Najważniejsze informacje dla biznesu

Wodór traci blask? Niewykorzystane dotacje zostaną przesunięte na elektromobilność

110 milionów złotych bezzwrotnych dotacji miało przyśpieszyć rozwój infrastruktury do tankowania pojazdów wodorowych. Zainteresowanie po początkowym entuzjazmie spadło do zera, o dofinansowanie ubiegało się w sumie 7 podmiotów, które chciały zbudować 15 stacji. Koszt całkowity tych inwestycji oszacowano na 301,2 miliona złotych. Na razie dwóch śląskich przewoźników zrezygnowało z budowy dwóch ogólnodostępnych stacji w Tychach i Świerklańcu. Wiele wskazuje na to, że nie powstaną dwie kolejne.

Przyjęta w październiku 2021 roku przez poprzedni rząd Polska Strategia Wodorowa do 2030 roku z perspektywą do 2040 roku, wśród sześciu celów szczegółowych przewidywała wykorzystanie wodoru jako paliwa alternatywnego w transporcie. Ambitnie założono, że w ciągu 5 lat zapotrzebowanie ze strony tego sektora na wodór jakości automotive wzrośnie do blisko 3000 ton rocznie, z czego 60 procent zużywać będą autobusy zeroemisyjne. Do 2025 roku do obsługi takiego popytu miało powstać minimum 32 stacji tankowania wodoru wyposażonych w dystrybutory tego gazu pod ciśnieniem 350 (dla pojazdów ciężkich, w tym autobusów) i 700 bar (samochodów osobowych i lekkich dostawczych).

Wysokie ceny wodoru gaszą ambicje

Budowę nowego segmentu miały wesprzeć bezzwrotne dotacje przekazywane przez Narodowy Fundusz Środowiska i Gospodarki Wodnej w ramach priorytetowych programów: Zielony Transport Publiczny (zakup autobusów) oraz Wsparcie infrastruktury do ładowania pojazdów elektrycznych i infrastruktury do tankowania wodoru (budowa stacji).

Zakładano, że w 2025 roku w użyciu będzie 100-250 autobusów wodorowych, a do końca dekady ich liczba wzrośnie do 800-1000 sztuk. Jesteśmy blisko osiągnięcia dolnego progu – według danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, na koniec marca 2025 roku w naszym kraju było zarejestrowanych 88 miejskich autobusów z ogniwami wodorowymi. Ich liczba jeszcze wzrośnie, bo NFOŚiGW podpisał z 15 beneficjentami umowy przewidujące dotacje do zakupu w sumie 214 autobusów. Do tego należy doliczyć 10 wodorowców, które leasinguje samorządowy przewoźnik Gdańskie Autobusy i Tramwaje, ale bez rządowego wsparcia.

Nie uda się więc osiągnąć górnego progu pierwszego celu, a osiągnięcie drugiego jest bardzo mało prawdopodobne, wręcz nierealne, bo samorządy rezygnują z zakupu wodorowców, nawet z hojną dotacją sięgającą 90 procent wartości pojazdu. – Przetarg na zakup paliwa wodorowego na potrzeby eksploatacji autobusów napędzanych wodorem dla PKM Katowice, Tychy i Świerklaniec unieważniliśmy we wrześniu 2023 roku. Oferta z najniższą ceną przewyższała bowiem kwotę, jaką zamierzaliśmy przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia. Biorąc pod uwagę zbyt wysoką cenę za wodór, unieważniliśmy równoległe postępowanie na zakup autobusów napędzanych wodorem – informuje Łukasz Zych, rzecznik Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.

Pierwotnie planowano zakup 20 wodorowców, jednak skorygowano zakres projektu „Hydrogen GZM” zmniejszając zamówienie do ośmiu sztuk, a pozostała część wsparcia finansowego z NFOŚiGW przeznaczona zostanie na zakup 18 przegubowych autobusów elektrycznych, które trafią do PKM Świerklaniec. Autobusy wodorowe eksploatowane będą przez PKM Katowice (3 sztuki) i PKM Tychy (5).

