icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

ARP: W listopadzie międzynarodowe indeksy węglowe traciły na wartości

Listopad był pierwszym miesiącem w tym roku, kiedy wyraźnie zaznaczył się systematyczny spadek indeksów, obrazujących międzynarodowe ceny węgla, zarówno w obszarze rynku Azji-Pacyfiku, jak i rynku Atlantyku – wynika z analizy Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP).

„Z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że po dynamicznym wzroście cen na rynkach spot, co było podyktowane popytem ze strony krajów azjatyckich – głównie Chin, prawdopodobnie nadszedł czas na schłodzenie nastrojów na rynkach” – wskazują analitycy katowickiego oddziału ARP, monitorującego rynek węgla oraz sytuację w polskim górnictwie. Agencja publikuje miesięczne analizy w swoim portalu Polski Rynek Węgla. Wśród przyczyn spadku wartości indeksów eksperci wymieniają m.in. sytuację w Chinach, będących największym światowym konsumentem węgla.

Wprowadzane przez Chiny od połowy roku, coraz bardziej rygorystyczne, instrumenty kontroli importu rynku węgla energetycznego napływającego drogą morską, doprowadziły do wstrzymania w połowie listopada całego importu – zakaz ma obowiązywać do połowy lutego przyszłego roku. Znawcy rynku oceniają, iż powodem chińskich restrykcji jest zamiar kontrolowania przez władze tego kraju całego wolumenu importowanego węgla. Chińskie decyzje mają wielki wpływ na rynek ze względu na skalę importu węgla do tego kraju – w ub. roku sprowadzono go tam 271,1 mln ton, a w ciągu dziewięciu miesięcy br. 202,6 mln ton. Spadek importu będzie jeszcze pogłębiony przez obecne ograniczenia.

„Perspektywy zwiększenia importu nie napawają optymizmem, gdyż stany zapasów w chińskich portach osiągają rekordowe poziomy, jednocześnie obniżając krajową produkcję” – czytamy w opracowaniu. Nadpodaż surowca w portach, w połączeniu z ograniczeniem dostaw zamorskich, głównie z Australii, systematycznie obniżały również australijski indeks węglowy NEWC, którego wartość w końcu listopada spadła poniżej 100 USD za tonę, czyli prawie o 4 USD za tonę wobec wartości z początku miesiąca.

Z powodu dużej nadpodaży w części rynku wielu sprzedawców poszukiwało alternatywnych rynków zbytu, takich jak Indie. Niemniej indyjscy nabywcy, ze względu na słabość waluty krajowej w stosunku do dolara, zmuszeni byli zwolnić tempo zakupów. Przedłużenie restrykcji importowych w Chinach przełożyło się również na spadek cen w porcie Richards Bay w RPA, gdzie w połowie listopada tygodniowy indeks obniżył się o ponad 5 USD, do 91,6 USD za tonę. Był to największy spadek w ujęciu tygodniowym od lutego.

Spośród trzech największych terminali węglowych, w listopadzie największy spadek odnotowały europejskie porty ARA (Amsterdam, Rotterdam, Antwerpia), gdzie indeks tygodniowy w stosunku do pierwszego tygodnia miesiąca obniżył się prawie o 17 proc. i w końcu listopada wyniósł 82,12 USD za tonę. Spadkom cen w Europie od początku miesiąca sprzyjały również niższe ceny frachtów, zmniejszone w wyniku zwiększenia dostępności statków.

Czynnikiem, który najbardziej zaważył na dużej dynamice spadku, były rekordowo wysokie zapasy węgla w północno-zachodnich terminalach węglowych Europy oraz ograniczenie transportu barkami na Renie ze względu na niski poziom wód. „Według danych Argus Media, zapasy w terminalach ARA wzrosły do kolejnych historycznych poziomów, to jest 7,17 mln ton, zwiększając się o 1,6 mln ton w porównaniu do poziomu w pierwszym tygodniu października” – podali analitycy Agencji.

Mimo spadków cen, w listopadzie rynek europejski miał znaczną płynność – odnotowano sześć transakcji opartych o indeks. Podobnie jak w poprzednich tygodniach listopada, głównym zainteresowaniem cieszyły się dostawy na styczeń. Odnotowano tylko jedną transakcję z dostawą na grudzień – zawarto ją 26 listopada i była ona najtańszą w całym tygodniu – cenę tony węgla określono w niej na 79,5 USD za tonę.

