icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Wbrew dezinformacji PGNiG i Naftogaz chcą opóźnić układ ws. OPAL

Znamy więcej faktów na temat działań polskiego PGNiG i ukraińskiego Naftogazu w sprawie kontrowersyjnej decyzji Komisji Europejskiej pozwalającej Gazpromowi na większe wykorzystanie gazociągu OPAL, który odprowadza gaz z Nord Stream przez Niemcy.

Rosyjska agencja RIA Novosti a za nią polska wersja językowa portalu Sputnik podawały, że polska i ukraińska firma chcą układu z rosyjskim Gazpromem i niemieckim regulatorem rynku energii Bundesnetzagentur w sprawie wykorzystania przepustowości OPAL. BiznesAlert.pl zdementował te informacje jako pierwszy w Polsce.

Podajemy nowe fakty na ten temat. Jak poinformował Naftogaz, spółka zwróciła się do Bundesnetzagentur z żądaniem zastosowania jednolitej procedury podejmowania decyzji administracyjnych w przypadku umowy – podpisanej z Gazpromem oraz spółkami zależnymi rosyjskiego koncernu – o uregulowaniu zmiany decyzji dotyczącej gazociągu OPAL podjętej w 2009 roku.

Ukraińcy żądają udziału w procedurze administracyjnej, aby móc w jej toku oficjalnie przedstawić swoje stanowisko, które jest krytyczne. Domagają się także dostępu do treści umowy, jak i decyzji Komisji Europejskiej z 28 października 2016 roku, która dotychczas nie została opublikowana. Analogiczne działania podjęli Polacy z PGNiG, ale nie informują o tym dotąd w oficjalnym komunikacie.

Rosja wykorzystuje nieprzejrzystość ugody Brukseli z Gazpromem przeciwko Polsce

Jak zauważa ukraińska spółka, zgodnie z niemieckim prawem, a także z zobowiązaniami Unii Europejskiej wobec Kijowa, w trakcie procesu podejmowania odpowiednich decyzji zarówno przez instytucje unijne, jak i przez organy państw członkowskich powinny zostać uwzględnione interesy zaangażowanych stron.

Naftogaz podkreślił, że porozumienie w sprawie gazociągu OPAL ogranicza i negatywnie wpływa na konkurencję zarówno na Ukrainie, jak i w pozostałych państwach Europy Środkowo-Wschodniej. Ponadto doprowadzi do nadużywania przez Gazprom pozycji dominującej na rynkach w Niemczech, w Polsce, na Ukrainie, na Słowacji oraz w innych krajach europejskich regionu.

Według ukraińskiej spółki jest to niezgodne z właściwym funkcjonowaniem Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Energetyczną, ponieważ wywołuje znaczącą szkodę dla stosunków handlowych w obszarze dostaw surowców energetycznych pomiędzy państwami-stronami Traktatu a Unią Europejską.

W swoim komunikacie Naftogaz wymienił sześć konsekwencji dla Ukrainy wynikających ze zwiększenia Gazpromowi dostępu do przepustowości gazociągu OPAL:

  1. wstrzymanie dostaw gazu z Polski;
  2. zmniejszenie tranzytu gazu przez ukraiński system przesyłowy (GTS), a tym samym znaczący spadek dochodów Naftogazu z tytuły tranzytu surowca;
  3. zwiększenie wydatków na zakup oraz przesył gazu na Ukrainę;
  4. zagrożenie dla zbilansowania wolumenów gazu wewnątrz państwa;
  5. zmniejszenie importu gazu z rynków UE;
  6. dodatkowe wydatki na techniczną optymalizację ukraińskiej GTS oraz podziemnych magazynów związane ze zmianą trybu pracy.

Niemieckie ustawodawstwo wymaga przeprowadzenia jednolitej procedury administracyjnej w przypadku podejmowania przez regulatora decyzji związanych ze zwolnieniami z obowiązywania tzw. trzeciego pakietu energetycznego. Przewiduje także prawo zarówno dla Naftogazu, jak i dla zainteresowanych stron do uczestniczenia w takim postępowaniu oraz otrzymania odpowiedniej dokumentacji.