9 stacji do końca 2025 roku

NFOŚiGW przeprowadził w sumie trzy nabory do programu Wsparcie infrastruktury do ładowania pojazdów elektrycznych i infrastruktury do tankowania wodoru, przeznaczając na dotacje 110 milionów złotych. W pierwszym, który odbył się od 7 stycznia do 31 marca 2022 roku zgłosiło się siedem firm: PKM Świerklaniec, PKM Tychy, PAK PCE BIOGAZ (obecnie PAK-PCE Stacje H2), PKN Orlen (obecnie Orlen), Polenergia Elektrociepłownia Nowa Sarzyna z giełdowej grupy energetycznej kontrolowanej przez miliarderkę Dominikę Kulczyk. Podpisano z nimi umowy na współfinansowanie budowy w sumie 13 stacji, a kwota dotacji wyniosła 70,1 milionów złotych, przy łącznym koszcie całkowitym 261,3 miliona złotych.

Dotychczas wybudowano 7 instalacji. Pięć ogólnodostępnych samoobsługowych stacji Neso uruchomiła należąca pośrednio do miliardera Zygmunta Solorza spółka PAK-PCE Stacje H2. Obiekty powstały w Rybniku, Gdańsku, Gdyni, Lublinie i ostatnio we Wrocławiu, i operator wypełnił tym samym umowne zobowiązania wobec NFOŚiGW.

Multienergetyczny koncern Orlen, kontrolowany przez skarb państwa udostępnił na razie dwie instalacje do tankowania wodoru na dwóch swoich stacjach paliw, w Poznaniu i Katowicach (w sumie pięć dystrybutorów). Obaj beneficjenci, jak poinformował Biznes Alert NFOŚiGW otrzymali już w sumie 31,7 miliona złotych, na 40 milionów złotych im przyznanych dotacji (po 20 milionów złotych). Orlen zadeklarował, jak wynika z naszych informacji, że do 15 maja uruchomi ogólnodostępną stację w Wałbrzychu z dwoma dyspenserami do tankowania wodoru (350 i 700 bar). W tym roku ma oddać do użytku także podobną instalację w Pile. W sumie więc kierowcy będą mogli korzystać z 9 stacji, które współfinansowano rządową dotacją.

Nie będzie dwóch stacji, a może więcej

Zmniejszenie liczby wodorowych autobusów, jakie planowano zakupić w ramach projektu GZM Hydrogen ma swoje konsekwencje. PKM Tychy i PKM Świerklaniec nie wybudują ogólnodostępnych stacji tankowania tym paliwem, które planowały przy swoich zajezdniach autobusów. – PKM Świerklaniec ze względu na zmianę założeń wymiany taboru na zeroemisyjny, w porozumieniu z NFOŚiGW, unieważniło umowę dofinansowania na budowę stacji tankowania wodoru. Z tego co mi wiadomo, PKM Tychy (jedynym udziałowcem jest Gmina Tychy – red.) ogłosiło przetarg na budowę stacji tankowania wodoru, niestety najkorzystniejsza oferta znacznie przekraczała środki finansowe przeznaczone na ten cel, co spowodowało, że z uwagi na względy gospodarczo – ekonomiczne w porozumieniu z NFOŚiGW unieważniono umowę dofinansowania budowy stacji tankowania wodoru – dodaje rzecznik Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.

NFOŚiGW potwierdził nam, że z PKM Świerklaniec i PKM Tychy rozwiązano umowy za porozumieniem stron, bez konsekwencji finansowych dla tych beneficjentów.

Polenergia wycofuje się rozwoju segmentu wodorowego

Umowa spółki zależnej Polenergii wciąż obowiązuje, i zgodnie z nią stacje zlokalizowane na terenie Rzeszowa (jeden dyspenser 350 bar) i Nowej Sarzyny (dwa dystrybutory 350 i 700 bar), powinny być oddane do użytku do 31 marca 2026 roku. Został więc niecały rok, Od podpisania umowy 27 czerwca 2023 roku minęły blisko dwa lata, a ich budowa jest ciągle na etapie projektu. Spółka prowadzi analizy jego ekonomiki, rozpatrując możliwe scenariusze co do jego przyszłości. Pierwotnie uzgodniono z NFOŚiGW, że zakończenie projektu nastąpi w czerwcu 2025 roku, a dofinansowanie wyniesie 20 milionów złotych przy 82,5 miliona złotych nakładów.

