AlertBezpieczeństwoEnergetykaGaz.Ropa

Wojna w Izraelu może przynieść nową falę kryzysu energetycznego

Izraelskie Siły Obrony. Fot. Wikimedia Commons.

Izraelskie Siły Obrony. Fot. Wikimedia Commons.

Analitycy ośrodka Bruegel w tym Agata Łoskot-Strachota z Polski ostrzegają, że zakłócenie dostaw węglowodorów przez wojnę w Izraelu zagrozi bezpieczeństwu dostaw w dobie kryzysu energetycznego w Europie. Ceny już rosną.

Agata Łoskot-Strachota i Simone Tagliapietra z Bruegela napisali tekst do Corriere Della Sera na temat możliwych konsekwencji zakłócenia dostaw gazu przez wojnę w Izraelu. Ataki Hamasu wymusiły już zatrzymanie wydobycia ze złoża Tamar zapewniającego gaz Izraelczykom, którzy wytwarzają 40 procent energii z pomocą tego paliwa. – Zatrzymanie Tamar może na dłużej zatrzymać dostawy do Izraela, ale także eksport do Egiptu – ostrzegają. To z kolei zmniejszy podaż LNG z Egiptu w Turcji i kilku krajach Unii Europejskiej, które już teraz notują zmniejszenie dostaw tego typu.

Z siedmiu mln ton LNG wyeksportowanego z Egiptu w 2022 roku aż 5 mln ton dotarło do Unii Europejskiej. To mało w obliczu całego importu gazu skroplonego do Unii sięgającego 96 mln ton w 2022 roku. – Jednak na bardzo ciasnym rynku globalnym LNG i wobec utrzymującej się niepewności, perspektywa utraty dostaw z Egiptu, choć małych, to wywołała jednak na poczatku sezonu grzewczego wzrost cen – piszą analitycy. Do tego dokładają sabotaż gazociągu Balticconnector z Estonii do Finlandii oraz przestoje dostaw LNG z Australii.

Autorzy tekstu ostrzegają także, że rozlanie konfliktu poza Izrael, szczególnie do Iranu, może mieć wpływ na ceny ropy. – Od 2022 roku administracja Joe Bidena przymyka oko na sankcje i wycofuje część środków wymierzonych w blokadę dostaw ropy irańskiej. Tego lata wydobycie ropy w Iranie było najwyższe od 2018 roku, a także wzrósł znacznie jego eksport – wskazują. Zaangażowanie Irańczyków w konflikt w Izraelu może zmniejszyć podaż ich ropy i podnieść jej ceny na giełdzie powyżej 100 dolarów za baryłkę.

Powstaje także zagrożenie bezpieczeństwa dostaw ropy i gazu przez Cieśninę Ormuz, którędy przepływa jedna piąta baryłek i jedna czwarta LNG w obrocie globalnym. – Podobnie szkodliwe byłyby skutki jakichkolwiek aktów sabotażu wobec infrastruktury ropy i gazu na Bliskim Wschodzie oraz Afryce Północnej – ostrzegają Łoskot-Strachota i Tagliapietra.

Cena gazu na giełdzie europejskiej TTF sięga 50 euro za megawatogodzinę w kontraktach listopadowych podczas gdy przed atakiem Hamasu na Izrael z ósmego października kosztowała około 36 euro. Ropa Brent kosztowała na początku października 84 dolary, a obecnie jest wyceniana na 89 dolarów.

Corriere Della Sera / Wojciech Jakóbik

Izraelski efekt motyla na rynku gazu w Europie


Powiązane artykuły

Gazprom zaciera ręce. Holandia pozwala mu odzyskać zamrożone aktywa

Sąd Okręgowy w Hadze uchylił nakaz zajęcia aktywów dwóch spółek kontrolowanych przez Gazprom. Rosyjski gigant energetyczny odzyskał swoje udziały z...

Wielka Brytania daje zielone światło nowemu atomowi. Czekał na to 15 lat

Elektrownia jądrowa Sizewell C otrzymała decyzje inwestycyjną. Projekt otrzymał zagwarantowane finansowanie, w które zaangażował się rząd, kończą 15-letnie starania. Sizewell...

Giganci energetyczni odwracają się od grupy promującej net-zero

Shell, wraz z dwiema innymi firmami, opuściły grupę powołaną przez SBTi i pracującą nad nowym standardem dla branży wydobywczej, zmierzającym...

Udostępnij:

Facebook X X X