Polacy z Gaz-System biorą udział w rozmowach na temat budowy wodorociągu nad Morzem Bałtyckim oraz składowania dwutlenku węgla w kawernach solnych. Stosowna strategia państwa już powstaje.
– Uruchomiliśmy kilka projektów opracowania standardów przesyłu wodoru i mieszania go w infrastrukturze. Wodór można przesyłać w czystej postaci, a można też np. blendować go z gazem ziemnym w różnych proporcjach. Możemy budować gazociągi do przesyłu wodoru lub myśleć nad techniką dostosowania gazociągów istniejących do jego transportu – powiedział prezes Gaz-System Marcin Chludziński w rozmowie z BiznesAlert.pl. – Jesteśmy też w gronie operatorów, którzy podpisali się pod utworzeniem Nordycko-Bałtyckiego Korytarza Wodorowego, który ma za zadanie wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne regionu, zmniejszyć zależność od importowanej energii kopalnej i stworzyć szybką ścieżkę dekarbonizacji w znaczących sektorach gospodarki, w tym np. w przemyśle, transporcie, elektroenergetyce i ciepłownictwie. Wodór to swoisty magazyn energii, ale nasze magazyny mogłyby stabilizować wspomniany wodorociąg z krajów skandynawskich przez bałtyckie i Polskę na Zachód. Potrzebujemy także własnej sieci wodorowej w zależności od przemysłu.
Gaz-System podaje, że nowe rozporządzenie TEN-E przewiduje możliwość przyznania statusu Projektów Wspólnego Zainteresowania (PCI) dla inwestycji umożliwiających powstawanie zintegrowanej europejskiej infrastruktury wodorowej poprzez realizację projektów w zakresie przesyłu i magazynowania wodoru oraz instalacji służących do odbioru i regazyfikacji skroplonego wodoru lub wodoru przenoszonego w innych substancjach chemicznych (np. amoniaku).
Nordycko-Bałtycki Korytarz Wodorowy to inicjatywa, w ramach której może powstać korytarz służący do transportu wodoru z Finlandii, przez państwa bałtyckie i Polskę do Niemiec. Gaz-System nawiązał współpracę z operatorami sieci przesyłowej gazu z państw, przez które miałby się ciągnąć ten wodorociąg. Lista projektów wodorowych PCI ma zostać przedstawiona przez Komisję Europejską jesienią 2023 roku. Projekty, które się tam znajdą, będą mogły liczyć na dofinansowanie unijne nawet do 75 procent kosztów.
– W grę wchodzi także wychwyt i przesył CO2. Są różne koncepcje, ale należy ocenić co będzie opłacalne: dostawy na szelf norweski czy składowanie tego gazu w Polsce na miejscu poprzez wykorzystanie kawern solnych, których mamy dużo ze względu na budowę geologiczną. Trwa przygotowanie strategii państwa w tym zakresie. Czechy i Bułgaria są już na etapie opracowania dokumentów rządowych o budowie pierwszych magazynów CO2. To może być albo nie być dla przemysłu ciężkiego, który za kilka lat nie będzie mógł się utrzymać przy emisji dwutlenku węgla – ocenia rozmówca BiznesAlert.pl w wywiadzie, który zostanie w całości opublikowany 31 maja.
Trwają przygotowania strategii magazynowania dwutlenku węgla. Spółki Skarbu Państwa rozważają jego zatłaczanie na dnie Morza Bałtyckiego lub na lądzie, we wspomnianych kawernach solnych. To sposób na walkę z emisjami CO2, który jest gazem cieplarnianym penalizowanym w polityce klimatycznej Unii Europejskiej. Ceny uprawnień do emisji CO2 stanowią coraz ważniejszą składową kosztów prowadzenia działalności gospodarczej, a firmy muszą raportować emisję. Z kolei klienci patrzą na to kryterium przy podejmowaniu decyzji biznesowych.
Wojciech Jakóbik