Wcześniej, na początku stycznia 2025 roku Polenergia ENS zrezygnowała z zawarcia umowy na dostawę 1400 ton wodoru o wartości 120 milionów złotych dla MPK Rzeszów przez 15 lat. Spółka wygrała trzy miesiące wcześniej publiczny przetarg, w którym była jedynym oferentem. Dystrybucja paliwa dla 20 wodorowców miała się rozpocząć 1 grudnia tego roku z wykorzystaniem stacji tankowania wybudowanej przez dostawcę na terenie zajezdni autobusowej MPK Rzeszów przy ul. Lubelskiej 54, lub zlokalizowanej nie dalej niż 5 km od tej bazy. Ale i tam raczej nie powstanie.

Zgodnie z przyjętą trzy tygodnie temu strategią na lata 2025-2030 giełdowa grupa energetyczna ma skupić się na budowie i eksploatacji morskich i lądowych farm wiatrowych oraz przemysłowych elektrowni fotowoltaicznych. Będzie za to stopniowo wycofywała się z działalności w obszarze elektromobilności i wodoru, jako nie generujących wystarczającej wartości dodanej oraz nie tworzących synergii z podstawową działalnością.

Kolejny nabór, i tylko dwóch chętnych

W drugim naborze, który przeprowadzono od 1 listopada 2022 roku do 31 marca 2023 wybrano dwóch beneficjentów, którzy chcieli zbudować dwie stacje za łącznie 39,9 miliona złotych. Do wykorzystania było 30 milionów złotych dotacji. Umowa z Promet Plast, producentem jednorazowych produktów medycznych, inwestującym w OZE, przewiduje wybudowanie trzypunktowej stacji wodoru w Gaju Oławskim (województwo dolnośląskie) do 30 czerwca 2026 roku. Instalacja, która ma być zasilana z pobliskiego firmowego elektrolizera zielonego wodoru będzie w bliskiej odległości od autostrady A4. Pierwszy z beneficjentów otrzyma 13,8 miliona złotych bezzwrotnego dofinansowania, przy 28,2 miliona złotych wydatków całkowitych planowanych na budowę stacji.

Umowa o dofinansowanie z Błonie-Pass Strefa Przemysłowa, przewiduje budowę dwupunktowej stacji wodoru do końca 2027 roku. Firma jest właścicielem 200 ha gruntów w podwarszawskiej miejscowości Pass, gdzie zlokalizowane są magazyny potentatów logistycznych Prologis, Panattoni, FM Logistic, czy zakłady produkcyjne Soprema, Chryso, Delphi, SMC, Natrium, Develey. Teren strefy położony jest w odległości ok. 7 km od autostrady A2, przy drodze krajowej nr 92 i drodze wojewódzkiej nr 579. Ze stacji, która będzie zasilana wodorem, produkowanym na miejscu w procesie elektrolizy wody z użyciem energii z OZE (farmy fotowoltaicznej), będą korzystać zapewne głównie pojazdy ciężkie. Operator dostanie 5,7 miliona złotych dotacji, a koszt budowy instalacji ma wynieść 11,7 miliona złotych.

To jak na razie ostatni beneficjenci. 17 kwietnia 2023 roku ogłoszono III nabór z budżetem 10 milionów złotych. Wnioski można było składać do 30 czerwca 2023 roku, ale nie zgłosił się żaden chętny. Podsumowując o dotacje ubiegało się w sumie 7 podmiotów, które chciały zbudować 15 stacji. Koszt całkowity tych inwestycji oszacowano na 301,2 miliona złotych. Zgodnie z priorytetowym programem budowa/przebudowa wszystkich instalacji do tankowania wodoru z przyznanymi dotacjami powinna zakończyć się do 31 grudnia 2028 roku.

