– Znacząco zwiększamy kontrole. Do tej pory było ich mało – dopiero program FEnIKS narzucił wskaźnik kontroli 5 procent inwestycji w miejscu ich realizacji i po ich realizacji. Mamy więc możliwość sprawdzenia wszystkiego i zajrzenia w każdy kąt. Dodatkowo 2 procent projektów sprawdzamy w miejscu ich realizacji w trakcie procesu inwestycyjnego. 7 procent projektów oglądamy zatem z bliska – powiedział Robert Gajda, wiceprezes NFOŚiGW, w rozmowie z money.pl.
Robert Gajda, wiceprezes NFOŚiGW udzielił wywiadu money.pl, w którym odniósł się do programu Czyste Powietrze, który obecnie jest zawieszony.
Wskazał, że nie ma możliwości by był wznowiony przed 31 marca. Uzasadnił to tym, że do 27 grudnia trwają konsultacje społeczne. Następnie fundusz będzie analizował uwagi, wiceprezes spodziewa się od kilkuset do kilku tysięcy zgłoszeń. Według szacunków program będzie gotowy pod koniec stycznia, a następnie zostanie przeprowadzony wśród gmin nabór na operatorów programu.
Wstrzymanie programu
Robert Gajda uzasadnił wstrzymanie Czystego Powietrza przesłankami od służb dotyczącym nieprawidłowości i brakiem sukcesu we wcześniejszych próbach uszczelnienia go.
– Podczas kontroli wykryliśmy wiele przypadków fałszowania podpisów beneficjentów – powiedział wiceprezes.
Wśród nieprawidłowości wskazał m.in. przepisywanie nieruchomości na osoby trzecie, w celu uzyskania większego dofinansowania czy montowanie pomp ciepła z Chin, które nie spełniają przyjętych norm.
NFOŚiGW będzie transparentny względem Komisji Europejskiej
Zdaniem Roberta Gajdy nie ma ryzyka, że Komisja Europejska wstrzyma fundusze na dalsze funkcjonowanie projektu.
– Gdybyśmy nic nie robili, to wtedy bym się obawiał, że mógłby być zakręcony kurek. Nie mogliśmy przecież udawać, że nic się nie dzieje i brać dalej unijną kasę, tym bardziej wiedząc o tych informacjach, które powzięliśmy już od października od naszych służb. Uważam, że transparentność i współpraca z Komisją to jedyna droga do zapewnienia płynnego finansowania programu ze środków europejskich – dodał.
Podkreślił, że fundusz ma zamiar skończyć z przesyłaniem finansowania na konto wykonawcy. Fundusze trafią na „specjalne konto celowe beneficjenta w banku”.
– To zabezpieczenie zarówno przed nieuczciwymi wykonawcami, jak i przed sytuacjami, gdy beneficjenci mogliby przeznaczyć środki na inne cele – wyjaśnił wiceprezes.
Fundusz wprowadzi ceny maksymalne
Robert Gajda potwierdził, że NFOŚiGW wprowadzi maksymalne ceny na produkty i usługi, które będą waloryzowane. Zadeklarował, że fundusz będzie reagować na zmieniające się ceny i sytuacje na rynku.
– Niektórzy wykonawcy narzekają, że są za niskie, ale pamiętajmy, że my finansujemy koszty inwestycji, a nie koszty serwisu czy tym bardziej użytkowania. Oczekiwania są tak duże, że niektórzy chcieliby, żebyśmy uwzględnili w cenach na przykład koszt pięcioletnich gwarancji – czego robić nie możemy – powiedział.
Nowe Czyste Powietrze otrzyma większą kontrolę
– Znacząco zwiększamy kontrole. Do tej pory było ich mało – dopiero program FEnIKS narzucił wskaźnik kontroli 5 procent inwestycji w miejscu ich realizacji i po ich realizacji. Mamy więc możliwość sprawdzenia wszystkiego i zajrzenia w każdy kąt. Dodatkowo 2 procent projektów sprawdzamy w miejscu ich realizacji w trakcie procesu inwestycyjnego. 7 procent projektów oglądamy zatem z bliska – powiedział wiceprezes Gajda.
Wyjaśnił, że fundusz będzie kontrolować nie tylko beneficjentów i wykonawców, ale również operatorów, którzy będą musieli dokumentować (za pomocą zdjęć) każdy etap pracy i potwierdzać osiągnięcie efektu ekologicznego.
Czyste Powietrze nie wspiera gazu, ewentualnie hybrydy
Wiceprezes potwierdził, że od 2025 roku nie ma możliwości wspierania instalacji wykorzystujących paliwa kopalne, w tym gaz. Jest to wymóg Unii Europejskiej. Fundusz zabezpieczył około 200 milionów złotych dla osób, które złożyły wniosek przed zmianą programu.
– Pracujemy nad rozwiązaniami hybrydowymi, łączącymi różne źródła ciepła. Unia Europejska rozważa możliwość dofinansowania systemów hybrydowych, np. łączących piece gazowe z fotowoltaiką lub pompą ciepła. To ważne szczególnie dla Niemiec, gdzie 40 procent rynku to piece gazowe – wyjaśnił.
Dodał, że wątpi, aby w nowym roku doszło do nowelizacji unijnej dyrektywy zabraniającej finansować instalacje pieców gazowych.
Kontrole będą wielopoziomowe
Wiceprezes NFOŚiGW powiedział, że w planach jest wprowadzenie kontroli wielopoziomowych. Fundusz będzie sprawdzał nie tylko beneficjentów i wykonawców, ale również operatorów. Przypomniał, że będzie wymagana dokumentacja fotograficzna.
– Wprowadzamy też standardowe wzory umów i dokumentów, co ułatwi kontrolę. Wojewódzkie fundusze będą mogły się skupić właśnie na kontrolach, bo część ich dotychczasowych zadań przejmą operatorzy i banki – dodał.
NFOŚiGW ma zastrzeżenie do Polskiego Alarmu Smogowego
– Mam pewne zastrzeżenia do działania niektórych NGO-sów, szczególnie Alarmu Smogowego. Skoro twierdzą, że od dawna widziały nieprawidłowości, powinny były wcześniej zgłaszać te problemy do odpowiednich służb – powiedział Robert Gajda.
– Zgodnie z prawem, jeśli ktoś wie o popełnieniu przestępstwa przez jakikolwiek podmiot, powinien złożyć to zawiadomienie do prokuratury. Czyli w tym wypadku pan Andrzej Guła nie zrobił tego, co powinien zrobić. My nie mieliśmy wiedzy o konkretnych przypadkach – dodał.
PAS odpowiada, twierdzi, że został zignorowany
Do twierdzeń wiceprezesa Gajdy odniósł się Andrzej Guła, prezes Krakowskiego Alarmu Smogowego.
– Mieliśmy podejrzenia o poważnych patologiach w programie Czyste Powietrze (firmy-naganiacze) i zgłosiliśmy je do prezesa Gajdy na początku roku, żeby zbadał sprawę i podjął pilne działania. Prezes nie zareagował co kosztowało budżet co najmniej kilkaset milionów złotych. A teraz prezes twierdzi, że to wina Alarmu Smogowego. Bareja by tego nie wymyślił – Skomentował na X.
Na tym samym portalu przytacza fragment apelu PAS do NFOŚiGW z marca
– Pilne reformy w programie Czyste Powietrze są potrzebne ze względu na patologie polegające na montowaniu pomp ciepła w domach, które się do tego nie nadają ze względu na bardzo zły stan energetyczny („wampiry energetyczne”). Wiemy, że to zjawisko ma charakter masowy co zakończy się bardzo wysokimi rachunkami za ogrzewanie w najbardziej narażonych gospodarstwach domowych (…) Jak najszybciej należy zdefiniować standard energetyczny budynku, który powinien być dotrzymany w przypadku montażu pompy ciepła/źródła ogrzewania. Z tym nie można czekać do końca roku (…) – napisał Guła.
Nie tylko PAS ma zastrzeżenia
Ponad tysiąc gmin wystosowało apel do rządu w związku z zawieszeniem programu Czyste Powietrze. Wśród nich znalazł się Związek Miast Polskich, Metropolia Krakowska, Rada Miasta Krakowa czy Federacja Regionalnych Gmin i Powiatów RP.
– Zamykanie działalności programu z powodu małych uchybień w jego realizacji nie jest dobrym rozwiązaniem. Jeśli jest jakaś luka, którą wykorzystują nieuczciwi, powinno się takie działania zgłaszać do prokuratury, a przede wszystkim dokonać nowelizacji przepisów – skomentował w rozmowie z Biznes Alert Kazimierz Barczyk, przewodniczący Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Miejskich.
Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się do NFOŚiFW o przedstawienie powodów wstrzymania programu.
money.pl / PAS / X / PAP / Marcin Karwowski