W Niemczech rosnące ceny energii stały się kluczowym tematem kampanii wyborczej, wpływając na strategie polityczne i gospodarcze kraju.
12 grudnia 2024 roku cena energii elektrycznej na rynku spot osiągnęła ponad 936 euro za MWh, co jest najwyższą wartością od 18 lat. Sytuacja ta wynikała z tzw. “dunkelflaute” – okresu niskiej produkcji energii z odnawialnych źródeł spowodowanego brakiem wiatru. W efekcie farmy wiatrowe generowały zaledwie 3% swojej zainstalowanej mocy, zmuszając Niemcy do importu ponad 25% potrzebnej energii elektrycznej.
W odpowiedzi na rosnące koszty energii, niemiecki rząd zainicjował kampanię promującą pompy ciepła, przeznaczając na ten cel ponad 4 miliony euro. Akcja, trwająca od 4 do 10 listopada 2024 roku, miała na celu edukację obywateli na temat zalet pomp ciepła oraz możliwości ich finansowania. Jednak opozycja skrytykowała te działania, zarzucając rządowi nieefektywność i próbę usprawiedliwienia wcześniejszych błędów politycznych.
Dodatkowo, niemiecki rząd planuje wprowadzić wyższe opłaty za energię dla regionów opóźniających przejście na odnawialne źródła energii. Propozycja zakłada obciążenie wyższymi kosztami firm i gospodarstw domowych w tych obszarach, podczas gdy mieszkańcy regionów produkujących nadwyżki zielonej energii mogliby liczyć na niższe stawki. Celem jest osiągnięcie bardziej sprawiedliwego rozkładu kosztów transformacji energetycznej.
Wysokie ceny energii stały się centralnym punktem debaty politycznej w Niemczech, wpływając na decyzje rządu oraz strategie wyborcze. Partie polityczne różnią się w podejściu do rozwiązania problemu, co czyni kwestie energetyczne kluczowym tematem nadchodzących wyborów.
Montel News / BiznesAlert.pl
Niemieckie landy nie chcą płacić Brukseli za wysokoemisyjne auta