Pieniądze przesunięte na emobilność

Z budżetu trzeciego naboru nie wykorzystano 10 miliona złotych, w przypadku drugiego było to 10,5 miliona złotych. Do tego dochodzą środki, których nie przekazano PKM Świerklaniec i PKM Tychy, które nie zbudują stacji. W sumie będzie to 30,6 miliona złotych. Niewykorzystane środki zostały przeznaczone przez zarząd NFOŚiGW na inwestycje w obszarze elektromobilności. Pieniędzy nie można przekazać innym beneficjentom, którzy mogliby zbudować stacje we wskazanych wcześniej lub wybranych przez siebie innych lokalizacjach. Dofinansowanie może być przyznane wyłącznie w drodze konkursu ogłoszonego przez NFOŚiGW, i nie jest możliwe przekazanie środków finansowych w innym trybie. Jeśli i Polenergia ENS zrezygnuje z budowy stacji, „przepadnie” w sumie ponad 50 milionów złotych.

Szkoda, bo zgodnie z ciągle obowiązującą Polską Strategią Wodorową, na koniec tej dekady zapotrzebowanie na wodór w sektorze transportu miałoby wzrosnąć do 22510,7 ton rocznie. Głównie dzięki zwiększonemu zapotrzebowanie na to paliwo w transporcie ciężkim kołowym, kolejowym, morskim, rzecznym i lotniczym oraz intermodalnym. W pierwszej kolejności stacje powinny powstawać w aglomeracjach i obszarach gęsto zaludnionych na potrzeby tankowania przede wszystkim autobusów i kolei, uwzględniając przebieg korytarzy transeuropejskiej sieci transportowej (TEN-T).

Kierownictwo ministerstwa klimatu i środowiska 4 lipca 2024 roku na konferencji poświęconej nowemu prawu wodorowemu zapowiedziało, że będą organizowane kolejne programy wspierające budowę publicznej infrastruktury do tankowania wodoru. Od tego czasu minęło ponad dziewięć miesięcy. I niestety nic się nie urodziło. Zapytaliśmy NFOŚiGW czy takie programy zostały przygotowane, na jaką kwotę? I kiedy zostaną uruchomione? Odpowiedź: trwa analiza możliwości wsparcia. Czyli na wodór na potrzeby transportu piniędzy nie ma i nie będzie, choć niedawno uruchomiono pierwszy nabór wniosków na dotacje na montaż superszybkich stacji ładowania o mocy co najmniej 350 kW, które mają być zlokalizowane przy sieci dróg TEN-T. Budżet to 1 miliarda złotych, a całości programu to nawet 2 miliardy złotych.

Stacje wodorowe połączą Europę

Na szczęście są jeszcze unijne dotacje. Orlen dzięki nim wybuduje kolejnych pięć stacji H2 w: Bielsku-Białej, Gorzowie Wielkopolskim, Krakowie, Pile i Warszawie. Wartość projektu oszacowano na 25,6 miliona euro, a dotacja z CEFT – Alternative Fuels Infrastructure Facility „Clean Cities – hydrogen mobility in Poland (Phase II) wyniesie12,8 mln euro, czyli 50 procent.

W III etapie tego unijnego programu koncern otrzyma z Europejskiej Agencji Wykonawczej ds. Klimatu, Środowiska i Infrastruktury (CINEA) 62 mln euro na budowę hubu produkującego wodór z udziałem energii z OZE w Szczecinie) a także 16 stacji. Zaplanowano je w: Częstochowie, Gdańsku, Gdyni, Gliwicach, Koszwale, Krakowie, Lublinie, Łące. Łodzi, Poznaniu, Przeźmierowie, Rzeszowie, Wrocławiu (2 stacje), Zielonej Górze, Szczecinie. Wartość projektu to 128 miliona euro.

W ramach ostatniej edycji tego unijnego programu także PAK-PCE Stacje H2 udało się zdobyć 14,9 mln euro grantu na budowę pięciu ogólnodostępnych stacji tankowania oraz elektrolizera(ów) do produkcji zielonego wodoru o łącznie 5 MW mocy. Stacje mają być zlokalizowane w maksymalnej odległości 10 km od polskiej części europejskiej sieci transportowej TEN-T (Szczecin, Gliwice, Częstochowa) lub w jej miejskich węzłach (Łódź i Katowice). W sumie kolejne inwestycje zrealizowane przez największego obecnie operatora stacji tankowania wodoru w Polsce wyniosą blisko 30 mln euro.

