WN: „Elektryki” mogą jeździć po buspasach i parkować za darmo, ale mandat i tak dostaną

0
39
elektromobilność
fot. mat. prasowe/Elektromobilność dla Polski

Od miesiąca samochody elektryczne mogą korzystać ze wszystkich buspasów w Polsce i nie płacić w strefach płatnego parkowania. Portal WysokieNapiecie.pl sprawdził na ile przepisy znają i są w stanie respektować policjanci i miejscy urzędnicy. Okazuje się, że kierowców „elektryków” czeka wyboista droga – pisze Bartłomiej Derski z portalu WysokieNapiecie.pl.

– Uprawnienie do jazdy po buspasach jak i darmowego parkowania w strefie płatnego parkowania przysługuje samochodom elektrycznym od wejścia w życie ustawy o elektromobilności, czyli od 22 lutego 2018 roku –  mówi mec. Filip Opoka z kancelarii prawnej DLA Piper. Jak dodaje, przepisy dotyczą tylko tych samochodów, które w ogóle nie mają silników spalinowych, a więc nie skorzystają z nich właściciele hybryd, nawet ładowanych z gniazdka, ani aut z dodatkowym silnikiem benzynowym (np. popularnej w Polsce wersji BMW i3 REX).

O wejściu w życie tych przepisów nie słyszało jednak nie tylko wielu właścicieli „elektryków”, ale i urzędników. Gdy zapytaliśmy o nie w kliku największych miastach Polski usłyszeliśmy m.in., że kierowcy miejskich autobusów będą szkoleni z nowych przepisów „po wejściu w życie ustawy” (choć stało się to już miesiąc wcześniej) albo że o tych przepisach dowiedzieli się dopiero od dziennikarzy portalu WysokieNapiecie.pl. Kilka spółek komunalnych, a nawet komend Policji, w ogóle nie było nam w stanie odpowiedzieć w ciągu jednego-dwóch dni.

Zaparkujesz bezpłatnie, o ile się odwołasz

Największym problemem nie jest jednak brak wiedzy, ale przepisów. Chociaż auta elektryczne mogą już korzystać z przywilejów, to nie są w Polsce jeszcze w żaden oficjalny sposób oznakowywane. – Nalepki na samochody elektryczne będą wydawane od 1 lipca – wyjaśnia wiceminister energii dr Michał Kurtyka. Będzie je można uzyskać w wydziałach komunikacji urzędów gmin. Do tego czasu kierowcy samochodów elektrycznych będą… płacić kary za brak opłaty parkingowej, a zarządcy dróg będą im je zwracać w drodze reklamacji.

– Bez oznakowania, wskazanego w ustawie, rozpoznanie samochodów elektrycznych jest trudne. Nieopłacone pojazdy mają wystawiane wezwania do zapłaty. Jeśli samochód jest zwolniony z opłat i kierowca okaże dowód rejestracyjny pojazdu, który to potwierdza, to wezwanie do zapłaty będzie anulowane – tłumaczy w rozmowie z WysokieNapiecie.pl Agata Kaniewska, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu.

Podobnie jest w Warszawie. Dlaczego samorządy nie chcą aut elektrycznych na buspasach i w centrach miast? O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl