobycia projektu Sachalin 1 – powiedział Walerij Gołubiew, wiceprezes Gazpromu.

Gazprom chce przejąć klientów Rosnieftu

Przypomniał także, że Rosnieft zamierza w 2021 roku anulować umowę na dostawy gazu z projektu Sachalin 1 na Daleki Wschód. – Stawia to pod znakiem zapytania dostawy gazu do Kraju Chabarowskiego w długim terminie – przyznał Gołubiew. Jego zdaniem Gazprom jest przygotowany do dostarczenia alternatywy ze złoża Jużne Kirinskoje znajdującego się w pobliżu Sachalinu. Spółka zamierza rozwijać tamtejsze wydobycie w ramach projektu Sachalin 2. Liczy także na przejęcie dostaw do VNKH, w którym 40 procent udziałów oprócz Rosnieftu posiada chińskie ChemChina.

Rosnieft przyznaje jednak, że pozyskanie gazu dla VNKH w tym roku nie jest priorytetem, bo ze względu na problemy finansowe spółka nie jest w stanie dokończyć budowy kompleksu. Termin zakończenia prac pozostaje nieznany.

Spółka liczy bardziej na możliwość eksportu gazu ziemnego poza Rosję za pośrednictwem Gazpromu, na co ten także nie chce się zgodzić. Ministerstwo energii przekonuje, że strony muszą znaleźć kompromisowe rozwiązanie.

Walka o rynek

Spór o dostęp do infrastruktury to kolejna odsłona rywalizacji Rosnieftu i Gazpromu, w której ten drugi ma lepszą pozycję ze względu na ustawowy monopol na eksport gazu za pomocą gazociągów. Korzystając z tego prawa Gazprom uniemożliwia Rosnieftowi rozwój dostaw na rynek krajowy i za granicę.

Dopuszczenie Rosnieftu do eksportu gazociągami jest jednak jednym ze sposobów na pogodzenie planów Gazpromu z prawem antymonopolowym Unii Europejskiej. Gdyby eksportem przez gazociągi do Europy podzieliło się kilka rosyjskich firm albo Gazprom stał się niezależnym operatorem infrastruktury, Komisja Europejska mogłaby zrezygnować z zastrzeżeń wobec megaprojektów jak kontrowersyjny Nord Stream 2.

RBK/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Kreml może dopuścić konkurencję Gazpromu aby zachować monopol Rosji