Tomasz Brzeziński

Ostry wyścig o pozycję lidera w rankingu operatorów ładowarek

110 milionów złotych bezzwrotnych dotacji miało przyśpieszyć rozwój infrastruktury do tankowania pojazdów wodorowych. Zainteresowanie po początkowym entuzjazmie spadło do zera, o dofinansowanie ubiegało się w sumie 7 podmiotów, które chciały zbudować 15 stacji. Koszt całkowity tych inwestycji oszacowano na 301,2 miliona złotych. Na razie dwóch śląskich przewoźników zrezygnowało z budowy dwóch ogólnodostępnych stacji w Tychach i Świerklańcu. Wiele wskazuje na to, że nie powstaną dwie kolejne.

Przyjęta w październiku 2021 roku przez poprzedni rząd Polska Strategia Wodorowa do 2030 roku z perspektywą do 2040 roku, wśród sześciu celów szczegółowych przewidywała wykorzystanie wodoru jako paliwa alternatywnego w transporcie. Ambitnie założono, że w ciągu 5 lat zapotrzebowanie ze strony tego sektora na wodór jakości automotive wzrośnie do blisko 3000 ton rocznie, z czego 60 procent zużywać będą autobusy zeroemisyjne. Do 2025 roku do obsługi takiego popytu miało powstać minimum 32 stacji tankowania wodoru wyposażonych w dystrybutory tego gazu pod ciśnieniem 350 (dla pojazdów ciężkich, w tym autobusów) i 700 bar (samochodów osobowych i lekkich dostawczych).

Wysokie ceny wodoru gaszą ambicje

Budowę nowego segmentu miały wesprzeć bezzwrotne dotacje przekazywane przez Narodowy Fundusz Środowiska i Gospodarki Wodnej w ramach priorytetowych programów: Zielony Transport Publiczny (zakup autobusów) oraz Wsparcie infrastruktury do ładowania pojazdów elektrycznych i infrastruktury do tankowania wodoru (budowa stacji).

Zakładano, że w 2025 roku w użyciu będzie 100-250 autobusów wodorowych, a do końca dekady ich liczba wzrośnie do 800-1000 sztuk. Jesteśmy blisko osiągnięcia dolnego progu – według danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, na koniec marca 2025 roku w naszym kraju było zarejestrowanych 88 miejskich autobusów z ogniwami wodorowymi. Ich liczba jeszcze wzrośnie, bo NFOŚiGW podpisał z 15 beneficjentami umowy przewidujące dotacje do zakupu w sumie 214 autobusów. Do tego należy doliczyć 10 wodorowców, które leasinguje samorządowy przewoźnik Gdańskie Autobusy i Tramwaje, ale bez rządowego wsparcia.

Nie uda się więc osiągnąć górnego progu pierwszego celu, a osiągnięcie drugiego jest bardzo mało prawdopodobne, wręcz nierealne, bo samorządy rezygnują z zakupu wodorowców, nawet z hojną dotacją sięgającą 90 procent wartości pojazdu. – Przetarg na zakup paliwa wodorowego na potrzeby eksploatacji autobusów napędzanych wodorem dla PKM Katowice, Tychy i Świerklaniec unieważniliśmy we wrześniu 2023 roku. Oferta z najniższą ceną przewyższała bowiem kwotę, jaką zamierzaliśmy przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia. Biorąc pod uwagę zbyt wysoką cenę za wodór, unieważniliśmy równoległe postępowanie na zakup autobusów napędzanych wodorem – informuje Łukasz Zych, rzecznik Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.

Pierwotnie planowano zakup 20 wodorowców, jednak skorygowano zakres projektu „Hydrogen GZM” zmniejszając zamówienie do ośmiu sztuk, a pozostała część wsparcia finansowego z NFOŚiGW przeznaczona zostanie na zakup 18 przegubowych autobusów elektrycznych, które trafią do PKM Świerklaniec. Autobusy wodorowe eksploatowane będą przez PKM Katowice (3 sztuki) i PKM Tychy (5).

