DrogiInfrastrukturaWszystko

Zaborowski: Likwidacja bramek zwiększyłaby liczbę kierowców korzystających z autostrad

Transport samochodowy jest najbardziej dotowaną gałęzią transportu. Państwo ponosi 75-80 proc. kosztów. Eksperci przekonują więc, że potrzebne jest urealnienie opłat za przejazd po drogach krajowych. Zwiększenie wpływów do budżetu przyśpieszyłoby rozszerzanie systemu viaTOLL dla samochodów ciężarowych i wprowadzenie elektronicznego systemu poboru opłat zamiast bramek na autostradach.

– Jeśli kierowcy będą mogli w łatwiejszy sposób dokonywać opłat, to prawdopodobnie przełoży się na korzyści dla budżetu. Po prostu większa liczba pojazdów będzie zainteresowana korzystaniem z autostrad, co bez wątpienia jest korzystne, zważywszy na obciążenie ruchem alternatywnych dróg krajowych – przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes dr Łukasz Zaborowski, ekspert w dziedzinach miasto i transport Instytut Sobieskiego (IS).

Zaletą elektronicznego systemu poboru opłat jest także, jak zapewnia Zaborowski, prostota. Wystarczy jednorazowa rejestracja i opłaty są pobierane automatycznie. Poza tym powinno wpłynąć to na obniżkę kosztów technicznych ponoszonych przez państwo.

Zdaniem eksperta IS transport drogowy jest najbardziej dotowaną gałęzią transportu. Państwo ponosi ¾ kosztów każdego przejechanego kilometra przez użytkownika samochodu osobowego. Zaborowski przekonuje, że powinno dojść do urealnienia opłat za transport drogowy.

– Jeśli porównamy to z konkurencyjną gałęzią transportu, jaką jest kolej, to w zasadzie dążymy do tego, żeby traktować infrastrukturę kolejową na zasadach komercyjnych, czyli do tego, żeby ona się samofinansowała. Jest to oczywista nierównowaga międzygałęziowa, ponieważ infrastruktura drogowa jest finansowana z opłat zaledwie w niewielkim stopniu. Przekłada się to na wybory użytkowników – mówi Łukasz Zaborowski.

Dlatego ważną kwestią jest również rozszerzanie viaTOLL dla samochodów o masie powyżej 3,5 tony na kolejne drogi. A to w opinii eksperta idzie zbyt wolno. Dziś system obejmuje ok. 3 tys. km. Do 2018 roku ma być ich ponad dwukrotnie więcej. W 2014 roku do systemu włączono tylko 266 km dróg, w tym będzie podobnie.

– Model dróg płatnych jest korzystny i pożądany w gospodarce. Każde dodatkowe obciążenie użytkowników dróg być może jest postrzegane jako decyzja niekorzystna politycznie, ale kierunek jest słuszny – mówi Zaborowski. – Urealnienie kosztów transportu sprawiłoby, że gospodarka stałaby się bardziej efektywna. Oczywiście wyższe opłaty znalazłyby odzwierciedlenie w płacach, kosztach usług czy towarów, ale w skali całej gospodarki byłoby to korzystne, bo wyeliminowalibyśmy to, co mamy teraz, czyli zbędne przewozy.

Źródło: Newseria.pl


Powiązane artykuły

Morska farma wiatrowa Anholt/Dania. Fot. BiznesAlert.pl/Bartłomiej Sawicki

Dania chce więcej morskich wiatraków. Podwoi moc offshore

19 maja rząd Danii ogłosił wdrożenie pomocy w wysokości 7,7 miliarda euro na wsparcie rozwoju morskiej energii wiatrowej. Ma to...
Zawór gazowy. Źródło: freepik

Ukraina utrzyma dostęp do polskich gazociągów

Gaz-System będzie oferował przepustowość ciągłą na kolejny rok gazowy 2025/2026 w kierunku z Polski na Ukrainę. Polski operator uzgodnił z...

Ponad miliard złotych z KPO na modernizację sieci elektroenergetycznej

Resort klimatu i środowiska podpisał umowę z Polskimi Sieciami Elektroenergetycznymi (PSE) na dofinansowanie inwestycji w infrastrukturę przesyłową. Fundusze wyniosą ponad...

Udostępnij:

Facebook X X X