Rosjanie celowo wykorzystują cudzoziemców do osłabiania państw Zachodu. Operacja destabilizacji Europy była wielokrotnie omawiana przez rosyjskich ekspertów wojskowych oraz strategów. Ocena jest jednoznaczna – stymulowana migracja to element wojny hybrydowej przeciwko Zachodowi – pisze Stanisław Żaryn, pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej.
Do dziś trwa operacja hybrydowa przeciwko Polsce, w ramach której Białoruś oraz Rosja wykorzystują szlak migracyjny. Od samego początku działania te były skoordynowane, systemowe i prowadzone przez struktury państwowe Białorusi i Rosji.
Adekwatna reakcja Rządu RP pozwoliła zatrzymać szlak nielegalnej migracji na naszej granicy z Białorusią. Autorom tej operacji nie udało się zdestabilizować Polski oraz Europy falą migracyjną.
Udało się jednak wytworzyć działania propagandowe – do dziś prowadzone są ataki na Polskę bazujące na operacji rozpoczętej w 2021 roku. Adekwatna odpowiedź na zagrożenie jest wykorzystywana do atakowania RP.
Atak na Polskę, prowadzony od 2021 roku, pokazuje skalę wyzwań i zagrożeń, przed którymi stoi cała Europa. Zagrożeń wymagających, bowiem nieoczywistych, których zwalczanie zależy od adekwatnego identyfikowania realnych działań agresora.
Dla Polski było oczywiste, że mamy do czynienia nie z naturalnym ruchem migracyjnym, ale celową, prowadzoną przez obce państwo operacją hybrydową. Już wcześniej Kreml stosował mechanizm inżynierii przymusowej migracji.
Jak pisał Michał Wojnowski w czasopiśmie ABW, Moskwa wykorzystywała mechanizmy stymulowanej migracji do ataku na państwa w latach 80 – przeciwko USA, i w roku 2015 – przeciwko Finlandii. Również szlak migracyjny przez Białoruś stanowi zarządzaną przez Rosję operację.
Rosjanie celowo wykorzystują cudzoziemców do osłabiania państw Zachodu. Operacja destabilizacji Europy była wielokrotnie omawiana przez rosyjskich ekspertów wojskowych oraz strategów. Ocena jest jednoznaczna – stymulowana migracja to element wojny hybrydowej przeciwko Zachodowi.
Wynika to jednoznacznie z publicznie dostępnych materiałów i opracowań, np. ekspertyzy rosyjskiego think-tanku Centrum Dynamicznego Konserwatyzmu (obecnie Instytut Dynamicznego Konserwatyzmu, funkcjonujący w ramach Klubu Izborskiego).
W 2007 roku Centrum opublikowało swoisty zbiór rekomendacji dla władz Rosji. W pracy pt. „Rosyjska idea” można przeczytać, że Rosja, chcąc osłabić Zachód, powinna stymulować proces migracyjny, bowiem jest on groźny dla Zachodu.
W ocenie autorów opracowania „społeczeństwo zachodnie jest najmniej przystosowane do realnej mobilizacji i sprzeciwu wobec wojny terrorystycznej”. Dlatego – jak sugerują specjaliści Kremla – należy to wykorzystać przeciwko Zachodowi.
„Można zalać ich miasta zawodowymi oficerami wywiadu oraz terrorystami z Eurazji i prowadzić dobrze skoordynowaną, zaciekłą wojnę terrorystyczną przeciwko Zachodowi” – sugerują eksperci z rosyjskiego Centrum.
I dodają: „Łatwiej jest używać technologii terrorystycznych w UE i Ameryce niż gdziekolwiek indziej. Jest to możliwe dzięki napływowi imigracji arabskiej i tureckiej do UE oraz długoletniemu zróżnicowaniu etniczno-kulturowemu Stanów Zjednoczonych.”
Rosyjska doktryna wojenna zakłada wykorzystywanie środków aktywnych (inna nazwa „środków pozamilitarnych” czy metod hybrydowych) do atakowania Zachodu. Aby realnie neutralizować takie ataki, trzeba rozumieć naturę działań Rosji.
Polski rząd realnie ocenił zagrożenia płynące z operacji hybrydowej rozpoczętej w 2021 roku. Niestety do dziś niektórzy nie rozumieją, jak zdradliwe potrafią być rosyjskie działania przeciwko Europie.
Źródło: Kancelaria Premiera