9 stacji do końca 2025 roku

NFOŚiGW przeprowadził w sumie trzy nabory do programu Wsparcie infrastruktury do ładowania pojazdów elektrycznych i infrastruktury do tankowania wodoru, przeznaczając na dotacje 110 milionów złotych. W pierwszym, który odbył się od 7 stycznia do 31 marca 2022 roku zgłosiło się siedem firm: PKM Świerklaniec, PKM Tychy, PAK PCE BIOGAZ (obecnie PAK-PCE Stacje H2), PKN Orlen (obecnie Orlen), Polenergia Elektrociepłownia Nowa Sarzyna z giełdowej grupy energetycznej kontrolowanej przez miliarderkę Dominikę Kulczyk. Podpisano z nimi umowy na współfinansowanie budowy w sumie 13 stacji, a kwota dotacji wyniosła 70,1 milionów złotych, przy łącznym koszcie całkowitym 261,3 miliona złotych.

Dotychczas wybudowano 7 instalacji. Pięć ogólnodostępnych samoobsługowych stacji Neso uruchomiła należąca pośrednio do miliardera Zygmunta Solorza spółka PAK-PCE Stacje H2. Obiekty powstały w Rybniku, Gdańsku, Gdyni, Lublinie i ostatnio we Wrocławiu, i operator wypełnił tym samym umowne zobowiązania wobec NFOŚiGW.

Multienergetyczny koncern Orlen, kontrolowany przez skarb państwa udostępnił na razie dwie instalacje do tankowania wodoru na dwóch swoich stacjach paliw, w Poznaniu i Katowicach (w sumie pięć dystrybutorów). Obaj beneficjenci, jak poinformował Biznes Alert NFOŚiGW otrzymali już w sumie 31,7 miliona złotych, na 40 milionów złotych im przyznanych dotacji (po 20 milionów złotych). Orlen zadeklarował, jak wynika z naszych informacji, że do 15 maja uruchomi ogólnodostępną stację w Wałbrzychu z dwoma dyspenserami do tankowania wodoru (350 i 700 bar). W tym roku ma oddać do użytku także podobną instalację w Pile. W sumie więc kierowcy będą mogli korzystać z 9 stacji, które współfinansowano rządową dotacją.

Nie będzie dwóch stacji, a może więcej

Zmniejszenie liczby wodorowych autobusów, jakie planowano zakupić w ramach projektu GZM Hydrogen ma swoje konsekwencje. PKM Tychy i PKM Świerklaniec nie wybudują ogólnodostępnych stacji tankowania tym paliwem, które planowały przy swoich zajezdniach autobusów. – PKM Świerklaniec ze względu na zmianę założeń wymiany taboru na zeroemisyjny, w porozumieniu z NFOŚiGW, unieważniło umowę dofinansowania na budowę stacji tankowania wodoru. Z tego co mi wiadomo, PKM Tychy (jedynym udziałowcem jest Gmina Tychy – red.) ogłosiło przetarg na budowę stacji tankowania wodoru, niestety najkorzystniejsza oferta znacznie przekraczała środki finansowe przeznaczone na ten cel, co spowodowało, że z uwagi na względy gospodarczo – ekonomiczne w porozumieniu z NFOŚiGW unieważniono umowę dofinansowania budowy stacji tankowania wodoru – dodaje rzecznik Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.

NFOŚiGW potwierdził nam, że z PKM Świerklaniec i PKM Tychy rozwiązano umowy za porozumieniem stron, bez konsekwencji finansowych dla tych beneficjentów.

Polenergia wycofuje się rozwoju segmentu wodorowego

Umowa spółki zależnej Polenergii wciąż obowiązuje, i zgodnie z nią stacje zlokalizowane na terenie Rzeszowa (jeden dyspenser 350 bar) i Nowej Sarzyny (dwa dystrybutory 350 i 700 bar), powinny być oddane do użytku do 31 marca 2026 roku. Został więc niecały rok, Od podpisania umowy 27 czerwca 2023 roku minęły blisko dwa lata, a ich budowa jest ciągle na etapie projektu. Spółka prowadzi analizy jego ekonomiki, rozpatrując możliwe scenariusze co do jego przyszłości. Pierwotnie uzgodniono z NFOŚiGW, że zakończenie projektu nastąpi w czerwcu 2025 roku, a dofinansowanie wyniesie 20 milionów złotych przy 82,5 miliona złotych nakładów.