Jak podkreśla ukraiński koncern, niewykluczone jest, że również pozostali gracze na europejskim rynku gazu złożą odwołanie od decyzji niemieckiego regulatora oraz Komisji Europejskiej w sprawie OPAL.

To stanowisko analogiczne do tego, jakie przedstawiło PGNiG podczas konferencji 5 grudnia. Podstawy prawne zaprezentowane przez firmę to:

  1. Art. 17 Traktatu o Unii Europejskiej zmuszający Komisję do aplikowania traktatów i prawa unijnego
  2. Art. 7 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej zmuszający do zapewnienia spójności między politykami unijnymi
  3. Dyrektywa 73/2009 (Dyrektywa Gazowa), Art. 36 który umożliwia wyłączenie spod regulacji antymonopolowych pod warunkiem wzmocnienia konkurencji i bezpieczeństwa dostaw i jeżeli projekt jest niezbędny dla utrzymania konkurencji oraz efektywnego funkcjonowania rynku wewnętrznego
  4. Niemieckie prawo odnośnie procedur administracyjnych
  5. Unijne prawo odnośnie przejrzystości procesów decyzyjnych.

Woźniak: Komisja naruszyła prawo na korzyść Gazpromu

Włączenie PGNiG i Naftogazu do procedury administracyjnej oznaczałoby, że Bundesnetzagentur byłby zobowiązany do odpowiedzi na zastrzeżenia Polaków i Ukraińców do decyzji ws. OPAL, co wydłużyłoby proces wejścia w życie ugody z Komisja i aukcji na większą przepustowość magistrali udostępnioną Gazpromowi. Zgodnie z planem mają one ruszyć 1 stycznia 2017 roku. Zgodne działania strony polskiej i ukraińskiej mogą opóźnić ten proces.

Jakóbik: Polska i Ukraina chcą układu ws. OPAL? Rosja szerzy dezinformację

 

Znamy więcej faktów na temat działań polskiego PGNiG i ukraińskiego Naftogazu w sprawie kontrowersyjnej decyzji Komisji Europejskiej pozwalającej Gazpromowi na większe wykorzystanie gazociągu OPAL, który odprowadza gaz z Nord Stream przez Niemcy.

Rosyjska agencja RIA Novosti a za nią polska wersja językowa portalu Sputnik podawały, że polska i ukraińska firma chcą układu z rosyjskim Gazpromem i niemieckim regulatorem rynku energii Bundesnetzagentur w sprawie wykorzystania przepustowości OPAL. BiznesAlert.pl zdementował te informacje jako pierwszy w Polsce.

Podajemy nowe fakty na ten temat. Jak poinformował Naftogaz, spółka zwróciła się do Bundesnetzagentur z żądaniem zastosowania jednolitej procedury podejmowania decyzji administracyjnych w przypadku umowy – podpisanej z Gazpromem oraz spółkami zależnymi rosyjskiego koncernu – o uregulowaniu zmiany decyzji dotyczącej gazociągu OPAL podjętej w 2009 roku.

Ukraińcy żądają udziału w procedurze administracyjnej, aby móc w jej toku oficjalnie przedstawić swoje stanowisko, które jest krytyczne. Domagają się także dostępu do treści umowy, jak i decyzji Komisji Europejskiej z 28 października 2016 roku, która dotychczas nie została opublikowana. Analogiczne działania podjęli Polacy z PGNiG, ale nie informują o tym dotąd w oficjalnym komunikacie.

Rosja wykorzystuje nieprzejrzystość ugody Brukseli z Gazpromem przeciwko Polsce

Jak zauważa ukraińska spółka, zgodnie z niemieckim prawem, a także z zobowiązaniami Unii Europejskiej wobec Kijowa, w trakcie procesu podejmowania odpowiednich decyzji zarówno przez instytucje unijne, jak i przez organy państw członkowskich powinny zostać uwzględnione interesy zaangażowanych stron.