Polska Agencja Prasowa

Listopad był pierwszym miesiącem w tym roku, kiedy wyraźnie zaznaczył się systematyczny spadek indeksów, obrazujących międzynarodowe ceny węgla, zarówno w obszarze rynku Azji-Pacyfiku, jak i rynku Atlantyku – wynika z analizy Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP).

„Z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że po dynamicznym wzroście cen na rynkach spot, co było podyktowane popytem ze strony krajów azjatyckich – głównie Chin, prawdopodobnie nadszedł czas na schłodzenie nastrojów na rynkach” – wskazują analitycy katowickiego oddziału ARP, monitorującego rynek węgla oraz sytuację w polskim górnictwie. Agencja publikuje miesięczne analizy w swoim portalu Polski Rynek Węgla. Wśród przyczyn spadku wartości indeksów eksperci wymieniają m.in. sytuację w Chinach, będących największym światowym konsumentem węgla.

Wprowadzane przez Chiny od połowy roku, coraz bardziej rygorystyczne, instrumenty kontroli importu rynku węgla energetycznego napływającego drogą morską, doprowadziły do wstrzymania w połowie listopada całego importu – zakaz ma obowiązywać do połowy lutego przyszłego roku. Znawcy rynku oceniają, iż powodem chińskich restrykcji jest zamiar kontrolowania przez władze tego kraju całego wolumenu importowanego węgla. Chińskie decyzje mają wielki wpływ na rynek ze względu na skalę importu węgla do tego kraju – w ub. roku sprowadzono go tam 271,1 mln ton, a w ciągu dziewięciu miesięcy br. 202,6 mln ton. Spadek importu będzie jeszcze pogłębiony przez obecne ograniczenia.

„Perspektywy zwiększenia importu nie napawają optymizmem, gdyż stany zapasów w chińskich portach osiągają rekordowe poziomy, jednocześnie obniżając krajową produkcję” – czytamy w opracowaniu. Nadpodaż surowca w portach, w połączeniu z ograniczeniem dostaw zamorskich, głównie z Australii, systematycznie obniżały również australijski indeks węglowy NEWC, którego wartość w końcu listopada spadła poniżej 100 USD za tonę, czyli prawie o 4 USD za tonę wobec wartości z początku miesiąca.

Z powodu dużej nadpodaży w części rynku wielu sprzedawców poszukiwało alternatywnych rynków zbytu, takich jak Indie. Niemniej indyjscy nabywcy, ze względu na słabość waluty krajowej w stosunku do dolara, zmuszeni byli zwolnić tempo zakupów. Przedłużenie restrykcji importowych w Chinach przełożyło się również na spadek cen w porcie Richards Bay w RPA, gdzie w połowie listopada tygodniowy indeks obniżył się o ponad 5 USD, do 91,6 USD za tonę. Był to największy spadek w ujęciu tygodniowym od lutego.

Spośród trzech największych terminali węglowych, w listopadzie największy spadek odnotowały europejskie porty ARA (Amsterdam, Rotterdam, Antwerpia), gdzie indeks tygodniowy w stosunku do pierwszego tygodnia miesiąca obniżył się prawie o 17 proc. i w końcu listopada wyniósł 82,12 USD za tonę. Spadkom cen w Europie od początku miesiąca sprzyjały również niższe ceny frachtów, zmniejszone w wyniku zwiększenia dostępności statków.

Czynnikiem, który najbardziej zaważył na dużej dynamice spadku, były rekordowo wysokie zapasy węgla w północno-zachodnich terminalach węglowych Europy oraz ograniczenie transportu barkami na Renie ze względu na niski poziom wód. „Według danych Argus Media, zapasy w terminalach ARA wzrosły do kolejnych historycznych poziomów, to jest 7,17 mln ton, zwiększając się o 1,6 mln ton w porównaniu do poziomu w pierwszym tygodniu października” – podali analitycy Agencji.

Mimo spadków cen, w listopadzie rynek europejski miał znaczną płynność – odnotowano sześć transakcji opartych o indeks. Podobnie jak w poprzednich tygodniach listopada, głównym zainteresowaniem cieszyły się dostawy na styczeń. Odnotowano tylko jedną transakcję z dostawą na grudzień – zawarto ją 26 listopada i była ona najtańszą w całym tygodniu – cenę tony węgla określono w niej na 79,5 USD za tonę.

Polska Agencja Prasowa

Najnowsze artykuły