Wcześniej, na początku stycznia 2025 roku Polenergia ENS zrezygnowała z zawarcia umowy na dostawę 1400 ton wodoru o wartości 120 milionów złotych dla MPK Rzeszów przez 15 lat. Spółka wygrała trzy miesiące wcześniej publiczny przetarg, w którym była jedynym oferentem. Dystrybucja paliwa dla 20 wodorowców miała się rozpocząć 1 grudnia tego roku z wykorzystaniem stacji tankowania wybudowanej przez dostawcę na terenie zajezdni autobusowej MPK Rzeszów przy ul. Lubelskiej 54, lub zlokalizowanej nie dalej niż 5 km od tej bazy. Ale i tam raczej nie powstanie.

Zgodnie z przyjętą trzy tygodnie temu strategią na lata 2025-2030 giełdowa grupa energetyczna ma skupić się na budowie i eksploatacji morskich i lądowych farm wiatrowych oraz przemysłowych elektrowni fotowoltaicznych. Będzie za to stopniowo wycofywała się z działalności w obszarze elektromobilności i wodoru, jako nie generujących wystarczającej wartości dodanej oraz nie tworzących synergii z podstawową działalnością.

Kolejny nabór, i tylko dwóch chętnych

W drugim naborze, który przeprowadzono od 1 listopada 2022 roku do 31 marca 2023 wybrano dwóch beneficjentów, którzy chcieli zbudować dwie stacje za łącznie 39,9 miliona złotych. Do wykorzystania było 30 milionów złotych dotacji. Umowa z Promet Plast, producentem jednorazowych produktów medycznych, inwestującym w OZE, przewiduje wybudowanie trzypunktowej stacji wodoru w Gaju Oławskim (województwo dolnośląskie) do 30 czerwca 2026 roku. Instalacja, która ma być zasilana z pobliskiego firmowego elektrolizera zielonego wodoru będzie w bliskiej odległości od autostrady A4. Pierwszy z beneficjentów otrzyma 13,8 miliona złotych bezzwrotnego dofinansowania, przy 28,2 miliona złotych wydatków całkowitych planowanych na budowę stacji.

Umowa o dofinansowanie z Błonie-Pass Strefa Przemysłowa, przewiduje budowę dwupunktowej stacji wodoru do końca 2027 roku. Firma jest właścicielem 200 ha gruntów w podwarszawskiej miejscowości Pass, gdzie zlokalizowane są magazyny potentatów logistycznych Prologis, Panattoni, FM Logistic, czy zakłady produkcyjne Soprema, Chryso, Delphi, SMC, Natrium, Develey. Teren strefy położony jest w odległości ok. 7 km od autostrady A2, przy drodze krajowej nr 92 i drodze wojewódzkiej nr 579. Ze stacji, która będzie zasilana wodorem, produkowanym na miejscu w procesie elektrolizy wody z użyciem energii z OZE (farmy fotowoltaicznej), będą korzystać zapewne głównie pojazdy ciężkie. Operator dostanie 5,7 miliona złotych dotacji, a koszt budowy instalacji ma wynieść 11,7 miliona złotych.

To jak na razie ostatni beneficjenci. 17 kwietnia 2023 roku ogłoszono III nabór z budżetem 10 milionów złotych. Wnioski można było składać do 30 czerwca 2023 roku, ale nie zgłosił się żaden chętny. Podsumowując o dotacje ubiegało się w sumie 7 podmiotów, które chciały zbudować 15 stacji. Koszt całkowity tych inwestycji oszacowano na 301,2 miliona złotych. Zgodnie z priorytetowym programem budowa/przebudowa wszystkich instalacji do tankowania wodoru z przyznanymi dotacjami powinna zakończyć się do 31 grudnia 2028 roku.

