Zasuń: Wyciekły propozycje nowego pakietu energetyczno-klimatycznego

10 września 2014, 11:29 Energetyka

– WysokieNapiecie.pl zapoznało się z dokumentem zawierającym kluczowe elementy kompromisu w sprawie celów klimatycznych i energetycznych dla UE po 2020 r.Dokument będzie podstawą dla dalszych negocjacji z państwami członkowskimi, które w tym tygodniu zacznie przeprowadzać przewodniczący UE Herman van Rompuy.Czasu jest niewiele bo już w październiku odbędzie się klimatyczno- energetyczny szczyt UE – informuje Rafał Zasuń z redakcji tego portalu.

– Zostaje 40 proc. cel redukcji dla UE. Z tego 43 proc. przypada na sektory objęte ETS (czyli systemem handlu emisjami)  tj. energetykę i przemysł. 30 proc. na tzw. non-ETS czyli rolnictwo i transport. Cele w non-ETS zostaną indywidualnie wyznaczone dla każdego kraju. Nie wiadomo więc jaki będzie wskaźnik dla Polski. Bruksela chce podnieść ceny uprawnień do emisji CO2, które dziś jej zdaniem są za niskie – oscylują w granicach 5 euro za tonę – pisze. – (…) chce aby specjalny wskaźnik  wycofania uprawnień z rynku po 2020 wzrósł z 1,74 proc. do 2,2 proc rocznie. Dla Polski to będzie trudny orzech do zgryzienia. Komisja widzi cenę uprawnień do emisji po 2020 na poziomie 35 euro za tonę, co np. produkcję energii z węgla brunatnego uczyniłoby nieopłacalną.

– Żeby osłodzić nam gorzką pigułkę Bruksela chce przekazać darmową pulę uprawnień. Dla państw, których PKB jest mniejsze od 60 proc. unijnej średniej ma powstać  „Mechanizm Kompensacji Redystrybucyjnej” do którego trafiłaby pewna część uprawnień, tak aby zrekompensować naszemu krajowi podwyższony wskaźnik „zdejmowania” uprawnień – dodaje dziennikarz WysokieNapiecie.pl.

Podaje, że „zostaje 27 proc. wiążący cel udziału odnawialnych źródeł energii. Ma być osiągnięty dzięki stworzeniu odpowiednich ram prawnych dla całej UE, ale bez wskaźników dla poszczególnych krajów, jakie są obecnie. Każdy kraj ma przygotować plan rozwoju OZE. UE ma ograniczyć zużycie energii o 30 proc. Oszczędzanie paliw kopalnych ma  być sposobem na zwiększanie  niezależności energetycznej Unii. Celów dla poszczególnych krajów nie będzie, 30 proc. wskaźnik ma być osiągnięty dzięki „ramom administracyjnym” (governance framework).”

– W projekcie unijnego dokumentu nic nie zostało z postulatów wspólnych zakupów gazu, które forsował w maju Donald Tusk – podkreśla Zasuń.

Źródło: WysokieNapiecie.pl