Naftogaz podkreślił, że porozumienie w sprawie gazociągu OPAL ogranicza i negatywnie wpływa na konkurencję zarówno na Ukrainie, jak i w pozostałych państwach Europy Środkowo-Wschodniej. Ponadto doprowadzi do nadużywania przez Gazprom pozycji dominującej na rynkach w Niemczech, w Polsce, na Ukrainie, na Słowacji oraz w innych krajach europejskich regionu.

Według ukraińskiej spółki jest to niezgodne z właściwym funkcjonowaniem Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Energetyczną, ponieważ wywołuje znaczącą szkodę dla stosunków handlowych w obszarze dostaw surowców energetycznych pomiędzy państwami-stronami Traktatu a Unią Europejską.

W swoim komunikacie Naftogaz wymienił sześć konsekwencji dla Ukrainy wynikających ze zwiększenia Gazpromowi dostępu do przepustowości gazociągu OPAL:

  1. wstrzymanie dostaw gazu z Polski;
  2. zmniejszenie tranzytu gazu przez ukraiński system przesyłowy (GTS), a tym samym znaczący spadek dochodów Naftogazu z tytuły tranzytu surowca;
  3. zwiększenie wydatków na zakup oraz przesył gazu na Ukrainę;
  4. zagrożenie dla zbilansowania wolumenów gazu wewnątrz państwa;
  5. zmniejszenie importu gazu z rynków UE;
  6. dodatkowe wydatki na techniczną optymalizację ukraińskiej GTS oraz podziemnych magazynów związane ze zmianą trybu pracy.

Niemieckie ustawodawstwo wymaga przeprowadzenia jednolitej procedury administracyjnej w przypadku podejmowania przez regulatora decyzji związanych ze zwolnieniami z obowiązywania tzw. trzeciego pakietu energetycznego. Przewiduje także prawo zarówno dla Naftogazu, jak i dla zainteresowanych stron do uczestniczenia w takim postępowaniu oraz otrzymania odpowiedniej dokumentacji.

Jak podkreśla ukraiński koncern, niewykluczone jest, że również pozostali gracze na europejskim rynku gazu złożą odwołanie od decyzji niemieckiego regulatora oraz Komisji Europejskiej w sprawie OPAL.

To stanowisko analogiczne do tego, jakie przedstawiło PGNiG podczas konferencji 5 grudnia. Podstawy prawne zaprezentowane przez firmę to:

  1. Art. 17 Traktatu o Unii Europejskiej zmuszający Komisję do aplikowania traktatów i prawa unijnego
  2. Art. 7 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej zmuszający do zapewnienia spójności między politykami unijnymi
  3. Dyrektywa 73/2009 (Dyrektywa Gazowa), Art. 36 który umożliwia wyłączenie spod regulacji antymonopolowych pod warunkiem wzmocnienia konkurencji i bezpieczeństwa dostaw i jeżeli projekt jest niezbędny dla utrzymania konkurencji oraz efektywnego funkcjonowania rynku wewnętrznego
  4. Niemieckie prawo odnośnie procedur administracyjnych
  5. Unijne prawo odnośnie przejrzystości procesów decyzyjnych.

Woźniak: Komisja naruszyła prawo na korzyść Gazpromu

Włączenie PGNiG i Naftogazu do procedury administracyjnej oznaczałoby, że Bundesnetzagentur byłby zobowiązany do odpowiedzi na zastrzeżenia Polaków i Ukraińców do decyzji ws. OPAL, co wydłużyłoby proces wejścia w życie ugody z Komisja i aukcji na większą przepustowość magistrali udostępnioną Gazpromowi. Zgodnie z planem mają one ruszyć 1 stycznia 2017 roku. Zgodne działania strony polskiej i ukraińskiej mogą opóźnić ten proces.

Jakóbik: Polska i Ukraina chcą układu ws. OPAL? Rosja szerzy dezinformację

 

Najnowsze artykuły