Podczas VI Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach Maciej Grabowski, minister środowiska, wziął udział w debacie: „Pakiet klimatyczny UE? Energetyka wobec nowych wyzwań”
– Ceny energii w niektórych państwach Unii Europejskiej są zbyt wysokie. Tymczasem zużycie np. gazu nie maleje, zaś różnice w tym zakresie między poszczególnymi gospodarkami są znaczące. Koncern BASF w Niemczech np. zużywa więcej gazu niż cała Dania – poinformował podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach Maciej Grabowski, minister środowiska.
W jego przekonaniu do najważniejszych problemów unijnej energetyki należy zapomniane dotąd hasło bezpieczeństwa dostaw energii, które odkurzyły wydarzenia na Ukrainie.
– Czy to koniec polityki klimatycznej Europie i dominacji klimatu w kontekście energetyki? – zastanawiał się minister. – Dzisiejszy kryzys za naszą wschodnią granicą umożliwia przedefiniowanie unijnej polityki klimatycznej. Należy nadać jej nową formułę. Polska powinna w jej tworzeniu uczestniczyć i wykorzystać obecną sytuację w obronie własnych interesów.
Wg ministra mimo to Unia Europejska pozostanie przy polityce klimatycznej, choć zmienionej. Jedną z jej zasad będzie pozostawienie backloadingu w obecnej formule. Co prawda udało się o 1,5 roku przesunąć wejście w życie wycofania z rynku pozwoleń na emisję 900 mln t CO2, ale i tak cena pozwoleń na emisję drożeje i będzie wciąż drożeć. Wpłynie to na wzrost kosztów działania przedsiębiorstw.
– Trwają dyskusje nt. lat po 2020 r. – mówił dalej Grabowski. KE zrezygnowała co prawda z precyzyjnego określania obowiązkowego (i mającego rosnąć wg wcześniejszych pomysłów) poziomu udziału OZE w miksie energetycznym poszczególnych krajów członkowskich. Jednak wciąż forsowana propozycja 40-proc. redukcji zużycia CO2 w krajach UE do 2030 r. to zadanie zbyt ambitne i dla naszej energetyki bardzo trudne do osiągnięcia. W trwającej wciąż na ten temat dyskusji należy uwzględnić koszty wprowadzenia tak znaczących redukcji, a także bezpieczeństwa dostaw energetycznych.
Wg ministra przedstawiane przez Polskę stanowisko wobec tego problemu będzie uwzględniało nasze interesy. Istnieje polski model liczenia kosztów i korzyści/strat wprowadzenia takich posunięć.
– Przedstawimy nasze stanowisko na temat dalszej redukcji zużycia CO2 w najbliższych dniach – oznajmił Grabowski. – Będziemy domagać się na forum unijnym uwzględnienia dotychczasowego wysiłku Polski: zredukowaliśmy dotąd emisję CO2 o 30 proc. w stosunku do roku bazowego (1990 r.). Dalsza ewentualna redukcja CO2 nie może stanowić bariery blokującej nasz rozwój gospodarczy. Ponadto europejskie cele klimatyczne powinny być ustalane w kontekście światowego porozumienia.
Zdaniem ministra chodzi o to, by nasz przemysł był chroniony przed konkurencją ze strony gospodarek państw nie obciążonych wymogami globalnej polityki klimatycznej.
– Musimy także zagwarantować sobie prawo do eksploatacji naszych zasobów węgla – mówił dalej Grabowski. – KE nie może też nam utrudniać eksploatacji gazu ze złóż łupkowych. Obecnie zasady polityki klimatycznej tracą na znaczeniu na rzecz dbałości o zachowanie konkurencyjności na rynkach globalnych oraz o bezpieczeństwo energetyczne. Na tym polega zasadnicza zmiana polityki klimatycznej w Europie.
Minister Maciej Grabowski poinformował, że na ostatnim spotkaniu krajów trójkąta wyszehradzkiego wraz z Rumunią, Bułgarią i Chorwacją ustalono wspólne, krytyczne, stanowisko tej grupy wobec pakietu klimatycznego.