Pieniądze przesunięte na emobilność

Z budżetu trzeciego naboru nie wykorzystano 10 miliona złotych, w przypadku drugiego było to 10,5 miliona złotych. Do tego dochodzą środki, których nie przekazano PKM Świerklaniec i PKM Tychy, które nie zbudują stacji. W sumie będzie to 30,6 miliona złotych. Niewykorzystane środki zostały przeznaczone przez zarząd NFOŚiGW na inwestycje w obszarze elektromobilności. Pieniędzy nie można przekazać innym beneficjentom, którzy mogliby zbudować stacje we wskazanych wcześniej lub wybranych przez siebie innych lokalizacjach. Dofinansowanie może być przyznane wyłącznie w drodze konkursu ogłoszonego przez NFOŚiGW, i nie jest możliwe przekazanie środków finansowych w innym trybie. Jeśli i Polenergia ENS zrezygnuje z budowy stacji, „przepadnie” w sumie ponad 50 milionów złotych.

Szkoda, bo zgodnie z ciągle obowiązującą Polską Strategią Wodorową, na koniec tej dekady zapotrzebowanie na wodór w sektorze transportu miałoby wzrosnąć do 22510,7 ton rocznie. Głównie dzięki zwiększonemu zapotrzebowanie na to paliwo w transporcie ciężkim kołowym, kolejowym, morskim, rzecznym i lotniczym oraz intermodalnym. W pierwszej kolejności stacje powinny powstawać w aglomeracjach i obszarach gęsto zaludnionych na potrzeby tankowania przede wszystkim autobusów i kolei, uwzględniając przebieg korytarzy transeuropejskiej sieci transportowej (TEN-T).

Kierownictwo ministerstwa klimatu i środowiska 4 lipca 2024 roku na konferencji poświęconej nowemu prawu wodorowemu zapowiedziało, że będą organizowane kolejne programy wspierające budowę publicznej infrastruktury do tankowania wodoru. Od tego czasu minęło ponad dziewięć miesięcy. I niestety nic się nie urodziło. Zapytaliśmy NFOŚiGW czy takie programy zostały przygotowane, na jaką kwotę? I kiedy zostaną uruchomione? Odpowiedź: trwa analiza możliwości wsparcia. Czyli na wodór na potrzeby transportu piniędzy nie ma i nie będzie, choć niedawno uruchomiono pierwszy nabór wniosków na dotacje na montaż superszybkich stacji ładowania o mocy co najmniej 350 kW, które mają być zlokalizowane przy sieci dróg TEN-T. Budżet to 1 miliarda złotych, a całości programu to nawet 2 miliardy złotych.

Stacje wodorowe połączą Europę

Na szczęście są jeszcze unijne dotacje. Orlen dzięki nim wybuduje kolejnych pięć stacji H2 w: Bielsku-Białej, Gorzowie Wielkopolskim, Krakowie, Pile i Warszawie. Wartość projektu oszacowano na 25,6 miliona euro, a dotacja z CEFT – Alternative Fuels Infrastructure Facility „Clean Cities – hydrogen mobility in Poland (Phase II) wyniesie12,8 mln euro, czyli 50 procent.

W III etapie tego unijnego programu koncern otrzyma z Europejskiej Agencji Wykonawczej ds. Klimatu, Środowiska i Infrastruktury (CINEA) 62 mln euro na budowę hubu produkującego wodór z udziałem energii z OZE w Szczecinie) a także 16 stacji. Zaplanowano je w: Częstochowie, Gdańsku, Gdyni, Gliwicach, Koszwale, Krakowie, Lublinie, Łące. Łodzi, Poznaniu, Przeźmierowie, Rzeszowie, Wrocławiu (2 stacje), Zielonej Górze, Szczecinie. Wartość projektu to 128 miliona euro.

W ramach ostatniej edycji tego unijnego programu także PAK-PCE Stacje H2 udało się zdobyć 14,9 mln euro grantu na budowę pięciu ogólnodostępnych stacji tankowania oraz elektrolizera(ów) do produkcji zielonego wodoru o łącznie 5 MW mocy. Stacje mają być zlokalizowane w maksymalnej odległości 10 km od polskiej części europejskiej sieci transportowej TEN-T (Szczecin, Gliwice, Częstochowa) lub w jej miejskich węzłach (Łódź i Katowice). W sumie kolejne inwestycje zrealizowane przez największego obecnie operatora stacji tankowania wodoru w Polsce wyniosą blisko 30 mln euro.

Tomasz Brzeziński

Ostry wyścig o pozycję lidera w rankingu operatorów ładowarek

Najnowsze artykuły