icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Zasuń: Polska idzie na silne zwarcie z Brukselą?

KOMENTARZ

Rafał Zasuń

WysokieNapiecie.pl

Źródła w Komisji Europejskiej twierdzą, że kopalnie, które dostały pomoc publiczną muszą zostać zamknięte, a Polska może przeznaczyć na wsparcie dla nich najwyżej 400 mln zł rocznie – donosi portal WysokieNapiecie.pl.

Oficjalnie Komisja Europejska nie zabiera głosu, bo sprawa jest zbyt drażliwa. Ale Bruksela pilnie śledzi to co dzieje się w Polsce z górnictwem. Według naszych informacji Komisja nieoficjalnie rozmawia z polskim rządem.

Przypomnijmy – pod naciskiem związków zawodowych rząd zrezygnował z bezwarunkowego zamykanie nierentownych kopalń.

Część z nich trafi wprawdzie do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. SRK dostanie na to z budżetu co najmniej 2,3 mld zł.ale e nie po to by zostać wygaszona. Mają być zrestrukturyzowane, a później sprzedane ewentualnym inwestorom.

Los kopalni „Brzeszcze“ zapisano nawet konkretnie: jeśli nikt jej nie kupi (Tauron zgłosił wstępne zainteresowanie), to kopalnia trafi z powrotem do Nowej Kompanii Węglowej czyli spółki – córki Węglokoksu.

W porozumieniu związków i rządu zapisano, że wszystko odbędzie się w zgodzie z Decyzją Rady UE 787. Mówi ona, że pomoc państwa dla kopalń może być przyznawana wyłącznie na ich zamykanie. I tylko do końca 2018 r.

Rząd uważa, że problemu nie ma, bo gdy SRK będzie sprzedawać kopalnie, to po prostu zwróci pomoc – będzie to wliczone w cenę kopalń. Nawet jeśli trudno uwierzyć, że znajdzie się inwestor, to rząd wierzy, że kosztem 2,3 mld zł przynajmniej zyskano rok rok lub dwa lata spokoju.

Może się przeliczyć. Komisja Europejska interpretuje Decyzję 787 zupełnie inaczej niż polski rząd.

– Jednym z kluczowych warunków przyznania pomocy publicznej dla górnictwa jest nieodwołalne zamknięcie kopalń – twierdzi nasze źródło zbliżone do Komisji Europejskiej. – Więc Komisja nie może dać zgody na pomoc publiczną, której celem nie jest ułatwienie zamknięcia kopalń. Inwestycje i restrukturyzacja w takich kopalniach nie są dozwolone.

Wedle interpretacji Komisji koszty operacyjne straty operacyjne w kopalniach mogą być pokrywane w kopalniach „nieodwołalnie przeznaczonych do zamknięcia do końca 2018 r.”

Jedynie koszty nadzwyczajne powstałe już po zamknięciu (np. odpompowanie wody) mogą być pokrywane dłużej – do 2027 r.

W dodatku wedle naszych źródeł w Komisji Polska notyfikując Brukseli plan pomocy dla kopalń musi równocześnie przedstawić plan ich zamknięcia.

To nie koniec rożnic w interpretacji przepisów między Brukselą a polskim rządem, które zapowiadają, że plan pomocy dla kopalń będzie trudny do przeprowadzenia, jeśli nie niemożliwy. Więcej na ten temat przeczytasz na portalu WysokieNapiecie.pl

KOMENTARZ

Rafał Zasuń

WysokieNapiecie.pl

Źródła w Komisji Europejskiej twierdzą, że kopalnie, które dostały pomoc publiczną muszą zostać zamknięte, a Polska może przeznaczyć na wsparcie dla nich najwyżej 400 mln zł rocznie – donosi portal WysokieNapiecie.pl.

Oficjalnie Komisja Europejska nie zabiera głosu, bo sprawa jest zbyt drażliwa. Ale Bruksela pilnie śledzi to co dzieje się w Polsce z górnictwem. Według naszych informacji Komisja nieoficjalnie rozmawia z polskim rządem.

Przypomnijmy – pod naciskiem związków zawodowych rząd zrezygnował z bezwarunkowego zamykanie nierentownych kopalń.

Część z nich trafi wprawdzie do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. SRK dostanie na to z budżetu co najmniej 2,3 mld zł.ale e nie po to by zostać wygaszona. Mają być zrestrukturyzowane, a później sprzedane ewentualnym inwestorom.

Los kopalni „Brzeszcze“ zapisano nawet konkretnie: jeśli nikt jej nie kupi (Tauron zgłosił wstępne zainteresowanie), to kopalnia trafi z powrotem do Nowej Kompanii Węglowej czyli spółki – córki Węglokoksu.

W porozumieniu związków i rządu zapisano, że wszystko odbędzie się w zgodzie z Decyzją Rady UE 787. Mówi ona, że pomoc państwa dla kopalń może być przyznawana wyłącznie na ich zamykanie. I tylko do końca 2018 r.

Rząd uważa, że problemu nie ma, bo gdy SRK będzie sprzedawać kopalnie, to po prostu zwróci pomoc – będzie to wliczone w cenę kopalń. Nawet jeśli trudno uwierzyć, że znajdzie się inwestor, to rząd wierzy, że kosztem 2,3 mld zł przynajmniej zyskano rok rok lub dwa lata spokoju.

Może się przeliczyć. Komisja Europejska interpretuje Decyzję 787 zupełnie inaczej niż polski rząd.

– Jednym z kluczowych warunków przyznania pomocy publicznej dla górnictwa jest nieodwołalne zamknięcie kopalń – twierdzi nasze źródło zbliżone do Komisji Europejskiej. – Więc Komisja nie może dać zgody na pomoc publiczną, której celem nie jest ułatwienie zamknięcia kopalń. Inwestycje i restrukturyzacja w takich kopalniach nie są dozwolone.

Wedle interpretacji Komisji koszty operacyjne straty operacyjne w kopalniach mogą być pokrywane w kopalniach „nieodwołalnie przeznaczonych do zamknięcia do końca 2018 r.”

Jedynie koszty nadzwyczajne powstałe już po zamknięciu (np. odpompowanie wody) mogą być pokrywane dłużej – do 2027 r.

W dodatku wedle naszych źródeł w Komisji Polska notyfikując Brukseli plan pomocy dla kopalń musi równocześnie przedstawić plan ich zamknięcia.

To nie koniec rożnic w interpretacji przepisów między Brukselą a polskim rządem, które zapowiadają, że plan pomocy dla kopalń będzie trudny do przeprowadzenia, jeśli nie niemożliwy. Więcej na ten temat przeczytasz na portalu WysokieNapiecie.pl

Najnowsze artykuły